Tyranny.
Po raz kolejny przekonałem się dlaczego wolę konsolę i możliwość odsprzedaży gry, chociaż tutaj właśnie wyboru nie było, tylko PC..
Pillarsy bardzo mi się podobały, miały w sobie ducha BG, jednocześnie unowocześniając rozgrywkę, AI itd., a zostawiając to co było kluczowe, czyli nie najgorszą fabułę, naturalnie rzut izometryczny, sporo rozmów między postaciami i świat fantasy.
Natomiast Tyranny totalnie mnie odrzuciło, kupiłem na premierę, zagrałem 2 godziny. Wszystko jest na maksa udziwnione, ale udziwnione nie tam gdzie być powinno. Ekwipunek, statystyki, nawet rozmowy, wszystko jest totalnie nieczytelne. Może się uwsteczniam, ale nie rozumiem takich udziwnień. Generalnie przeszkadzało mi już wcześniej odejście od zręczności, siły, a zastąpienie tego jakimiś dziwnymi statystykami, ale tutaj nie ma ani jednej rzeczy, która odnosiłaby się do starych RPG.
Nie mówiąc o tym, że na obie frakcje mam totalnie wy***** i ciężko wtedy podejmować racjonalne decyzje, jeśli obie są do zaorania.
Dla mnie porażka, wolałbym drugi raz Pillarsy przejść. Zaufałem w ciemno i się na tym przejechałem.
Wasz najbardziej nieudany zakup
- Posty: 815
- Rejestracja: 7 wrz 2013, o 23:02
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 100 razy
- Podziękowania: 258 razy
- Kontakt:
Hearthstone.
Zawiodłem się na programistach tej gry. Na androidzie nie da się grać ze względu na częste utraty połączenia co bardzo szybko psuje zabawę
Nie pierwszy raz przegrałem przez problem z połączeniem. W tym przypadku była to moja tura:

Oczywiście przegrałem.
Jeżeli chcecie zacząć zabawę w HSa to nie wkładajcie swoich pieniędzy. Nieraz dostawałem od usera z podstawową talią. Trochę szkoda mi jest tego rozwodu, bo fajna to była rozrywka do tak zwanego kibla.
Zawiodłem się na programistach tej gry. Na androidzie nie da się grać ze względu na częste utraty połączenia co bardzo szybko psuje zabawę
Nie pierwszy raz przegrałem przez problem z połączeniem. W tym przypadku była to moja tura:

Oczywiście przegrałem.
Jeżeli chcecie zacząć zabawę w HSa to nie wkładajcie swoich pieniędzy. Nieraz dostawałem od usera z podstawową talią. Trochę szkoda mi jest tego rozwodu, bo fajna to była rozrywka do tak zwanego kibla.
- Posty: 36
- Rejestracja: 30 lis 2016, o 19:54
- Płeć: Kobieta
- Podziękował: 2 razy
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
Dragon Age II.
Zamówiłam w preorderze bo byłam zakochana w Origins. Nietrudno sobie więc wyobrazić jak wielkie było moje rozczarowanie dwójką.
To był ostatni raz kiedy skusiłam się na premierę gry AAA więc w sumie wyszło mi to na dobre. Teraz zawsze czekam na recenzję
.
Zamówiłam w preorderze bo byłam zakochana w Origins. Nietrudno sobie więc wyobrazić jak wielkie było moje rozczarowanie dwójką.
To był ostatni raz kiedy skusiłam się na premierę gry AAA więc w sumie wyszło mi to na dobre. Teraz zawsze czekam na recenzję

Batman Arkham City, strasznie nudzi mnie ta gra. Nie rozumiem fenomenu gier z serii Batman. Na szczęście zapłaciłam za nią mniej niż 10zł.
- Posty: 11
- Rejestracja: 21 kwie 2016, o 08:06
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 1 raz
- Kontakt:
Chyba Lords of The Fallen, po udanej serii Dark Souls czytałem o akcji podobnych gier podobnych, zainteresował mnie tytuł Lords of the Fallen, niestety pograłem trochę i nie mogłem się jakoś zmusić do grania. Również gdy kupiłem Civilization 5, kiedyś grałem w to zacięcie, myślałem ze pogram sobie od czasu do czasu, jednak jak kupiłem chęć odeszła, nie mówię że gra słaba, lecz jak się już grało to się nie chce do niej wracać za szybko.
- Posty: 704
- Rejestracja: 19 gru 2015, o 12:09
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Małopolska, Polska
- Podziękował: 14 razy
- Podziękowania: 53 razy
- Kontakt:
1.Symulator farmy 2013 zlota edycja (od techlandu) gralem tylko jakies 10 minut bo ciagle wywala komunikat ze gra jest nieaktywna, a jest. (Kupione na premiere pomylkowo, bo mialem wtedy kupic farming simulator 2013)
2.batman arkham asylum, niby pogralem z jakies 5 godzin ale tylko na trybach wyzwan (czy cos takiego) kampania w tej grze mnie nudzila, zle wydane 70 zlotych
(jakby bylo ma steam to chociaz +1 bym mial ;p)
3.Torchlight 2, gra jest fajna, ale nie rozumiem jej, nie wiem gdzie isc, co robic i wgl. ale zamierzam ja kiedys skonczyc (jak na 2 grosze to nie najgorszy zakup, ale i tak uwazam go za nieudany)
2.batman arkham asylum, niby pogralem z jakies 5 godzin ale tylko na trybach wyzwan (czy cos takiego) kampania w tej grze mnie nudzila, zle wydane 70 zlotych

3.Torchlight 2, gra jest fajna, ale nie rozumiem jej, nie wiem gdzie isc, co robic i wgl. ale zamierzam ja kiedys skonczyc (jak na 2 grosze to nie najgorszy zakup, ale i tak uwazam go za nieudany)
- Posty: 1009
- Rejestracja: 1 wrz 2013, o 19:09
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 728 razy
- Podziękowania: 231 razy
- Kontakt:
Kilka lat temu (wakacje 2012) skusiłem się na zakup w muve dla siebie i kupla 2 szt preordera edycji kolekcjonerskiej Dark Soulsa 1, preordera edycji kolekcjonerskiej Sleeping Dogs 1 i kilku mniejszych gierek, sumarycznie około 1000pln wydałem (wtedy nie wiedziałem o Łowcach i o możliwości zakupów w nie polskich sklepach). Premiery były od siebie oddalone kilka dni i z rozmowy ze sklepem wynikało że odbierzemy je na 3 razy w metrze centrum w internetowej kafejce. Najłatwiej to opisać w pt:
1. Przyszedł mail że nie wszystkie gry mają na magazynie, zgodziłem się aby odesłali kasę za te których nie ma
2. Odebrałem gry niezgodne z zamówieniem, co ciekawe kilka było takich co napisali że niema w magazynie, a brakowało kilku co miały być
3. Po rozmowie telefonicznej poproszono mnie odebranie paczki i przesłanie listy gier itp. Co oczywiście zrobiłem.
4. Odebrałem Sleeping Dogs, brakowało zawartości kolekcjonerskiej. Przeproszono mnie za bałagan i zapewniono abym odebrał gry, a kody z dlc mi doślą.
5. Odebrałem Dark Soulsa. Brakowało koszulek i czegoś tam jeszcze. Po raz kolejny obiecano że doślą itp.
6. Przez 3 miesiące co kilka dni pisałem maile i dostawałem odp że nie ich wina, że nie dosłali im, że jeszcze tydzień...
7. Wydałem 2*100pln na wizyty u prawników. Okazało się że w polsce nie było wtedy prawa to regulującego. A jako że otworzyłem gry i dodałem do steam to nie przysługuje mi reklamacja, z powodu braku dlc, czy koszulki.
8. Reklamacje złożyłem i nigdy nie otrzymałem odpowiedzi na piśmie, tylko telefoniczną i prośbę o czas.
Podsumowując zapłaciłem za 4 gry w edycjach kolekcjonerskich a muve dostarczyło mi zwykłe, skosili mnie na ponad 400pln. Od tamtej pory unikam sklepu jak malarii i choćby gry za free rozdawali to nic już stamtąd nie wezmę.
1. Przyszedł mail że nie wszystkie gry mają na magazynie, zgodziłem się aby odesłali kasę za te których nie ma
2. Odebrałem gry niezgodne z zamówieniem, co ciekawe kilka było takich co napisali że niema w magazynie, a brakowało kilku co miały być
3. Po rozmowie telefonicznej poproszono mnie odebranie paczki i przesłanie listy gier itp. Co oczywiście zrobiłem.
4. Odebrałem Sleeping Dogs, brakowało zawartości kolekcjonerskiej. Przeproszono mnie za bałagan i zapewniono abym odebrał gry, a kody z dlc mi doślą.
5. Odebrałem Dark Soulsa. Brakowało koszulek i czegoś tam jeszcze. Po raz kolejny obiecano że doślą itp.
6. Przez 3 miesiące co kilka dni pisałem maile i dostawałem odp że nie ich wina, że nie dosłali im, że jeszcze tydzień...
7. Wydałem 2*100pln na wizyty u prawników. Okazało się że w polsce nie było wtedy prawa to regulującego. A jako że otworzyłem gry i dodałem do steam to nie przysługuje mi reklamacja, z powodu braku dlc, czy koszulki.
8. Reklamacje złożyłem i nigdy nie otrzymałem odpowiedzi na piśmie, tylko telefoniczną i prośbę o czas.
Podsumowując zapłaciłem za 4 gry w edycjach kolekcjonerskich a muve dostarczyło mi zwykłe, skosili mnie na ponad 400pln. Od tamtej pory unikam sklepu jak malarii i choćby gry za free rozdawali to nic już stamtąd nie wezmę.
Ja tak mam z horrorami, które polegają na chowaniu się w kółko, próbowałem kilka razy i doszedłem do wniosku po RE7 w zeszłym miesiącu, że już na żaden horror się nie skuszę.
Grałem w te polecane najbardziej: Outlast, Evil Within (Tutaj to optymalizacja mi w sumie bardziej grę zabiła), RE7 i Amnesię i po prostu nie bawi mnie chowanie się po szafkach 24/7, nie zrozumiem już chyba tego fenomenu niestety.
Na Outlast 2 nadchodzący nawet w bundlu się nie skuszę.
Za to te 'horrory' gdzie faktycznie się gra, bez chowania się po szafkach jak Alan Wake, F.E.A.R 1+2, Resident Evil 4 czy Until Dawn miło wspominam, nawet jeśli ciężko je nazwać hororrami, bo mało co straszą albo są po prostu jedynie w klimatach horroru.