W co graliście i polecacie/odradzacie?

Wszystko co dotyczy gier komputerowych
Awatar użytkownika
Predator
Posty: 550
Rejestracja: 3 gru 2012, o 08:55
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 3 razy
Podziękowania: 34 razy
Kontakt:

Obrazek
Edna & Harvey: The Breakout
To jeden z pierwszych, jeśli nie pierwszy, tytuł niemieckiego Daedalic Entertainment, i jest to odczuwalne podczas obcowania z grą.

Dokuczliwy jest nieprzemyślany interfejs z pokaźną liczbą niepotrzebnych kliknięć. Na tą samą chorobę cierpi przemieszczanie się po lokacjach, często aby dostać się w konkretne miejsce trzeba przejść przez kilka innych. Co może samo w sobie nie jest szczególnie dziwne dla gatunku, ale tutaj za każdym razem mamy sekwencje tych samych, nudnych dialogów, których pominąć nie można. W innych point & clickach jest opcja szybkiego przemieszczania się, czego tutaj zabrakło.

Gra została napisana w Javie, co niestety ma przełożenie na wydajność. Pomiędzy przejściami do kolejnych lokacji zawsze występuje długi freez, zapis gry trwa dość długo, podobnie jak samo uruchamianie tytułu i wczytywanie. W dodatku kilkukrotnie gra wysypała mi się do Windowsa, a jednej zagadki nie mogłem ukończyć na angielskiej wersji, i jedyne co poskutkowało, to przełączenie się na niemiecką.

Sama oprawa też w żaden sposób nie porywa. Jest, delikatnie pisząc, oszczędna, a animacje są na tyle szczątkowe, że mrugając można je przegapić. Niewiele lepiej wypada voice acting.

Na plus zaliczyć można duet głównych bohaterów, bo choć nie jest on szczególnie oryginalny, to wypada dobrze. Zabrakło tutaj jakiegoś większego zaakcentowania Harveya.

Zadania z jakimi przyjdzie zmierzyć się Ednie, są dość łatwe, ale przyjemne. Choć nad rozwiązaniem jednej zagadki musiałem trochę pokombinować.
Od biedy można jeszcze pochwalić dialogi i postacie drugoplanowe, zdarza się, że można się na chwilę uśmiechnąć.

Plusy:
+ zagadki
+ przebłyski humoru w dialogach i postaciach pobocznych
+ tytułowy duet...

Minusy:
- ... z nie do końca wykorzystanym potencjałem
- nieprzemyślana mechanika
- oprawa audiowizualna
- błędy i techniczne braki

Ocena: 4/10
Awatar użytkownika
Wiedźmin
Posty: 2584
Rejestracja: 3 gru 2012, o 16:40
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 80 razy
Podziękowania: 317 razy
Kontakt:

Tomb Raider
+ Niezła historia (pod względem fabuły to na pewno jedna z lepszych gier, w jakie dane mi było zagrać w ostatnim czasie);
+ Przyjemna eksploracja (po odblokowaniu wszystkich gadżetów zwiedzanie wyspy i odkrywanie jej sekretów sprawia wielką frajdę);
+ Dobrze zrealizowane walki (broni jest co prawda niewiele, ale wszystkie się przydają, a łuk to prawdziwe mistrzostwo);
+ Lara Croft (naprawdę zżyłem się z tą wirtualną postacią, a kiedy scenarzyści ją tak obijali było mi jej autentycznie żal);
+ Niezłe lokacje (w pamięć zapadła mi przede wszystkim płonąca świątynia i siedziba burzowej gwardii);
+ Przyjemne elementy RPG (szkoda, że nie są trochę bardziej rozbudowane);
+ Ładna grafika;
+ Sporo znajdziek i sekretów (pochwalę się, że znalazłem wszystko co było do odkrycia, ale trochę mi to zajęło, bardzo męczyłem się ze znalezieniem talizmanów w dwóch pierwszych lokacjach i spaleniem 4 japońskich flag w bunkrze);
+ Niezły polski dubbing;
- Niekiedy zdarzają się problemy z kamerą (np. na ściankach wspinaczkowych);
- Pod koniec, kiedy postać opanuje już system uników walki robią się trochę za proste;
- Mogłaby być dłuższa (ukończenie kampanii zajęło mi około 17 godzin, a wymaksowanie wszystkiego kolejne 3 godziny).

Ocena: 9/10
Awatar użytkownika
Robin Hood
Posty: 135
Rejestracja: 9 gru 2012, o 17:49
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Śląsk
Podziękował: 0
Podziękowania: 3 razy
Kontakt:

Również Tomb Raider (2013)
Nie grałem w żadną inną grę z serii, więc nie miałem z czym tej gry porównywać. Grafika jest bardzo przyjemna, nawet na niskośrednich detalach na jakich grałem. Niektóre widoki zapierają dech w piersiach, modele postaci są starannie wykonane.
Fabuła jest fajnie opowiadana, chociaż
Spoiler:pokaż
Co do głównej bohaterki, nie podoba mi się że jest czasami przedstawiana jako trochę bojaźliwa dziewczyna, a za chwilę morduje ludzi w takiej ilości, że całe Expendables mogłoby się wstydzić. Niby tam raz spróbowali przemycić jakiś głębszy wątek psychologiczny, ale nie prowadzi to donikąd. Cały gameplay jest szyty strasznie grubymi nićmi. Ciało Lary wydaje się wykonane z włókna węglowego i żaden wysiłek nie jest jej straszny. Podpalone beczki, belki znikają w 2 sekundy. Trzeba zdecydowanie odrzucić jakikolwiek realizm. Pomimo tego gra potrafi bawić. O dziwo, podobało mi się strzelanie. Headshotowanie z łuku dawało dużą satysfakcję. Z innych broni nie korzystałem za wiele.
Mamy kilka zagadek logicznych, ale nie są bardzo wymagające. Znajdziek do zbierania jest sporo, fani takich rozwiązań będą zadowoleni. Ja takim fanem nie jestem :)
W multi nie grałem, więc nie mam wiele do powiedzenia o nim.
Podsumowując, solidna gra akcji, 12 h zleciało błyskawicznie. 8/10
Awatar użytkownika
Robin Hood
Posty: 233
Rejestracja: 7 sty 2013, o 19:59
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Lublin
Podziękował: 4 razy
Podziękowania: 5 razy
Kontakt:

Obrazek
Kupiłem na promo w GamesFly. Jak zobaczyłem kawałek gameplaya strasznie się napaliłem na tę grę, nie zniechęciły mnie nawet bardzo zróżnicowane oceny w sieci. I nie zawiodłem się. Ja osobiście daję bardzo wysoką ocenę - chyba jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się oglądać creditsów w grze, bo słuchałem kawałka w tle :). Gatunkowo jest to typowy slasher.

plusy
+ humor, humor i jeszcze raz humor. Jest on kloaczny, niskich lotów, momentami żenujący - ale powiem wam że dawno nie śmiałem się w głos grając. A uśmiech mi z twarzy nie schodził przez całą rozgrywkę.
+ notoryczne burzenie czwartej ściany - mi się to podoba.
+ klimatyczne wstawki z gier 8 bitowych
+ voice acting głównego bohatera - mistrzostwo.
+ fajne bronie, używałem wszystkich na zmianę.
+ dobra dla lubiących maksować gry, po przejściu całej wykupiłem może 1/3 - 1/4 ulepszeń.

minusy
- drętwe sterowanie na klawiaturze
- zdarzają się kłopoty z wykrywaniem kolizji
- małe zróżnicowanie przeciwników
- system walki trochę zbyt ubogi
- nie jest PL, dla niektórych język może stanowić barierę nie do przeskoczenia w rozumieniu żartów deadpoola

Podsumowując - daję 9. Gry mają bawić, a ta mnie bawiła przednio.
Awatar użytkownika
Predator
Posty: 550
Rejestracja: 3 gru 2012, o 08:55
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 3 razy
Podziękowania: 34 razy
Kontakt:

Obrazek
Gobliiins 4
Czwartej części przygód Goblinów najbliżej do tej oznaczonej numerkiem trzy, czyli najsłabszej z trylogii.
Najnowsza odsłona też cierpi na braki w humorze, to co jest, jest zwyczajnie słabe, i nie umywa się do tego charakterystycznego humoru z jedynki czy dwójki.

Na próżno też wypatrywać tutaj klimatu. Zarówno lokacje, jak i napotykane postacie są słabe, a kilka momentów, w których można by poczuć się "jak w domu", zostaje zrujnowanych przez oprawę.

Gra bowiem przeszła na trójwymiar, usilnie siląc się na połączenie realizmu i dziwnych, fantastycznych postaci. Efekt jest fatalny, a trójwymiarowe obiekty, takie jak szafy czy krzesła, wyglądające jak zrobione przez początkującą osobę w Blenderze, za cholerę nie pasują do niedopracowanych, kanciastych i pozbawionych antyaliasingu modeli postaci.

Nawiązaniem do starych dobrych Goblinów jest w zasadzie tylko fabuła, tak samo absurdalna, jak poprzednie. Same zagadki też są jedną z lepszych stron produkcji, a dokładając do tego fakt, że całość jest dość krótka, i niezbyt wymagająca, to można Gobliny zaliczyć.

Plusy:
+ fabuła w stylu starszych części
+ łamigłówki

Minusy:
- brak humoru i klimatu
- gryząca się ze sobą oprawa

Ocena: 4/10
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 4199
Rejestracja: 21 lis 2012, o 13:22
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Chojnów
Podziękował: 92 razy
Podziękowania: 123 razy
Kontakt:

Obrazek
Angry Birds: Space (PC)
Plusy:

+ grywalność
+ wiele poziomów
+ zabawa z grawitacją i jej brakiem
+ genialna w swej prostocie
+ osiągnięcia Steam wydłużają żywotność
+ całkiem długi czas rozgrywki (ok. 7.5 godziny)
+ oprawa audio-video


Minusy:

- nudzi przy dłuższych posiedzeniach
- niektóre plansze wymagają szczęścia, a nie umiejętności
- mazanie palcem po ekranie jest lepsze i wygodniejsze niż obsługa myszą


Ocena: 8+/10
Obrazek
Wanderlust: Rebirth (PC)
Plusy:

+ audio
+ styl graficzny
+ klasy postaci
+ grywalność...


Minuty:

- ...o ile gramy w krótkich sesjach
- czas gry (niecałe 2.5 godziny)
- sterowanie
- standardowa cena na Steam (6.99€) jest o minimum 4€ za wysoka
- crafting (a raczej jego brak w kampanii prócz misji treningowej)
- nudny system walki
- nieciekawe lokacje


Ocena: 4/10
Awatar użytkownika
Hitman
Posty: 897
Rejestracja: 12 paź 2013, o 12:54
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 35 razy
Podziękowania: 17 razy
Kontakt:

Od początku roku:
Mafia II
Ukończona po raz drugi i odczucia bardzo podobne. Gra jest fenomenalna. Może nie być tym samym, co pierwsza część, ale oceniam grę, a nie oczekiwania. Historia jest genialna, jedna z lepszych fabuł jakie doświadczyłem przy okazji gry akcji - mocna, brutalna, z wieloma zwrotami akcji. Do tego dochodzi fantastyczny klimat.
Grafika zbytnio się nie zestarzała i nadal można patrzeć na tę grę z przyjemnością, zwłaszcza, gdy śnieg leży na ulicach :) Muzyka też bardzo dobra - pasuje do klimatu i do roku w jakim dzieje się gra. Stacje radiowe są trzy, ale wystarczają.
No i gameplay, strzelanie jest bardzo przyjemne, wozami śmiga się przednio. Mafia II nie nudzi ani na chwilę i nie ma jakichś większych wad - dlatego też ode mnie mocne 9/10.

F.E.A.R. 2: Project Origin
Po przejściu jedynki i dodatków oczywiste było dla mnie zagranie w kolejną część. A ta jest według mnie gorsza od poprzedniczki. Okej, wygląda i brzmi to fajnie, ale... HUD jest absurdalny i kąsolowy. Ani razu gra mnie nie wystraszyła, bo operuje tymi samymi schematami co poprzednie - wszystko było przewidywalne. Nie zawodzi za to, jeśli chodzi o strzelanie - jest całkiem przyjemne i sprawia sporą frajdę. Poza tym jest to jednak po prostu dobry shooter. 7/10

Max Payne 3
Polowałem na niego od dłuższego czasu, aż w końcu przyszła wyprzedaż zimowa i zakupiłem.
I co mam do powiedzenia? Trzeci Max to jeden z najlepszych tpsów w jakie grałem, jeśli nie najlepszy. Największą słabostką jest historia, która jest tylko dobra :) Cała reszta jednak olśniewa: grafika, oprawa muzyczna i przede wszystkim sama rozgrywka. Strzelanie jest rewelacyjne, i choć gra nie dodaje prawie niczego nowego do gatunku (chyba tylko leżenie na plecach - fajny bajer), to jednak gromadzi wszystko co w third person shooterach najlepsze i podaje to w rewelacyjnej formie. Usłyszałem kiedyś zdanie, że Max Payne 3 jest dla tpsów tym, czym dla fpsów jest Half-Life 2 - wzorem. Zgadzam się z tym bez wątpienia. Widać, że twórcy bardzo się do tej produkcji przyłożyli, bo wszystko jest tutaj dopracowane do perfekcji (mnie urzekły animacje Maksa). Podsumowując - polecam, 9.5/10.
A głosy typu "ta gra to rozczarowanie, miało być nuar, miało być szaro i brzydko bo inaczej to nie Max Payne" to chyba jakieś żarty. (pozdro dla CDA...)
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 4199
Rejestracja: 21 lis 2012, o 13:22
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Chojnów
Podziękował: 92 razy
Podziękowania: 123 razy
Kontakt:

Obrazek
LIMBO (PC)
Plusy:

+ oryginalność
+ klimat
+ animacje
+ zagadki
+ idealny czas rozgrywki (nieco ponad 3 godziny)
+ oprawa audio-video


Minusy:

- męczy przy dłuższych posiedzeniach
- wieje nudą w niektórych momentach
- gra na raz


Ocena: 8/10
Awatar użytkownika
Predator
Posty: 550
Rejestracja: 3 gru 2012, o 08:55
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 3 razy
Podziękowania: 34 razy
Kontakt:

Obrazek
Trine
Tej zręcznościowej platformówki z elementami logicznymi nie trzeba chyba nikomu specjalnie przedstawiać. Swego czasu miło spędziłem przy niej czas, także postanowiłem sięgnąć po nią drugi raz, nie tylko w celu zdobycia kart Steam ;)

Bardzo dobre wrażenie robi piękna, wręcz bajkowa oprawa. Bogactwo detali, zastosowana paleta barw, animacje, muzyka oraz świetnie dobrane głosy, potęgują tylko baśniowy klimat. Lekka i niczym nie zaskakująca historia stanowiąca tło fabularne idealnie się tutaj wpasowuje.

Pod względem gameplayu gra przypomina klasyczne platformery, wzbogacona została jednak o zagadki przestrzenne wykorzystujące silnik fizyczny. Fizykę można też wykorzystać przy eksterminacji wrogów.

Do dyspozycji gracza oddano troje bohaterów, pomiędzy którymi można, a nawet trzeba, się przełączać w dowolnym momencie. Każdy z bohaterów ma swoje unikalne zdolności, czego efektem są oczywiście trzy odmienne style gry.

Najgorzej wypada jednak czarodziej, bowiem jego zdolności ograniczają się tylko do wyczarowywania różnych przedmiotów. Niezdolny jest on natomiast do jakiegokolwiek ataku, przez co w przypadku śmierci złodziejki i rycerza, praktycznie oznacza to śmierć całego teamu, i w takim wypadku od razu najlepiej wczytać ostatni checkpoint.

Choć gra się świetnie, to nie sposób przejść do końca obojętnie również nad tym, że grze brakuje zróżnicowania. Zarówno pod względem wrogów, jak i wszelkich przeszkadzajek i zagadek. Odnotować ten fakt warto, ale z drugiej strony etapy nie są złożone, sama gra też do długich nie należy, więc zanim tak naprawdę zacznie to przeszkadzać, to gracz już widzi creditsy.
Zdecydowanie poważniejszą wadą jest natomiast tylko lokalny co-op.

Plusy:
+ świetna oprawa audiowizualna
+ klimat
+ troje bohaterów z różnymi stylami rozgrywki
+ fizyka
+ czysta przyjemność z przemierzania kolejnych etapów

Minusy:
- niezbyt zróżnicowana
- kooperacja tylko na jednym komputerze
- całkowicie bezbronny czarodziej

Ocena: 8+/10
Awatar użytkownika
Hitman
Posty: 897
Rejestracja: 12 paź 2013, o 12:54
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 35 razy
Podziękowania: 17 razy
Kontakt:

Trine przeszedłem gdzieś w połowie poprzedniego roku i grało mi się fajnie, ale w końcówce już się tą grą przejadłem. Wcale nie robiłem długich posiedzeń, ale mnie znużyła. Ostatecznie skończyłem, było fajnie, ale cieszyłem się, że to już koniec. Dwójkę porzuciłem gdzieś w 1/3, może nawet 1/4 - po prostu mnie gameplay nudził.
A czy czarodziej nie mógł poruszać tworzonymi przez niego blokami tak, by te spadały na szkielety i zabijały je? Chociaż może dodali to dopiero w dwójce.

Tymczasem:
VVVVVV
Był na steamowej wyprzedaży za jakieś grosze to kupiłem, bo od dłuższego czasu chciałem zagrać. No i się nie zawiodłem. Choć gra jest oparta na jednym patencie (odwracanie grawitacji), to ani przez chwilę się nie nudziłem. Gameplay jest bardzo fajny, jeśli ktoś lubi wymagające platformery to powinien być zadowolony. Do tego dochodzi świetny soundtrack i bardzo umowna grafika. Rozgrywka trwa jakieś 2.5-3 godziny i jest to idealny czas. Jeśli komuś będzie mało, są też dodatkowe tryby. Dobrze wydane 50 centów. 7+/10.

DLC Quest
Z humble store'a za 75 centów. Dość przyjemny indyk na pół godzinki. Do tego oczywiście dochodzi fajny humor i satyra na DLCki. Można pograć, ale nie jest to nic obowiązkowego. 6/10

DLC Quest: Live Freemium or Die
Druga kampania do DLC Questa, choć kampania to trochę za duże słowo. Inna sprawa, że skończenie LFoD zajęło mi całą godzinę, więc dwukrotnie dłużej niż oryginału. Gameplayowo jest to w gruncie rzeczy to samo, tylko trochę lepiej i fajniej :) 6+/10.
Awatar użytkownika
Predator
Posty: 550
Rejestracja: 3 gru 2012, o 08:55
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 3 razy
Podziękowania: 34 razy
Kontakt:

Bożygrzmot pisze: A czy czarodziej nie mógł poruszać tworzonymi przez niego blokami tak, by te spadały na szkielety i zabijały je?
Niby można, ale ze skutecznością różnie było. Zwłaszcza przy dużej liczbie szkieletorów, to koniec końców i tak umierał. Zabrakło mi po prostu jakiegoś czaru...
Awatar użytkownika
Hitman
Posty: 1066
Rejestracja: 11 maja 2013, o 01:11
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Cebuland
Podziękował: 6 razy
Podziękowania: 7 razy
Kontakt:

Jeśli ktoś jeszcze nie grał to proszę:

Call of Juarez: Gunslinger

Obrazek

Pozytywne zaskoczenie! Ta gra przenosi na dziki zachód, ale nie ten prawdziwy - na dziki zachód z filmów, komiksów i tanich czytadeł. W jednej, niezbyt długiej, grze przyjdzie nam spotkać wiele legend dzikiego zachodu i zmierzyć się z nimi.

O ile rozgrywka często sprowadza się do dobrze sprawdzonej formuły klasycznego FPS, a może nawet dawnego "celowniczka", to działa to zaskakująco dobrze i nie przestaje cieszyć. Cała kampania ubrana jest w formę opowieści głównego bohatera, który często o czymś zapomina, przypomina sobie, plącze się, lub sprawdza czujność słuchaczy, odpowiednio modyfikując swoją opowieść, a co za tym idzie - przebieg gry.

Narracja jest zdecydowanie silną stroną tej gry - obecność narratora jest cały czas wyczuwalna i silnie wpływa na rozgrywkę. Pozwala to na odblokowywanie dostępu do wcześniej niedostępnych lokacji ("i wtedy zauważyłem to przejście" - przejście materializuje się na naszych oczach tak, jak właśnie zaistniało w wyobraźni słuchaczy), blokuje dostęp, a nawet dodaje nowe przedmioty ("miałem przy sobie dynamit" - dynamit zostaje dodany do naszego wyposażenia). Taka zabawa z graczem jest świetna, świeża i pozwala na nie ograniczające poczucia swobody manipulowanie światem i przebiegiem gry. A jeśli ktoś ma ochotę skonfrontować przedstawioną wersję historii z faktami, może poszukać rozsianych po poszczególnych poziomach "znajdziek" - okruchów prawdy, ujawniających prawdziwe informacje na wykorzystane w grze tematy.

Poziomy kończą się zwykle walką z kolejnymi "bossami" - legendarnymi postaciami z dzikiego zachodu. Niekiedy są to dość tradycyjne "boss fighty", jednak czasem zastępują je klasyczne westernowe pojedynki.

Grafika stoi na bardzo przyzwoitym poziomie, wykonana jest w komiksowej stylistyce znanej np. z serii Borderlands. Do tego dochodzą świetnie rysowane komiksowe przerywniki i dobra (niekiedy bardzo dobra) gra aktorów podkładających głosy.

Jeśli komuś nie wystarczy przejście kampanii, dodatkowo gra zawiera tryb akcji (świetnie odwzorowujący klimat starych gier na automatach, tyle, że w oprawie z Gunslingera), wykorzystujący mapy z gry - tym razem stawiając wyzwanie w postaci gry na czas i na punkty, oraz tryb pojedynku, w którym musimy przetrwać serię 15 pojedynków z legendami dzikiego zachodu.

Za wadę uważam jedynie niedostępność ścieżki dźwiękowej do pobrania. Muzyka w grze jest tak dobra, że niemożność jej posłuchania poza grą uważam za sporą niedogodność.

Pozostaje mieć nadzieję, że gra doczeka się kontynuacji - bo warto czekać!
Awatar użytkownika
Łowca
Posty: 12
Rejestracja: 28 lis 2013, o 21:16
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:

Zdecydowanie polecam :
-Max Payne 3

+Fajnie poprowadzona fabuła (dla mnie bardzo ważny aspekt)
+Graficznie bardzo ładna
+cutsceny
+głos Maxa świetny jest ten aktor (choć w pierwszej części Radosław Pazura bardzo dobrze pasował do Maxa)
-jedynie zbyt duża ilość przeciwników i w pewnym momencie czujemy się jak Chuck Noriss z problemem alkocholowo-lekowym.

Dark Souls
+Tu fabuła nie jest wybitna ale polecam za świetny gameplay
- konwersja a PC

Europa Universalis IV
Krótko: król gier w których trzeba myśleć i można trochę historii poznać.
-Powinno być opcjonalnie włączenie wydarzeń historycznych. W skali jak było w drugiej części.

Można długo wymieniać.....
Awatar użytkownika
Wiedźmin
Posty: 1443
Rejestracja: 15 gru 2012, o 09:13
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 60 razy
Podziękowania: 7 razy
Kontakt:

Darksiders II

W zeszłym roku ukończyłem Darksiders. Gra mimo słabej i szarej grafiki była dość udanym slasherem. Teraz udało mi się przejść sequel tej gry, czyli Darksiders 2. Można powiedzieć, że to idealna kontynuacja - wszystko jest lepsze.
Mamy piękną grafikę (zamiast szarego dominuje fiolet), możemy dostosować sobie ekwipunek do stylu gry, zbieramy doświadczenie i zamieniamy na nowe umiejętności. Fabuła opowiedziana w D2 skupia się na postaci Śmierci - brata prowadzonego w części pierwszej Wojny. Prezentuje on nieco inny styl walki niż Wojna - mniej siły a więcej zwinności. W dodatku możemy sobie wybrać jedno z dwóch drzewek umiejętności (albo pomieszać oba) - pierwsze skupia się na walce i obrażeniach, a drugie - nekromanty - na przyzywaniu pomocników. Podobnie jak w jedynce, każdy poziom kończy się walką z bossem, nie omija nas także "przyjemność" zabawy z portalami (na szczęście nie tak długa jak w D1). Oprawa muzyczna genialna, soundtrack za który odpowiedzialny jest Jesper Kyd na stałe zagościł w mojej muzycznej bibliotece.
Na poziomie apocalyptic ukończenie gry zajęło mi 26 godzin, myślę że ukończenie zadań pobocznych i znalezienie wszystkich sekretów może zająć nawet 50 godzin.

9+/10
Awatar użytkownika
Wiedźmin
Posty: 2584
Rejestracja: 3 gru 2012, o 16:40
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 80 razy
Podziękowania: 317 razy
Kontakt:

Assassin's Creed 4 Black Flag
+ Fabuła;
+ Autentyczny główny bohater;
+ Niezłe postacie poboczne;
+ Świetny piracki klimat;
+ Bitwy morskie;
+ Kawka;
+ Niezła grafika i udźwiękowienie;
+ Przyjemny handel;
+ Duży świat;
+ Aktywności poboczne wreszcie mają jakiś sens;
+ Otoczenie nie sprawia wrażenia wyciosanego na potrzeby gracza, tak jak miało to miejsce w poprzedniej części;
- Bugi (chyba nie ma takiej osoby, która przechodząc tę grę nie natknęłaby się na jakiś błąd);
- Problemy techniczne (ja najlepiej wspominam kasację profilu kiedy ukończyłem już połowę gry);
- Spłycony wątek współczesny (niektórym pewnie się to spodoba, ale ja tam wolałem historię Desmonda);
- Trochę mało tu asasynów jak na grę o asasynach;
- Większość walk nadal wygrywa się stosując zabójczą taktykę kontrataku;
- Szkoda, że nie pokuszono się o reaktywację niektórych pomysłów z poprzednich części serii (np. bardzo pasowałaby tu sekwencja tower defense z AC Revelations).

Ocena: 9+/10

Wbrew temu co się pisze nie jest to żadna rewolucja, pojawiło się co prawda trochę nowego sprzętu, zmieniła się epoka i wątek współczesny, ale to nadal stary dobry Assassin's Creed. Szkoda, że zabrakło ostatecznego szlifu, bo bugi i problemy techniczne często dają się we znaki, gdyby nie one gra miałaby u mnie dychę.
Awatar użytkownika
Łowca
Posty: 3
Rejestracja: 19 sty 2014, o 12:06
Podziękował: 0
Podziękowania: 0

Ja polecam grę Sniper Elite: Nazi Zombie
Plusy:
+Można pozabijać zombie
+Fajny lot kuli
+Można pouczyć się anatomi :)
+Na stres można zabić niemca

Minusy:
- Czasami nużące
Awatar użytkownika
Hitman
Posty: 897
Rejestracja: 12 paź 2013, o 12:54
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 35 razy
Podziękowania: 17 razy
Kontakt:

Kolejne trzy tytuły ukończone.
Papo & Yo
Bardzo przyjemna gra. Dość luźna i spokojna, choć ma swoje przesłanie. Grafika jest fantastyczna, może niekoniecznie pod względem technicznym co artystycznym i pokazuje, że gry indie mogą mieć dobrą oprawę i nie muszą wyglądać obleśnie jak no nie przymierzając Proteus. Do tego Papo & Yo ma fajny gameplay i jest odpowiednio długi. Jako że był ostatnio w bundlu to polecam sprawdzić, bo fajne to. 7+/10

Zeno Clash II
Druga część jest minimalnie lepsza od poprzedniej. Nadal jedyne co robimy to walenie w mordę. Niby jest otwarty świat, ale jest on po pierwsze mały a po drugie nie ma za bardzo co tam robić. Na plus zdecydowanie zaliczę bardzo przydatne w przeciwieństwie do jedynki bronie palne i młoty. Fabuła również nie jest zła i nawet porusza kilka ważnych problemów. Może nawet nie "porusza" a "dotyka" :) Zeno Clash II ma oczywiście też niesamowitych przeciwników i projekt artystyczny świata, co jest ogromnym plusem. Jest też trochę dłuższy od jedynki (mi zeszło niecałe 6 godzin). Też był w bundlu i jeśli ktoś ma ochotę na coś innego niż szczelanki bardzo nawalanki to może sprawdzić. 7/10

Serious Sam 3: BFE
Podtytuł BFE proponowałbym zastąpić WSŁ - Wielka Sterta Łajna. Niestety ta część Sama jest bardzo słaba. Pierwszy etap był jeszcze spoko i sprawił mi nawet jakąś przyjemność, ale im dalej tym gorzej. Od połowy praktycznie nie chciało mi się w to grać i dociągnąłem to... właściwie nie wiem nawet dlaczego, chyba tylko dlatego, by mnie po nocach nie nawiedzał. Znalazłem nawet na youtubie speedruna i przeszedłem w ten sposób kilka ostatnich etapów, bo strzelanie nie dawało żadnej frajdy i było po prostu męczące. Co mogę zaliczyć na plus? Grafika nie jest taka tragiczna. Projekty potworów mogą być, chociaż nie ma prawie żadnych nowych bestii (a te które są są po prostu wkurzające ze względu na ich ataki - zwłaszcza latające coś, które unosi Sama w powietrze...). I eee... nie wiem. Podchodząc do tej gry wmawiałem sobie, że przecież nie może być tak źle, ale jednak jest. 3/10, bo początek gry był znośny.
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 4199
Rejestracja: 21 lis 2012, o 13:22
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Chojnów
Podziękował: 92 razy
Podziękowania: 123 razy
Kontakt:

Obrazek
Bully: Scholarship Edition (PC)
Plusy:

+ klimat
+ GTA w szkole
+ grywalność
+ czas gry (niecałe 20 godzin)
+ fabuła
+ audio
+ oprawa video...


Minusy:

- ...która się zestarzała
- bugi


Ocena: 8/10
Obrazek
Damnation (PC)
Plusy:

+ steampunk
+ działa i nie wywala do Windowsa :E
+ czas gry (około 7h)...


Minusy:

- ...ale czy to na pewno dobra rzecz :?:
- cała reszta, zaczynając od grafiki, przechodząc do grywalności kończąc na bugach


Ocena: 3/10
Obrazek
Call of Duty 4: Modern Warfare (PC)
Plusy:

+ fajnt kampania i jej fabuła
+ audio
+ graficznie daje rade mimo czasy jaki ją dzieli od premiery
+ grywalność


Minusy:

- krótka, liniowa kampania (ok. 5.5 godziny)

Ocena: 8/10
Obrazek
Call of Duty 2 (PC)
Plusy:

+ audio
+ klimat
+ grywalność
+ satysfakcjonująca długość rozgrywki (ok. 7.5 godziny)


Minusy:

- zestarzała się

Ocena: 8+/10
Obrazek
SpellForce 2: Faith in Destin (PC)
Plusy:

+ klimat
+ grywalność
+ audio
+ poziom trudności
+ wciąga
+ satysfakcjonujący czas gry (około 11.5 godziny)...


Minusy:

- ...co i tak przy Shadow Wars i Dragon Storm wypada blado
- grafika się zestarzała (poziom grafiki z 2006 roku mimo poprawek)
- mała ilość nowości
- bugi
- standardowa cena za wysoka o miminum 50%


Ocena: 7/10
Obrazek
SpellForce 2 - Faith in Destiny Scenario 1: Flink's Secret Diary [PC]
Plusy:

+ wciąga
+ grywalność
+ przyjemna rozgrywka
+ audio
+ czas gry jak na DLC (ok. 3 godzin)...


Minusy:

- ...choć wg twórców / wydawcy miały być 4 :trollface:
- wszechobecna wtórność
- niezrównoważony poziom trudności
- praktycznie brak nowości
- sztuczne wydłużanie gry
- bugi
- zero powiązań fabularnych z "Faith in Destiny" czy wcześniejszymi odsłonami serii
- nudne questy i główny wątek
- standardowa cena za wysoka o minimum 50%


Ocena: 2+/10
Awatar użytkownika
Predator
Posty: 550
Rejestracja: 3 gru 2012, o 08:55
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 3 razy
Podziękowania: 34 razy
Kontakt:

Obrazek
Gears of War
Strzelanie zza osłon gra tu główną rolę. Cały mechanizm działa sprawnie, Marcus "klei" się do kolejnych osłon bardzo sprawnie. Intuicyjnie się tym steruje, i nie powinno przysparzać kłopotów, nawet tym, którzy wcześniej nie mieli do czynienia z podobnymi rozwiązaniami.

Już pierwsze chwile z grą przekonują, że niekorzystanie z dobrodziejstw kolumn i murków, szybko kończy się śmiercią.
Towarzyszący nam przez cały czas kompani sprawują się całkiem ok. Czasami zdarza im się jednak gdzieś utknąć i tym samym blokują gracza. Przeciwnikom też zdarzają się podobne wpadki w AI.

Pomimo krycia się za osłonami akcja jest dynamiczna, a wymiany ognia satysfakcjonujące. I tak się to toczy od kolumny do kolumny, z rzadka zmuszani jesteśmy do oflankowania Szarańczy.

Różnorodność na pewno nie jest słowem, którym można opisać GoW. Choć mamy krótki, ale i beznadziejny etap z pojazdem, a do tego w miarę ciekawe przemieszczanie się nocą i unikanie latających stworów atakujących w mroku, czy "walki" z Berserkerami, to urozmaicenie to w zasadzie żadne.
Nie oznacza to jednak, że jakkolwiek mi to przeszkadzało. Wręcz przeciwnie, przez te 9 godzin kampanii, nie czułem żadnego zmęczenia, a całość łyknąłem w 3 podejściach.

Graficznie nie jest źle, ale upływ czasu zrobił swoje. Wydawało mi się to wszystko ładniejsze podczas testów kilka lat wcześniej.
O fabule w zasadzie ciężko cokolwiek powiedzieć. Z ukrytego (sic!) intra nie dowidziałem się właściwie niczego, ukończyłem grę i nadal moja wiedza jest znikoma. Za co Marcus siedział w więzieniu? Nie wiem. Zdaję sobie sprawę, że to kwestia zapewne kolejnych gier czy książek, ale to co zaprezentowano, po prostu bardzo kiepsko wprowadza w uniwersum.

Ubogi jest arsenał, a już dobrych pukawek jest jak na lekarstwo. Poza niezwykle skuteczną snajperką i karabinem z piłą mechaniczną (brutalne wykańczanie Szarańczy za jej pomocą jest świetne) oraz granatami, w zasadzie nie ma po co korzystać z innych broni, o ile nie wymaga tego od nas konkretny przeciwnik.

Bossowie sprawiają niezłe wrażenie. Plusem jest to, że Epic nie potraktowało graczy jak idiotów, i newralgiczne punkty szefów nie świecą się jak psu jajca, przez co trzeba samemu wykombinować jak się z nimi uporać.

Plusy:
+ sprawny i intuicyjny mechanizm osłon
+ intensywne wymiany ognia
+ nie nudzi
+ walki z bossami
+ piła mechaniczna

Minusy:
- słaba fabuła
- drobne wpadki AI
- skąpy arsenał broni

Ocena: miała być kapkę niższa, ale chęć grania od początku do końca zaważyła jednak, i tak oto 7+/10. Kąsoli bym dla kolejnych części nie kupił, ale gdyby wyszły na PC lub pożyczyłbym xklocka za flaszkę, to pewnie bym sprawdził.
Obrazek
Awatar użytkownika
Robin Hood
Posty: 190
Rejestracja: 7 sie 2013, o 20:49
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 0
Podziękowania: 1 raz

Gearsy Judgement

9/10

Obrazek :trollface:

Pare oczek do gory jak ktos lubi Warhammera 40K i Mutant Chronicles
Tak poza tym to ojciec cover TPSow i z tego wzgledu nalezy mu sie szacunek.
ODPOWIEDZ