[PC] DOTA 2
Regulamin forum
Regulamin działu rozgrywki sieciowe
1. Prosimy o nie tworzenie kilku wątków dla tej samej gry z wyjątkiem tych, które dostępne są na różne platformy.
2. Prosimy używanie tagów z oznaczeniem platformy ([PC], [PS3], [X360] etc.) na początku tytułu każdego tematu.
Regulamin działu rozgrywki sieciowe
1. Prosimy o nie tworzenie kilku wątków dla tej samej gry z wyjątkiem tych, które dostępne są na różne platformy.
2. Prosimy używanie tagów z oznaczeniem platformy ([PC], [PS3], [X360] etc.) na początku tytułu każdego tematu.
prezenty niestety untradable
Serwery tak jak i na diretide protestują, ale chyba coś robią bo jeszcze nie dawno nie działał wgl system trade z doty. Teraz już można się wymieniać. Czekamy... 


Chętnie pogram z kimś, przy czym dopiero zaczynam z Dotą (mam chyba z 40 gier rozegranych), więc liczyłbym na jakieś rady etc. Zapraszajcie na Steamie w razie czego
Jeśli ktoś chętny do zagrania wystaczy dodać mnie na steam , mam przegranych ponad 900h na pozycji carry i szukam ogarnietych osób bo wkurza mnie już jak "Rosyjskie retardy" wbijają się i psują całą grę .
Pozdrawiam TymBark
Pozdrawiam TymBark
Już niedługo TI z zatrważającą pulą, która sięgnie pewnie 10 milionów, a tu taka cisza ? 

No cóż, jest to pierwsza w historii tak wielka impreza związana z esportem, więc z pewnością o czym pisać jest. No chyba, że zupełnie nie ma tu fanów doty. Chodziło mi też o to, że to dobra gra z dużą społecznością, a tutaj nic się właściwie nie dzieje 

- Posty: 512
- Rejestracja: 16 sie 2013, o 19:20
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 24 razy
- Podziękowania: 23 razy
- Kontakt:
Poza tym LOL nie jest tak dobrze zbalansowany jak Dota, bo jak myślicie, czemu w LoLu na zawodach znajdują się prawie same koreańskie drużyny? W docie jest zróżnicowanie, gdzie narodowym krajem tej gry są chińczycy, to okazuje się, że to nie oni muszą być najlepsi, tu istnieją szanse, wygrywają co prawda z nimi tylko kilka drużyn z innych państw, ale już sam fakt świadczy, że szanse są bardziej wyrównane. Nie liczy się tylko szybkość reagowania jak w starcrafcie, gdzie koreańczycy mają to wyćwiczone, w Docie naprawdę wielkie znaczenie ma dogadanie się z drużyną jak i odpowiednia strategia na wrogów. No i ta nagroda. Żaden e-sport nie może pochwalić się taką pulą, ŻADEN!!!
Mam na liczniku 500 godzin. Ale fanem na pewno nie jestem. Znienawidziłem i rzuciłem tę grę, gdy społeczność stała się nieznośnie toksyczna.
Poza tym co wchodziłem na anglojęzyczny serwer albo ktoś coś pisał po rosyjsku albo również w tym bliskim nam języku krzyczał mi do ucha. Nic nie mam przeciw rosyjskiemu, ale gdy takich delikwentów w drużynie było dwóch lub trzech i ani jeden ani mru mru po angielsku, to jak tu grać?
To wspaniale, że esport się tak rozwija... Ale oglądanie cudzych rozgrywek jakoś zupełnie mnie nie bawi. International 2014 cieszy mnie za to niezmiernie, bo daje sporo okazji to handlu itemami.
No to szkoda, że tak się potoczyła przygoda z dotą, zwłaszcza że z tego co widzę, to właśnie Ty zakładałeś ten temat
No z ruskimi problem jest, był i zawsze będzie, bo jest ich po prostu najwięcej. Rozwiązania są dwa, albo ich olać i grać swoje, albo grać ze znajomymi 
Co do oglądania to już co kto lubi, nie trzeba oglądać wszystkich meczy czy w ogóle, żeby dyskutować o wynikach czy prognozach . Interesuję się też trochę NBA ale meczy mało oglądam, bo lecą w nocy i nie zawsze jest czas.


Co do oglądania to już co kto lubi, nie trzeba oglądać wszystkich meczy czy w ogóle, żeby dyskutować o wynikach czy prognozach . Interesuję się też trochę NBA ale meczy mało oglądam, bo lecą w nocy i nie zawsze jest czas.
Patrz, sam zapomniałem, że to ja go założyłem... A dopiero 200 h wtedy miałem.YellowBird pisze: No to szkoda, że tak się potoczyła przygoda z dotą, zwłaszcza że z tego co widzę, to właśnie Ty zakładałeś ten tematNo z ruskimi problem jest, był i zawsze będzie, bo jest ich po prostu najwięcej. Rozwiązania są dwa, albo ich olać i grać swoje, albo grać ze znajomymi
Co do oglądania to już co kto lubi, nie trzeba oglądać wszystkich meczy czy w ogóle, żeby dyskutować o wynikach czy prognozach . Interesuję się też trochę NBA ale meczy mało oglądam, bo lecą w nocy i nie zawsze jest czas.
Niestety, ale gry tego typu są tworzone przez społeczność, jeżeli w 90% rozgrywek gracze zaczynają się w końcu obrzucać łąjnem, nawet jeżeli nie obrywa się bezpośrednio nam, po prostu odechciewa się grać.
Najgorsze w D2 jest to, że od niektórych graczy aż bije agresją, widać, że jest to dla nich po prostu metoda na wyładowanie swoich frustracji, bo można zmieszać kogoś z błotem anonimowo i poczuć się lepszym. Nie gram wiele internetowo, ale domyślam się, że to problem wielu coopów, jeżeli nie gra się ze znajomymi.
Zabawne, że takie Chivalry - gra polegająca na odrąbywaniu głów innym graczom - potrafi wszystko, nawet najgorsze wyzwiska przekształcić w żarty i zabawę, podczas gdy D2 częściej wywołuje doła. Ciągle tylko tekst "report X, f****ing noob" i pokrewne, a dlaczego mam kogoś raportować? Bo ma gorszy dzień? Bo chciał się odprężyć wieczorem i włączył nie tę grę, którą powinien? Przyznaję, że mi już od dawna się za nic nie obrywało, ale doszedłem do wniosku, że nie chcę być częścią takich rozgrywek, bo jednak - mimo wszystko - gry mają być zabawą, a nie wyżywaniem się.
Masz rację, wystarczyłoby grać ze znajomymi. Niestety, ani pośród znajomych "prywatnych", ani pośród kolegów w pracy nie mam ani jednego znajomego gracza. W mojej rodzinie też nikt nie gra. W ogóle, nie mówiąc już o bardziej rozbudowanych produkcjach, więc pomysł na zebranie się ze znajomymi odpadł już na starcie.
"nie trzeba oglądać wszystkich meczy" - nie, ale na jakiejś podstawie musisz sobie wyrobić sympatię do jakiejś drużyny lub chociaż zainteresować się jej losem, a bez obejrzenia choćby jednego meczu nie ma chyba szans, żeby to zrobić. Może gdyby gracze byli jakimiś celebrytami, ale prawda jest taka że poza kartami kolekcjonerskimi do kompendium nigdy w życiu nawet tych ludzi nie widziałem.
Ale mimo całej mojej niechęci do samej gry, społeczności, zainwestowałem kilkadziesiąt euro w kompendium i przekroczenie każdego kolejnego progu finansowego witam z radością, bo jest to chyba jeden z najważniejszych kroków w wychodzeniu gier z pudełka podpisanego "rozgrywka dla dzieciarni, której się nudzi".
- Posty: 512
- Rejestracja: 16 sie 2013, o 19:20
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 24 razy
- Podziękowania: 23 razy
- Kontakt:
To widzę łoś, że małograles meczy rankingowych, albo miałeś niski mmr, bo od 3000 mmr gracze juz konkretnie pracuje i szansa że znajdzuesz debilny team jest wtedy niski. Kompendium fajna sprawa, sam nam 56lvl kompendium a zwykle lvle teraz skaczą mi co lvl po 3 meczach gdzie wczesniej trzeba bylo takich rozegrac z 15
. No i nagrody kompendium są w porzo. Poza tym na pub meczach mam radoche bo wystarczy ze wezmę postać necrophos, dobrze się nim nafiduje i na 90% wygram mecz, bo to tak fajns postać, ale mało popularna ze normalnie ludzie nie wiedzą jak z nią sobie poradzić
. Tak czy owak gry rankingowe a zzwykłe robią naprawde wielką różnice.

