
Nie tylko gramy: Pochwal się (prze)czytanymi książkami
- Posty: 17
- Rejestracja: 17 lip 2013, o 22:58
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
To może najpierw serie, wszystkie skończone oprócz jednej:
- Harry Potter
- Przygody Mikołajka
- Felix, Net i Nika - bardzo dobra seria dla nastolatków i nie tylko
- Zmierzch - może i filmy są sztampowe, ale książki czytało się dosyć dobrze
- Wiedźmin - bardzo dobrze zarysowany świat, polecam dla fanów fantasy
- Świat dysku Pratchett'a - jestem dopiero na 26 książce i dalej mi się nie znudziły, tu także bardzo dobre fantasy, z rzadkimi smaczkami SCI-FI (pojedyncze książki)
A teraz pojedyncze książki:
- Tunele, tutaj tylko pierwsza książka, kolejne z jakiegoś powodu nie przypadły mi do gustu
- Slumdog, milioner z ulicy
- Wybuchające beczki - dosyć dobrze, ale jednak ogólnie, pokazuje tajniki branży gier wideo
- No i lektury, niestety prawie wszystkie przeczytane z przymusu, a nie przyjemności
- Harry Potter
- Przygody Mikołajka
- Felix, Net i Nika - bardzo dobra seria dla nastolatków i nie tylko

- Zmierzch - może i filmy są sztampowe, ale książki czytało się dosyć dobrze
- Wiedźmin - bardzo dobrze zarysowany świat, polecam dla fanów fantasy
- Świat dysku Pratchett'a - jestem dopiero na 26 książce i dalej mi się nie znudziły, tu także bardzo dobre fantasy, z rzadkimi smaczkami SCI-FI (pojedyncze książki)
A teraz pojedyncze książki:
- Tunele, tutaj tylko pierwsza książka, kolejne z jakiegoś powodu nie przypadły mi do gustu
- Slumdog, milioner z ulicy
- Wybuchające beczki - dosyć dobrze, ale jednak ogólnie, pokazuje tajniki branży gier wideo
- No i lektury, niestety prawie wszystkie przeczytane z przymusu, a nie przyjemności
- Posty: 226
- Rejestracja: 17 mar 2013, o 14:59
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: öberszlejzen
- Podziękował: 1 raz
- Podziękowania: 1 raz
- Kontakt:
ojej.
tu będzie problem bo do zeszłego roku pochłaniałem po kilka-naście książek na miesiąc...
U mnie topem jest:
1. saga Wiedźmińska systematycznie wracam.
2. Wszystko co naskrobał Tolkien
3. wszystko co popełniono z Wędrowyczem.
parę innych tytułów które musiałbym sprawdzić;)
9 i 3/4 Harry Pioter czytałem również po kilka razy.
wszystko co wychodzi z pod ręki Polskich fantastyków, szczególnie polecam historie Mordimera M. czy sagę której ostatnia część byłą ostatnio do kupienia we wszystkich sklepikach z prasą, a której tytuł wyleciał mi z głowy.
Również wielu zachodnich z ze światem dysku, star warsów czy diuny.
swego czasu masowo łykałem tez brytyjskich pisarzy kryminalnych.
naprawdę za dużo tego by było:)
tu będzie problem bo do zeszłego roku pochłaniałem po kilka-naście książek na miesiąc...
U mnie topem jest:
1. saga Wiedźmińska systematycznie wracam.
2. Wszystko co naskrobał Tolkien
3. wszystko co popełniono z Wędrowyczem.
parę innych tytułów które musiałbym sprawdzić;)
9 i 3/4 Harry Pioter czytałem również po kilka razy.
wszystko co wychodzi z pod ręki Polskich fantastyków, szczególnie polecam historie Mordimera M. czy sagę której ostatnia część byłą ostatnio do kupienia we wszystkich sklepikach z prasą, a której tytuł wyleciał mi z głowy.
Również wielu zachodnich z ze światem dysku, star warsów czy diuny.
swego czasu masowo łykałem tez brytyjskich pisarzy kryminalnych.
naprawdę za dużo tego by było:)
- Posty: 1184
- Rejestracja: 17 lut 2013, o 06:42
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Outer Space
- Podziękował: 7 razy
- Podziękowania: 16 razy
- Kontakt:
Ostatnio przeczytałem zakupioną na bookrage trylogie sagi piasków Piskorskiego, oraz zbiór opowiadań Grabińskiego o tematyce kolejowej, podobały się. W tej chwili czytam Królikarnię Guzka, też niezły zbiorek opowiadań.
- Posty: 1108
- Rejestracja: 28 lis 2012, o 17:09
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 370 razy
- Podziękowania: 10 razy
- Kontakt:
Jakoś tak w ciągu minionego miesiąca (i początku tego
):
Ani słowa prawdy- zbiór opowiadań Piekary o Arivaldzie z Wybrzeża. Pierwsze dwa to w sumie takie "light fantasy", i nie powiem, było całkiem przyjemną odmianą po tych wszystkich typowych "dorosłych" klimatach, nasyconych prostytutkami i wulgaryzmami. A potem to już właściwie klasyka fantasy - nawet jeśli nie mamy tu jakichś super-oryginalnych motywów, to i tak cieszy fakt, że nawet na wcześniejszym "przed-Mordimerowym"* etapie twórczości, Piekara również daje radę i czyta się to naprawdę fantastycznie i niesłychanie szybko.
*co prawda wydanie o którym piszę, wyszło w 2005 roku, ale de facto jest to wzbogacony o dwa dodatkowe opowiadania zbiór z 2000 roku.
Swoją drogą może ktoś bardziej obeznany mnie oświeci - na jakimś forum (nie pamiętam dokładnie nazwy) było wspomniane, że pijany wiedźmin pojawiający się w jednym z opowiadań jest nawiązaniem do osoby Sapkowskiego, a "bywalcy konwentów wiedzą więcej". Czy chodzi tu ogólnie o słabość Sapkowskiego do alkoholu, czy raczej o żenujące zdarzenie, które miało miejsce na jakimś konkretnym konwencie?
Charakternik - a tu z kolei Piekara uderza w nieco inne klimaty, a mianowicie w schyłkowy okres "rzeczpospolitej szlacheckiej". Uderzenie całkiem udane, choć nie jest to już poziom inkwizytorski. Odniosłem wrażenie, że trochę jej zaszkodził brak "autentycznego" bohatera głównego - bo niby szlachcic Żytowiecki nim jest, ale nie do końca. Jak zwykle sprawnie skonstruowana, wciągająca, szkoda tylko, że tym razem nieco zbyt mocno Piekara dał upust pewnej swojej awersji w dość długim monologu Myszkowskiego (nawet nie chodzi o to, że się z nią nie zgadzam, a raczej o to, że wygląda ona naprawdę dość groteskowo w porównaniu do innych dialogów w książce).
Banita - i tym razem zamiast Jacka Piekary - Jacek Komuda. Tutaj mógłbym na plus zaliczyć (tak mi się przynajmniej zdaje) silniej zarysowane "realia historyczne", nie ma też przestojów jakie uświadczałem przy lekturze "Charakternika" Piekary (z prostej przyczyny - przy różnych makaronizmach i latynizmach mamy przypis na tej samej stronie, niby drobiazg, a jednak zdecydowanie przydatny). Mimo wszystko książka nie wydała mi się aż tak wciągająca, jak przeczytane przeze mnie do tej pory książki Piekary. Co oczywiście nie oznacza, że jest źle, ale mimo wszystko "Piekarskie" klimaty bardziej mi pasują.

Ani słowa prawdy- zbiór opowiadań Piekary o Arivaldzie z Wybrzeża. Pierwsze dwa to w sumie takie "light fantasy", i nie powiem, było całkiem przyjemną odmianą po tych wszystkich typowych "dorosłych" klimatach, nasyconych prostytutkami i wulgaryzmami. A potem to już właściwie klasyka fantasy - nawet jeśli nie mamy tu jakichś super-oryginalnych motywów, to i tak cieszy fakt, że nawet na wcześniejszym "przed-Mordimerowym"* etapie twórczości, Piekara również daje radę i czyta się to naprawdę fantastycznie i niesłychanie szybko.
*co prawda wydanie o którym piszę, wyszło w 2005 roku, ale de facto jest to wzbogacony o dwa dodatkowe opowiadania zbiór z 2000 roku.
Swoją drogą może ktoś bardziej obeznany mnie oświeci - na jakimś forum (nie pamiętam dokładnie nazwy) było wspomniane, że pijany wiedźmin pojawiający się w jednym z opowiadań jest nawiązaniem do osoby Sapkowskiego, a "bywalcy konwentów wiedzą więcej". Czy chodzi tu ogólnie o słabość Sapkowskiego do alkoholu, czy raczej o żenujące zdarzenie, które miało miejsce na jakimś konkretnym konwencie?
Charakternik - a tu z kolei Piekara uderza w nieco inne klimaty, a mianowicie w schyłkowy okres "rzeczpospolitej szlacheckiej". Uderzenie całkiem udane, choć nie jest to już poziom inkwizytorski. Odniosłem wrażenie, że trochę jej zaszkodził brak "autentycznego" bohatera głównego - bo niby szlachcic Żytowiecki nim jest, ale nie do końca. Jak zwykle sprawnie skonstruowana, wciągająca, szkoda tylko, że tym razem nieco zbyt mocno Piekara dał upust pewnej swojej awersji w dość długim monologu Myszkowskiego (nawet nie chodzi o to, że się z nią nie zgadzam, a raczej o to, że wygląda ona naprawdę dość groteskowo w porównaniu do innych dialogów w książce).
Banita - i tym razem zamiast Jacka Piekary - Jacek Komuda. Tutaj mógłbym na plus zaliczyć (tak mi się przynajmniej zdaje) silniej zarysowane "realia historyczne", nie ma też przestojów jakie uświadczałem przy lekturze "Charakternika" Piekary (z prostej przyczyny - przy różnych makaronizmach i latynizmach mamy przypis na tej samej stronie, niby drobiazg, a jednak zdecydowanie przydatny). Mimo wszystko książka nie wydała mi się aż tak wciągająca, jak przeczytane przeze mnie do tej pory książki Piekary. Co oczywiście nie oznacza, że jest źle, ale mimo wszystko "Piekarskie" klimaty bardziej mi pasują.
Sporo tego było. Głównie polska fantastyka Grzędowicz, Ćwiek, Pilipiuk, Kozak. Teraz męczę serie Wiedźmina.Jestem w trakcie 4 tomu.
Wszystkie Assassin's Creed'y 

- Posty: 550
- Rejestracja: 3 gru 2012, o 08:55
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 3 razy
- Podziękowania: 34 razy
- Kontakt:
Od ostatniego wpisu w lipcu nie przeczytałem dużo
Ale sprawdziłem nowy, dla siebie, gatunek czyli współczesny kryminał. Wybór padł na cykl o Harrym Hole autorstwa Jo Nesbo. Przeczytane dziewięć części, a ostatnia, dziesiąta jest właśnie w trakcie czytania.
Do tego pękła trylogia Millennium.

Do tego pękła trylogia Millennium.
- Posty: 99
- Rejestracja: 11 lis 2013, o 10:18
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
A Dance with Dragons z sagi Martina. Wielu rzeczy nie pamiętałem, bo dość sporo czasu minęło od kiedy poprzednie części czytałem, ale i tak znowu wszystko pozapominam zanim wyjdzie The Winds of Winter, bo coś Martin się nie spieszy z pisaniem tych książek. Żeby tylko nie wykitował zanim skończy 

- Posty: 4199
- Rejestracja: 21 lis 2012, o 13:22
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Chojnów
- Podziękował: 92 razy
- Podziękowania: 123 razy
- Kontakt:
Szukam dobrej książki na prezent mikołajkowy. Dużo osób książki tu czyta więc może coś poradzicie. Dla koleżanki / dziewczyny. W moim wieku. Nie trawi zbytnio Zmierzchu i "lofcia" HP 

- Posty: 1956
- Rejestracja: 22 cze 2013, o 19:20
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 249 razy
- Podziękowania: 393 razy
- Kontakt:
Może coś takiego:
http://merlin.pl/Magia-seksu-II-czyli-C ... 56896.html
http://merlin.pl/Magia-seksu-II-czyli-C ... 56896.html
- Posty: 4199
- Rejestracja: 21 lis 2012, o 13:22
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Chojnów
- Podziękował: 92 razy
- Podziękowania: 123 razy
- Kontakt:
Noi @Stary się wydało. Jak w takich gustujesz to nie moja wina.

Aha, tylko w dowód zaglądaj po sex z osobą poniżej 15 roku życia w PL to przestępstwo

Ja mam inne upodobania.

Dostałbym nią więcej razy po łbie niż ma stron. Chociaż mi by pasowała.

Brawo Globóz, chociaż jeden myślący tutaj user jest jak widać.

- Posty: 39
- Rejestracja: 28 lut 2013, o 17:36
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
Ja polecam zarówno Tobie jak i koleżance Kroniki Królobójcy, Patricka Rothfussa jeżeli lubi fantastykę. Z horrorów wybierz coś od Kinga np. Cmętarz zwieżąt.
- Posty: 201
- Rejestracja: 5 lis 2013, o 11:00
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 2 razy
- Podziękowania: 1 raz
- Kontakt:
A ja polecam do tego coś lekkiego, mianowicie cykl o Mordimerze Madderdinie Jacka Piekary. Szczególnie pierwsze dwie części mają fajny klimat.
I jak ktoś wyżej pisał trylogię Millenium. To co mnie urzekło w Larssonie to fakt, że na prawdę ciężko doszukać się u niego jakichkolwiek błędów czy niedomówień. Choć teraz jak już wszyscy oglądali film, książka pewnie już nie zrobi takiego wrażenia. Ja miałem to szczęście, że przeczytałem wszystkie części przed wyjściem Dziewczyny z tatuażem.
I jak ktoś wyżej pisał trylogię Millenium. To co mnie urzekło w Larssonie to fakt, że na prawdę ciężko doszukać się u niego jakichkolwiek błędów czy niedomówień. Choć teraz jak już wszyscy oglądali film, książka pewnie już nie zrobi takiego wrażenia. Ja miałem to szczęście, że przeczytałem wszystkie części przed wyjściem Dziewczyny z tatuażem.