Cześć,
chciałbym zwrócić uwagę na tytułową powódź, czyli na cenzurę, która bardzo szybko się rozlewa, a nikt tego u nas nie porusza.
Jak na naród, który mocno przejmuje się politykami i problemami obcych i który według Stop Killing Games jest w top ilości graczy to dość zaskakujące.
Także temat jest ruchliwy, medialny, a przede wszystkim clickbait'owy.
Oczywiście nie przeglądam wszystkich mediów i twórców to mogę się mylić.
Niedawno w Wielkiej Brytanii został ogłoszony i wprowadzony akt Children Online Safety Act.
Akt ten ma pomóc dzieciom, a dokładniej uchronić je przed szkodliwymi treściami w Internecie (wszyscy wiemy jakie to dokładne treści są).
W jaki sposób?
Poprzez potwierdzenie swojego wieku przez zrobienie sobie selfie/wideo lub dostarczeniu dokumentu wagi rządowej, który potwierdza wiek danej osoby. Inaczej po prostu nie uzyska się dostępu do treści.
Niby wszystko spoko, bo wiadomo jakie strony autorzy mieli na myśli ale problem w tym, że dość sobie pozwalają, bo tamtejszy rząd ogranicza dostęp do treści omawiających i przedstawiające nie tylko sprawy łóżkowe ale także tematy o migracji, o skrajnej prawicy i tak dalej.
Portale takie jak Spotify i Wikipedia (która otrzymała najwyższą kategorię zagrożenia albo jedną z najwyższych) już są tym dotknięte, a Xbox i Microsoft już planują wprowadzić stosowną modyfikację.
Muzyka i wolna encyklopedia to raczej nie te szkodliwe treści, które każdy miał na myśli.
Wikipedia pozwała rząd Wielkiej Brytanii do sądu aby walczyć z tym aktem.
Platforma X zaczęła przykrywać posty z informacją, że dany post nie może być wyświetlony ponieważ narusza lokalne prawo.
Zabawna ciekawostka, bo nie tylko Brytyjczycy są tym dotknięci ale także osoby z Estonii o ile można wierzyć Reddit'owi ale tutaj to X może być X i z lenistwa po prostu wprowadza regułę do Europy, a przynajmniej do Unii Europejskiej.
Oprócz tego, ludzie także złożyli petycję, która zebrała i zbiera bardzo dużo podpisów aby ten akt wycofać ale nic to nie dało.
Rząd dość szybko odpowiedział na tą petycję, co jest ponoć zaskakujące jak na brytyjskie standardy, że nie zamierza tego aktu wycofać, tylko szybko go wprowadzimy dla wspólnego dobra.
Także usługi VPN zaczęły się cieszyć dużą popularnością ale już są na celowniku, bo rządowi się to nie podoba i planuje je ograniczyć, mimo iż sam poleca te usługi aby zwiększyć swoje bezpieczeństwo w sieci.
Krótko przed tym dowiedzieliśmy się o tym, że to pośrednicy płatności będą decydować, co możemy kupować, ponieważ zostali zastraszeni, a tak naprawdę wykorzystali grupę Karenek z Australii.
Wiemy czym to się skończyło, usunięciem mnóstwa gier z Steam'a i Itch, a jeszcze oberwało się mandze i anime.
W Australii także zostało ustanowione podobne prawo jak w Wielkiej Brytanii, a Youtube już planuję weryfikację wieku za pomocą zaawansowanych narzędzi, w tym sztucznej inteligencji, pomimo tego, że w Ameryce prawo takie zostało dopiero przedstawione.
Niebawem wejdzie także Digital Services Act w Unii Europejskiej, a zaraz i u nas zostaną w pięć minut napisane kilka ustaw uzupełniających, bo dowalić swoim to w tyle czasu potrafią się zebrać, napisać i podpisać i wprowadzić.
Na deser,
niedawno był wielki wyciek danych z aplikacji Tea App, która sama w sobie i jej historia jest bardzo ciekawa ale przede wszystkim daje do myślenia, czy naprawdę ufamy komukolwiek na tyle, że nasze dane w obcych rękach, prywatnych jak i rządowych, są bezpieczne.
Wygląda to smutno, bo takie regulacje nie pozwolą takiemu Braunowi, czy Babci Kasi wypowiadać swoje rewelacje, a także wszelakim śmieszkom, którzy będą na takie sytuację reagować lub psioczyć na niedawną postawę Niemiec na temat czarnego złota na naszym terytorium.
A może to wielkie nic?
Powódź tysiąclecia zwana "Cenzura"
Regulacja bardzo dobra, obecny stan napędzania nienawiści wobec konkretnych grup etnicznych w internecie przez skrajną prawicę jest prowadzony na ogromnę skalę i trzeba to w końcu ukrócić. Szczególnie, że sprawa dotyczy niepełnoletnich, którzy w młodym wieku zostają przez social media bardzo szybko radykalizowani i niedługo możemy mieć powtórkę lat 30. ubiegłego wieku jeśli chodzi o nastroje społeczne.
Oczywiście na początku od stron, które będą musiały stosować się do tych regulacji widzimy standardową pokazówkę jak to źle będzie w przyszłości, bo "zła unia każe nam robić rzeczy". Większość portali ogólnie najchętniej w ogóle nie moderowałaby treści, a tylko bumpowała tych, którzy więcej zapłacą - ot tak wygląda ta złota "wolność słowa" w internecie.
Co do prywatności to nie należy ufać absolutnie nikomu, że bezpiecznie przechowa nasze dane. Software, bez znaczenia czy rządowy czy nie, zawsze będzie mógł być wykorzystany w złych celach przez chciwych ludzi. Używajcie oprogramowania open source, nie korzystajcie z social mediów od big-tech i dbajcie o to żeby nie podawać nigdzie niepotrzebnie swoich danych osobowych.
Co do VPNów w poście to trochę podjeżdża teorią spiskową, a póki co nikt nic publicznie nie powiedział o ograniczaniu dostępu i funkcjonalności.
No i co do ostatniego akapitu - im mniej Brauna i Babci Kasi w świadomości ludzi, tym dla wszystkich lepiej.
Oczywiście na początku od stron, które będą musiały stosować się do tych regulacji widzimy standardową pokazówkę jak to źle będzie w przyszłości, bo "zła unia każe nam robić rzeczy". Większość portali ogólnie najchętniej w ogóle nie moderowałaby treści, a tylko bumpowała tych, którzy więcej zapłacą - ot tak wygląda ta złota "wolność słowa" w internecie.
Co do prywatności to nie należy ufać absolutnie nikomu, że bezpiecznie przechowa nasze dane. Software, bez znaczenia czy rządowy czy nie, zawsze będzie mógł być wykorzystany w złych celach przez chciwych ludzi. Używajcie oprogramowania open source, nie korzystajcie z social mediów od big-tech i dbajcie o to żeby nie podawać nigdzie niepotrzebnie swoich danych osobowych.
Co do VPNów w poście to trochę podjeżdża teorią spiskową, a póki co nikt nic publicznie nie powiedział o ograniczaniu dostępu i funkcjonalności.
No i co do ostatniego akapitu - im mniej Brauna i Babci Kasi w świadomości ludzi, tym dla wszystkich lepiej.
- Posty: 288
- Rejestracja: 23 paź 2018, o 21:46
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 89 razy
- Podziękowania: 47 razy
- Kontakt:
To jest strona o grach, zabieraj swoją politykę na tłitery i fejsbuki, a nas zostaw w spokoju.
Założyłeś nowe konto, aby przyznać sobie samemu rację, sprytnie, ale nas, graczy, niełatwo nabrać.
Założyłeś nowe konto, aby przyznać sobie samemu rację, sprytnie, ale nas, graczy, niełatwo nabrać.
- Posty: 732
- Rejestracja: 16 gru 2015, o 21:47
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 45 razy
- Podziękowania: 134 razy
- Kontakt:
Otóż to. A cenzura dotyka też gier, vide afera itch.io. Nie da się żyć bez polityki, bo życie to polityka. W końcu organizujemy tutaj nawet "polish steam prices" i promujemy "stop killing games".
- Posty: 1257
- Rejestracja: 2 gru 2012, o 18:46
- Podziękował: 1021 razy
- Podziękowania: 365 razy
- Kontakt:
Fervigo pisze: 1 sie 2025, o 01:31 Cześć,
chciałbym zwrócić uwagę na tytułową powódź, czyli na cenzurę, która bardzo szybko się rozlewa, a nikt tego u nas nie porusza.
Jak na naród, który mocno przejmuje się politykami i problemami obcych i który według Stop Killing Games jest w top ilości graczy to dość zaskakujące.
Także temat jest ruchliwy, medialny, a przede wszystkim clickbait'owy.
Oczywiście nie przeglądam wszystkich mediów i twórców to mogę się mylić.
Niedawno w Wielkiej Brytanii został ogłoszony i wprowadzony akt Children Online Safety Act.
Akt ten ma pomóc dzieciom, a dokładniej uchronić je przed szkodliwymi treściami w Internecie (wszyscy wiemy jakie to dokładne treści są).
W jaki sposób?
Poprzez potwierdzenie swojego wieku przez zrobienie sobie selfie/wideo lub dostarczeniu dokumentu wagi rządowej, który potwierdza wiek danej osoby. Inaczej po prostu nie uzyska się dostępu do treści.
Niby wszystko spoko, bo wiadomo jakie strony autorzy mieli na myśli ale problem w tym, że dość sobie pozwalają, bo tamtejszy rząd ogranicza dostęp do treści omawiających i przedstawiające nie tylko sprawy łóżkowe ale także tematy o migracji, o skrajnej prawicy i tak dalej.
Portale takie jak Spotify i Wikipedia (która otrzymała najwyższą kategorię zagrożenia albo jedną z najwyższych) już są tym dotknięte, a Xbox i Microsoft już planują wprowadzić stosowną modyfikację.
Muzyka i wolna encyklopedia to raczej nie te szkodliwe treści, które każdy miał na myśli.
Wikipedia pozwała rząd Wielkiej Brytanii do sądu aby walczyć z tym aktem.
Platforma X zaczęła przykrywać posty z informacją, że dany post nie może być wyświetlony ponieważ narusza lokalne prawo.
Zabawna ciekawostka, bo nie tylko Brytyjczycy są tym dotknięci ale także osoby z Estonii o ile można wierzyć Reddit'owi ale tutaj to X może być X i z lenistwa po prostu wprowadza regułę do Europy, a przynajmniej do Unii Europejskiej.
Oprócz tego, ludzie także złożyli petycję, która zebrała i zbiera bardzo dużo podpisów aby ten akt wycofać ale nic to nie dało.
Rząd dość szybko odpowiedział na tą petycję, co jest ponoć zaskakujące jak na brytyjskie standardy, że nie zamierza tego aktu wycofać, tylko szybko go wprowadzimy dla wspólnego dobra.
Także usługi VPN zaczęły się cieszyć dużą popularnością ale już są na celowniku, bo rządowi się to nie podoba i planuje je ograniczyć, mimo iż sam poleca te usługi aby zwiększyć swoje bezpieczeństwo w sieci.
Krótko przed tym dowiedzieliśmy się o tym, że to pośrednicy płatności będą decydować, co możemy kupować, ponieważ zostali zastraszeni, a tak naprawdę wykorzystali grupę Karenek z Australii.
Wiemy czym to się skończyło, usunięciem mnóstwa gier z Steam'a i Itch, a jeszcze oberwało się mandze i anime.
W Australii także zostało ustanowione podobne prawo jak w Wielkiej Brytanii, a Youtube już planuję weryfikację wieku za pomocą zaawansowanych narzędzi, w tym sztucznej inteligencji, pomimo tego, że w Ameryce prawo takie zostało dopiero przedstawione.
Niebawem wejdzie także Digital Services Act w Unii Europejskiej, a zaraz i u nas zostaną w pięć minut napisane kilka ustaw uzupełniających, bo dowalić swoim to w tyle czasu potrafią się zebrać, napisać i podpisać i wprowadzić.
Na deser,
niedawno był wielki wyciek danych z aplikacji Tea App, która sama w sobie i jej historia jest bardzo ciekawa ale przede wszystkim daje do myślenia, czy naprawdę ufamy komukolwiek na tyle, że nasze dane w obcych rękach, prywatnych jak i rządowych, są bezpieczne.
Wygląda to smutno, bo takie regulacje nie pozwolą takiemu Braunowi, czy Babci Kasi wypowiadać swoje rewelacje, a także wszelakim śmieszkom, którzy będą na takie sytuację reagować lub psioczyć na niedawną postawę Niemiec na temat czarnego złota na naszym terytorium.
A może to wielkie nic?

- Posty: 668
- Rejestracja: 22 lut 2017, o 03:25
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 49 razy
- Podziękowania: 63 razy
- Kontakt:
Całe zabezpieczania, które zostały wprowadzone już są rozbrojone przez dzieci z UK. Jest film na YT, który dokładnie pokazał co należy zrobić, aby obejść zabezpieczenia. Ale nie dam linka, bo moi „sympatycy” zaraz by napisali, że reklamują jakiś kanał na YouTube.
- Posty: 847
- Rejestracja: 9 sty 2013, o 18:19
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 21 razy
- Podziękowania: 705 razy
- Kontakt:
UE pracuje nad narzędziem do weryfikacji wieku internautów: https://digital-strategy.ec.europa.eu/p ... rification Podobno ma to nie być obowiązkowe, ale myślę że wcześniej czy później każdy członek UE będzie musiał to wdrożyć. Zresztą Dania, Grecja, Francja, Hiszpania i Włochy już się zgłosiły do testów tego rozwiązania.
- Posty: 1257
- Rejestracja: 2 gru 2012, o 18:46
- Podziękował: 1021 razy
- Podziękowania: 365 razy
- Kontakt:
Tak. Ma być wprowadzony, jednolity cyfrowy dowód osobisty EUID.Desolator pisze: 3 sie 2025, o 12:58 UE pracuje nad narzędziem do weryfikacji wieku internautów: https://digital-strategy.ec.europa.eu/p ... rification Podobno ma to nie być obowiązkowe, ale myślę że wcześniej czy później każdy członek UE będzie musiał to wdrożyć. Zresztą Dania, Grecja, Francja, Hiszpania i Włochy już się zgłosiły do testów tego rozwiązania.
Tutaj taki mały filmik związany z tematem. Biorąc pod uwagę co się ostatnio dzieje w Anglii to czy ktoś się jeszcze temu dziwi?
https://www.youtube.com/watch?v=qcKxlQO7cSI
https://www.youtube.com/watch?v=qcKxlQO7cSI
- Ci użytkownicy podziękowali darkwind za ten post:
- RussellNash
Płatny wczesny dostęp do gier, brak wersji demonstracyjnych (choć ten trend powoli ulega zmianie), rozbijanie dużych tytułów na dojony latami "live service", dziesiątki popierdółkowatych DLC, nakręcanie FOMO poprzez "kup teraz taniej, bo później będzie tylko drożej albo nie będzie wcale!!!", jakieś dziadowskie season passy, always online... A tymczasem gry sprzedają się lepiej niż kiedykolwiek, a przychód z mikrotransakcji rośnie niezmiennie od lat, niejednokrotnie przebijając przychód ze sprzedaży kopii danego tytułu.
Faktycznie, Was, graczy, niełatwo nabrać xDDD
- Ci użytkownicy podziękowali Haazheel za ten post (w sumie 6):
- axahus • lewriczin • Nile • rob006 • Galove2000 • grzegorz_o