#3 Jesień - najtrudniejsze 100%

[Arbiter Elegancji]

Wątkiem konkursu jesiennego będą wasze najtrudniejsze "calaki". Wybieramy tylko jedną grę. Opcjonalnie możecie napisać, jakie osiągnięcia w niej sprawiły wam najwięcej kłopotów.

Zasady

• W konkursie może wziąć udział każdy użytkownik Łowców Gier, który napisał na forum co najmniej 5 postów przed powstaniem tego tematu.
• Aby wziąć udział w konkursie, należy podać jedną grę, która była dla was najtrudniejsza w zdobyciu wszystkich achievementów.
• Nie ma znaczenia gdzie gra była przechodzona, liczy się wszystko, Steam, PlayStation, GOG, Epic, itd.
• Konkurs trwa do 30 września do godziny 18:00, a losowanie zwycięzców odbędzie się o godzinie 18:05. Wyniki pojawią się niedługo potem.

Nagrody

Kolejność wyboru nagród zgodnie z wcześniejszym ustaleniem:

#3 Jesień - 23 wrzesień, czyli równonoc jesienna. Naprzemiennie po jednej, potem po dwie:
- 1st wybiera jedną grę,
- 2nd wybiera jedną grę z ośmiu pozostałych,
- 3rd wybiera jedną grę z siedmiu pozostałych,
- 1st wybiera dwie gry z sześciu pozostałych,
- 2nd wybiera dwie gry z czterech pozostałych,
- 3rd otrzyma dwie pozostał gry,
Losowanie odbędzie się poprzez calculator.net

↓Kliknięcie w poszczególną miniaturkę przeniesie na stronę danej gry na Steamie↓

[Ejdrien.]

Zdecydowanie Little Nightmares - przy żadnej grze w stronę ekranu nie rzuciłem chyba tyle bluzgów. Nawet Sekiro i Crash Bandicoot N. Sane Trilogy nie dały mi tak w kość. A z osiągnięć, do których miałem kilka podejść i się nie udało to niesławne "Rzuciły się na mnie cienie" z Max Payne 3, kto wie czym jest to osiągnięcie, ten doskonale rozumie jaka to udręka

[RussellNash]

Mi się udało tylko jedną grę zmęczyć na tyle, aby zgarnąć wszystkie achievementy.

Dont Escape: 4 Days to Survive

[Desolator]

Deadly Premonition: The Director's Cut - gra nie miała bardzo trudnych osiągnięć, ale skandaliczna jakość portu na PC powodowała m.in. że gra średnio co godzinę wywalała mi się do pulpitu, więc po każdym restarcie traciłem część postępów. Pomimo problemów technicznych postanowiłem grę ukończyć, bo wciągnęła mnie intrygująca fabuła i ciekawe postacie

obraz_2023-09-23_102133352.png (73.32 KiB) Przejrzano 3601 razy

[Deamoon]

Ostatni, i zarazem najtrudniejszy achievement, jaki wbiłem w tej grze wymagał zabicie dronem abordażowym 4 wrogów na jednym statku. Zdecydowanie zbyt wiele razy było bardzo blisko wbicia tego osiągnięcia.

[KeeRay]

Dead Cells

Chyba najtrudniejsza gra jaką przeszedłem na 100% w tym roku.

[Toxiczo]

Nie mam sie czym tu pochwalić wiec niech bedzie to bo fajna gierka

[Natan]

Jak do tej pory udało mi się ukończyć ledwie trzy gry na 100%, wliczając w to wszystkie platformy, więc nie mam wielkiego pola do popisu. Ale AC:Odyssey zabrała zdecydowanie najwięcej czasu, żadne osiągnięcie nie było specjalnie trudne, raczej po prostu żmudne i czasochłonne - jak pływanie statkiem w najdalszy zakątek mapy bo akurat w tym miejscu nigdy nie przepłynąłeś, lub 100 metrów za daleko aby odkrył się ten konkretny skrawek mapy.

[GThoro]

Osiągnięcia można podzielić na 3 kategorie: te co wpadają same (np. ukończenie questa z głównego wątku), wymagają grindu/czasu/poradnika (wszelkie zabij/zbierz/znajdź) oraz umiejętności i w tych trzeba się postarać. Najbardziej za skórę zalazł mi tutaj Titanfall 2 i osiągnięcie "...przerósł mistrza". Miałem już chęć wywalić klawiaturę za okno i połamać monitor. Przez 3 dni po kilka godzin dziennie powtarzałem ten durny tor przeszkód pewnie po kilkaset razy.

[Ejdrien.]

nie wiem która 100 była najtrudniejsza - ale tu było coś wymagającego z tego co pamiętam

[THE-ABRAM]

Na pewno najtrudniejsza w tym roku

[PokerStudio]

yytuy.png (118.47 KiB) Przejrzano 3373 razy

Nie ma tego wiele więc wybieram Hollow Knighta czysto za achievementy związane z boss rushem wszystkich bossów w grze i achievement za szybkie przejście gry, bo dobrym speedrunnerem nie jestem

Na wyróżnienie zasługuje Dark Souls 3 czysto za odchodzenie od zmysłów przy grindzie itemów do covenanta, które były wymagane na 100%

[Jaime]

The Binding of Isaac - 100% zajęło mi prawie 240 godzin ale satysfakcja bo wymaksowaniu była ogromna.

[Kadaj]

Nie lubię trudnych gier, przekomplikowanych achievementów i ogólnie bardzo rzadko mam 100% w czymkolwiek, co nie jest VN. Wrzucam więc Senran Kagura: Peach Beach Splash, w której największa trudność polegała na dość sporej ilości (jakże przyjmemnego w tym przypadku) grindu. To maksimum, na jakie mnie stać. ; p

sk.png (85.94 KiB) Przejrzano 3258 razy

[Kiping]

Myślę, że Red Dead Redemption 2, ze względu na zbadanie o oskórowanie prawie wszystkich zwierząt, prawie bo nie liczą sie te na wyspie, ale jednak jest ich sporo, naprawdę sporo i głównie uważam za najtrudniejsze to, że niekiedy zwierzęta same po prostu nie chciały się pojawiać i można było z niektórymi na spokojnie całą godzinę poświecić, zeby sie dane zwierzę pojawiło, nie mówiąc o innych achievmentach jak te z multi, gdzie trzeba było po prostu grindowac levele, ale w końcu po zdobyciu 100% było warto dla takiej gierki

nik.PNG (171.21 KiB) Przejrzano 3219 razy

[PostScript]

Universe Sandbox (teraz widzę, że na Steamie jest pod nazwą Universe Sandbox Legacy). Od zrobienia tych 100% minęło już trochę lat, ale wciąż to wspominam. Pewnie dlatego, że wszystkie osiągnięcia - jak zawsze - zdobyłem całkowicie "prawilnie", czyli bez żadnego zmieniania ustawień w BIOS-ie, czy innego kombinowania.
Zresztą zacytuję tutaj mój stary wpis z tego forum, gdzie chwaliłem się zdobyciem 100%:

Universe Sandbox - ufff...
Kompletnie nie pamiętam już, dlaczego ileś lat temu wpadłem na pomysł, żeby to cholerstwo wymaksować legalnie. "Gra" sama w sobie ciekawa, na początku trochę się nią pobawiłem, bo ciekawiły mnie zawsze te klimaty. Nie wyobrażam sobie jednak, żeby spędzić w niej aż tyle czasu, ile to jest wymagane. W związku z tym osiągnięcia są kompletnie porąbane. I pewnie dlatego zrobiłem je trochę na przekór...
Kilka "zwykłych" wpada za drobne aktywności. Są też takie, na które nie da się z samego siebie wpaść (The Code czy The Answer). Schody zaczynają się, gdy trzeba spędzić w grze ileś czasu oraz uruchomić ją ileś razy. Z tym spędzaniem czasu... wystarczyło ją uruchomić i zostawić gdzieś w tle, a że ja często hibernowałem system, to zliczało nawet taki czas. Co ciekawe, osiągnięcie za spędzenie w grze jednego roku (sic!) wpadło chyba szybciej, niż powinno (wg moich obliczeń o jakiś miesiąc, ale może to ja się pomyliłem. Na Steam niestety nie da się śledzić postępu odblokowywania danego osiągnięcia, co naprawdę jest wkurzające).
No i wymóg uruchomienia gry 10000 razy. To ktoś po*&^any wymyślił. 10, 100, czy nawet ten 1000 - jakoś dało się to zrobić nie mając poczucia marnowania życia, ale 10000? Wpadłem na pomysł, jak to ostatecznie zrobić. Otóż, jak pewnie wiele osób, w trakcie rozmów telefonicznych bazgrze się w zeszycie, łazi po pokoju czy co tam jeszcze. Jak wiedziałem, że czeka mnie dłuższa rozmowa, odpalałem na Steamie i bezmyślnie klikałem. Oczywiście brak paska postępu sprawił, że już kilka lat temu pogubiłem się w tym, ile w ogóle mogłem nastukać. Wpadło wczoraj, zupełnie przypadkiem, po dwóch uruchomieniach
Ostatecznie cieszę się, że mam to za sobą i nigdy więcej nie zamierzam robić tego typu osiągnięć. Fakt, może wysiłku w tym nie było, ale sam fakt, że trwało to tyle lat...

[Greed]

Warframe, 3k na liczniku. Osiągnięcia nie są może trudne ale wymagają sporo czasu. Swoją przygodę jeszcze zacząłem, kiedy nie dało się zdobyć 100% bo było za mało broni i postaci do wbicia 30 poziomu konta.

[Jumsala]

Alwa's Legacy

al.JPG (23.01 KiB) Przejrzano 3070 razy

[Dandyl]

Celeste. Co się namęczyłem i naprzeklinałem to moje. Najtrudniejsze były oczywiście "Strony" C poziomów i przeraźliwie długi i trudny rozdział 9.

[strawberry_pl]

Super Hexagon - z wiekiem jest już tylko trudniej.