Na razie skromnie, nie ograłem jeszcze wielu dem, ale na pewno mogę polecić
Planet of Lana - jest ciesząca oko grafika, jest słodki stworek podążający za naszą bohaterką, są proste zagadki, które mimo to dają satysfakcję. Czuję, że to może być mały hit.
Jeżeli komuś podobał się Ori i/lub Hollow Knight, może rzucić okiem na
Elypse; podobna formuła, ciekawie pomyślane poruszanie się, tyle że w odróżnieniu od dwóch wymienionych tytułów, w Elypse wystarczy, że coś wrogiego nas dotknie i po nas. Checkpointy są porozstawiane jednak dosyć szczodrze, więc przynajmniej w demie jako takim nie musiałem nadrabiać wielkich kawałów utraconego postępu.
Polecam też zdecydowanie
Dust & Neon, stylizowaną na Dziki Zachód strzelankę z robotami - są elementy RPG, jest sporo pukawek do znalezienia (na bieżąco porównywanych z tą aktualnie dzierżoną, zawsze dobre), porusza i strzela się bardzo przyjemnie. Nie lubię Dzikiego Zachodu, a to było jedno z lepszych dem do tej pory.
Teraz ogrywam
The Darkest Files, grę detektywistyczną o badaniu nazistowskich zbrodni w powojennych Niemczech Zachodnich, bo jak wiadomo - gier z nazistami nigdy za wiele. Grafika jest świetna, trochę komiksowa, mocno w stylu noir. Nie wiem jeszcze, jak z samą rozgrywką i ile będzie w tym główkowania, ale zapowiada się w porządku.
Małe uzupełnienie: dodałem linki i powiem, że jeżeli tego jakoś nie spartolą, The Darkest Files będzie świetne dla fanów detektywistycznej roboty i historii. Dodaję też do listy polecanych
Scene Investigators, dużo prostsze w konstrukcji, ale o podobnej mechanice. Może coś z tego będzie.
Dobra, ostatnie polecenie, żeby dać też szansę innym:
Nocturnal - niby proste "idź w prawo i siekaj wrogów", ale ma w sobie jakiś czar. Muzyka i lokacje przywodzą na myśl jakieś arabskie baśnie, gramy piromanem, który może podpalić miecz, spalić wiele elementów dookoła, ba, koleś nawet leczy się od ognia (są jakieś umiejki). Jest mechanika podpalania kolejnych pochodni, zwalczania jakiejś ciemności i buszujących w niej stworów, jest trochę eksploracji w stylu "masz iść w prawo, ale jak pójdziesz w lewo, to coś tam znajdziesz". Bardzo zacny tytuł.