Przychodzę dziś do was, niestety, z problemem technicznym.
Najpierw co nieco o sprzęcie z jakim mamy do czynienia:
Intel I5-12600K
RTX 3070 FE
Gigabyte Z690UD DDR4
16GB RAM 3600 CL16
Całość zakupiona w okolicach lutego tego roku.
Monitora nie uwzględniam gdyż problem występuje na dwóch różnych modelach. Z tego powodu wykluczam też kabel DP. Windows 11 czy też 10, bez znaczenia. Co ważne - FreeSync nie wydaje się mieć na to wpływu. Sterowniki GPU także nie wydają się być odpowiedzią. Standardowe GPU Intelowskie wyłączone na stałe w Menadżerze Urządzeń.
A więc do rzeczy - problemem jest gasnący monitor zaraz po uruchomieniu gry/aplikacji pełnoekranowej. Ekran robi się czarny gdy tylko uruchomimy wybrany tytuł (nie występuje to przy każdym tytule). Co pomaga na taki stan rzeczy? Alt-tab, wtedy wszystko wraca do normy. Jednak, gdy chcemy powrócić do gry znów wita nas ciemność. Po restarcie komputera zazwyczaj problem mija.
I teraz najdziwniejsze, jedyna ''aplikacja'' która powoduje takie cyrki za każdym razem bez wyjątku, to... Spotify Web Player. Za każdym jednym razem gdy otworzę tę stronę w przeglądarce internetowej ekran gaśnie na 3 sekundy po czym wszystko wraca do normalności. I bądź tu mądry.

/Edit: Jeszcze jedno - problem wydaje się występować jakoś właśnie od lutego, właściwie od momentu złożenia PCta.
Help.