Nie tylko gramy: Pochwal się (prze)czytanymi książkami

Awatar użytkownika
Robin Hood
Posty: 214
Rejestracja: 1 kwie 2016, o 23:37
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 52 razy
Podziękowania: 44 razy
Kontakt:

Przeczytałem właśnie "Władcę Pierścieni". Ostatnio czytałem zanim wyszły filmy. Filmy widziałem kilka razy. Odświeżające doświadczenie po filmach. Najbardziej brakowało mi końcówki, tzn. rewolucji w Shire.
Awatar użytkownika
Łowca
Posty: 61
Rejestracja: 21 lut 2013, o 09:47
Podziękował: 22 razy
Podziękowania: 5 razy
Kontakt:

Amerykanskich bogow Neila Gaimana ostatnio. Po latach odkladania na wkrotce do przeczytania, zmotywowal mnie zblizajacy sie serial. Teraz na tapecie, Korona sniegu i krwi Cherezinskiej. Poki co to jedyne co moge napisac ze wydawnictwo Zysk ma niezlych marketoidow. Takie tam czytadlo.
Ci użytkownicy podziękowali bongozz za ten post:
Karmel83
Awatar użytkownika
Łowca
Posty: 43
Rejestracja: 23 cze 2016, o 20:46
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 0
Podziękowania: 0

Nie dawno skończyłem czytać serię Pieśń Lodu i Ognia i mogę z czystym sercem polecić. Wg mnie to jedna z najlepszych książek fantasy, która nie tylko dorównuje ale i przebija książki Tolkiena. Wiele osób mówi, że książkę powinno się przeczytać przed obejrzeniem filmu/serialu. Jednakże wg mnie lepiej zacząć od serialu, który dużo zyskuje jeśli nie znamy książek. Serial jest świetny jeśli nie zna się pierwowzoru. Gdybym najpierw przeczytał całą serię zadowolenie trochę by spadło, bo serial omija oraz upraszcza niektóre rzeczy z fabuły. Na szczęście w późniejszych sezonach wprowadza oraz zmienia wiele wątków, dzięki czemu nawet czytelnicy mogą być zaskoczeni. Fabuła już jest w takim stopniu zmieniona, że raczej na pewno serial oraz książka (oczywiście jeśli Martin się zlituje i w końcu wyda te cholerne Wichry Zimy) będą miały różne zakończenia.
Awatar użytkownika
Predator
Posty: 453
Rejestracja: 30 lis 2014, o 15:25
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 74 razy
Podziękowania: 116 razy
Kontakt:

W tym roku:
- Ślepnąc od Świateł (serial mistrzostwo i to on mnie natchnął do książki)
- Metro 2035
W zeszłym:
- Metro 2033
- Metro 2034
PS. Tak, wiem, odkop.
Ostatnio zmieniony 2 maja 2019, o 18:31 przez WileTheBest, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Łowca
Posty: 12
Rejestracja: 8 lut 2018, o 11:09
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 4 razy
Podziękowania: 0

WileTheBest pisze: W tym roku:
- Ślepnąc od Świateł
- Metro 2035
W zeszłym:
- Metro 2033
- Metro 2034
PS. Tak, wiem, odkop.
Nie wiem, czy oglądałeś serial na podstawie ślepnąc od świateł. Ja polecam, jak na polskie warunki, to bardzo dobra produkcja.
https://www.filmweb.pl/serial/%C5%9Alep ... 018-786525
Awatar użytkownika
Łowca
Posty: 4
Rejestracja: 11 cze 2019, o 20:18
Podziękował: 0
Podziękowania: 0

Skończyłem *zaplumplum* książkę:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/161403/m ... ie-podroze

Przechadzając się po Empiku natknąłem się na nią przypadkiem. A że mnie interesuje Syberia to wziąłem.
Chociaż ksiądz piszący książki mnie nie przekonał z początku, to samą książkę prawie zjadłem. Tak dobra była.
Świetna historia o ogromnej wyprawie, rozmowy z lokalsami, dużo historii o tym jak żyją. Sam humor księdza jest super.
Piękne zdjęcia w środku. Generalnie polecam jak ktoś lubi syberie i gościnność słowiańską i te klimaty.
Awatar użytkownika
Robin Hood
Posty: 143
Rejestracja: 17 lut 2015, o 19:14
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 7 razy
Podziękowania: 59 razy

Miłość bogów (Rafał Dębski)

Hmm, trochę trudna do oceny książka (trzecia z cyklu "piastowskiego", po "Kiedy Bóg zasypia" i "Jadowity Miecz"). Z jednej strony nie mogę powiedzieć, żeby czytało się ją źle (bo czytałem intensywnie i to z przyjemnością), ale z drugiej miałem wrażenie, że to raczej drobny "spin-off" serii, a nie kolejna część cyklu. Co bowiem spinało świetną "Kiedy Bóg..." i "Jadowity Miecz", to że działy się one w cieniu wielkiej zawieruchy dziejowej Polski, szczególnie ta pierwsza (bunt, nawrót do pogaństwa, najazd Brzetysława). To dodawało książce olbrzymiej dawki dramaturgii i budowało świetnie klimat. Brakuje mi tego w "Miłości bogów", bo motyw rozbicia dzielnicowego i wygnania księcia Władysława jest na dobrą sprawę dość odległy. Z jednej strony dobrze buduje to, z czym musi się borykać wygnany ex-senior, z drugiej pomysł na intrygę wydaje się lekko... trywialny. Na szczęście sam pisarz jest w dobrej formie i nawet z takiego materiału potrafił ulepić coś ciekawego. Jak zwykle sporo ciekawych detali, jak choćby te, gdzie lokalna ludność po kryjomu narzeka na opresję pod niemieckim butem i wspomina czasy, kiedy przynależeli do pewnego słowiańskiego kraju (wiadomo, jakiego :)). Może nie polecałbym tak mocno jak dwie poprzednie części cyklu, ale i tak jest dobra dla kogoś, kto po dwóch pierwszych jest "na głodzie" :)

Oko Terroru (Barrington J.Barley)

Tu byłem miło zaskoczony. Zanim dostałem tę ksiażkę do ręki, czytałem sporo niepochlebnych recenzji, a kontakt z nią okazał się naprawdę świetny. Co prawda momentami może być nieco męczące przeplatanie historii głównych bohaterów wstawkami z innymi postaciami (aczkolwiek wszystkie zmierzają do "spotkania się"), ale i tak "główna historia" w pełni to wynagradza. To chyba jedna z najbardziej "plastycznych" pozycji osadzonych w świecie WH40k (wśród książek) - a dla zainteresowanych uniwersum istna kopalnia wiedzy o tytułowym Oku Grozy (vel Oku Terroru) i Osnowie (oraz jej mieszkańcach). Zdecydowanie warto przeczytać.
Awatar użytkownika
Łowca
Posty: 7
Rejestracja: 11 maja 2020, o 11:12
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 3 razy
Podziękowania: 12 razy

Teraz czytam "Hiperprzestrzeń" Michio Kaku, profesora fizyki. Okazuje się, że wszechświat prawdopodobnie ma więcej wymiarów niż trzy - cztery, licząc czas - a konkretnie ma ich dziesięć i nie są to jakieś majaczenia njuejdżowców tylko wynika to po prostu z fizyki (okazuje się, że różne zjawiska fizyczne łatwiej wytłumaczyć, a wzory działają lepiej, kiedy się przyjmie, że wszechświat ma właśnie 10 wymiarów). Gołym okiem nie jesteśmy w stanie postrzegać 6 pozostałych, tak jak płaska dwuwymiarowa istota nie byłaby w stanie widzieć w trójwymiarze, ale one są. Stąd też takie cyrki jak np. teleportacja są teoretycznie możliwe, tylko po prostu brakuje nam źródeł energii wystarczająco wydajnych, by w praktyce je stosować. Zagadnienie samo w sobie bardzo ciekawe, ale kiedy autor przechodzi przez różne teorie fizyczne z wzorami, może to być męczące i niezrozumiałe dla laika (jakim jestem).
Awatar użytkownika
Predator
Posty: 761
Rejestracja: 30 cze 2013, o 09:28
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 46 razy
Podziękowania: 41 razy
Kontakt:

MartiusR pisze: 15 sty 2020, o 21:08
Oko Terroru (Barrington J.Barley)

Tu byłem miło zaskoczony. Zanim dostałem tę ksiażkę do ręki, czytałem sporo niepochlebnych recenzji, a kontakt z nią okazał się naprawdę świetny. Co prawda momentami może być nieco męczące przeplatanie historii głównych bohaterów wstawkami z innymi postaciami (aczkolwiek wszystkie zmierzają do "spotkania się"), ale i tak "główna historia" w pełni to wynagradza. To chyba jedna z najbardziej "plastycznych" pozycji osadzonych w świecie WH40k (wśród książek) - a dla zainteresowanych uniwersum istna kopalnia wiedzy o tytułowym Oku Grozy (vel Oku Terroru) i Osnowie (oraz jej mieszkańcach). Zdecydowanie warto przeczytać.
Straaaasznie nierówna książka, która trochę odstaje poziomem od tego, co obecnie wydaje Czarna Biblioteka. Książka w sumie nie wie sama, czym chce być. Początkowo to wręcz niebezpieczny skręt w stronę jakichś przygód Hana Solo :/
Klimat jest, gdy czytamy o Space Marines, którzy polecieli do Oka na moment, a nie było ich trochę dłużej. Dodatkowo poznajemy mechanizm pozwalający wyłączyć astartes i przetrwać im w niesprzyjających warunkach baaaardzo długo. I to chyba było najciekawsze.
Książka do przeczytania i raczej zapomnienia, bo mocno przeciętna.
Awatar użytkownika
Łowca
Posty: 5
Rejestracja: 10 maja 2020, o 15:04
Podziękował: 0
Podziękowania: 1 raz

Ostatnio
Dan Millman Droga miłującego pokój wojownika i Misja Michela Desmarqueta.
Awatar użytkownika
Robin Hood
Posty: 143
Rejestracja: 17 lut 2015, o 19:14
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 7 razy
Podziękowania: 59 razy

PostScript pisze: 11 maja 2020, o 12:53
MartiusR pisze: 15 sty 2020, o 21:08
Oko Terroru (Barrington J.Barley)

Tu byłem miło zaskoczony. Zanim dostałem tę ksiażkę do ręki, czytałem sporo niepochlebnych recenzji, a kontakt z nią okazał się naprawdę świetny. Co prawda momentami może być nieco męczące przeplatanie historii głównych bohaterów wstawkami z innymi postaciami (aczkolwiek wszystkie zmierzają do "spotkania się"), ale i tak "główna historia" w pełni to wynagradza. To chyba jedna z najbardziej "plastycznych" pozycji osadzonych w świecie WH40k (wśród książek) - a dla zainteresowanych uniwersum istna kopalnia wiedzy o tytułowym Oku Grozy (vel Oku Terroru) i Osnowie (oraz jej mieszkańcach). Zdecydowanie warto przeczytać.
Straaaasznie nierówna książka, która trochę odstaje poziomem od tego, co obecnie wydaje Czarna Biblioteka. Książka w sumie nie wie sama, czym chce być. Początkowo to wręcz niebezpieczny skręt w stronę jakichś przygód Hana Solo :/
Klimat jest, gdy czytamy o Space Marines, którzy polecieli do Oka na moment, a nie było ich trochę dłużej. Dodatkowo poznajemy mechanizm pozwalający wyłączyć astartes i przetrwać im w niesprzyjających warunkach baaaardzo długo. I to chyba było najciekawsze.
Książka do przeczytania i raczej zapomnienia, bo mocno przeciętna.
Nawet jeśli dało się zauważyć pewne braki warsztatowe autora (tu się zgodzę, że pan Barley nie umywa się choćby do Dana Abnetta), to mimo wszystko nie potrafię mu odmówić plastyczności opisów różnego rodzaju "cudów i dziwów" wewnątrz Oka Grozy. Moim skromny zdaniem - udała mu się sztuka w miarę klarownego przedstawienia czegoś, co w swej istocie jest
zagmatwane.

I faktycznie, raczej jest to książka "na raz", ale i tak uważam, że warto.
Awatar użytkownika
Wiedźmin
Posty: 2729
Rejestracja: 3 lut 2017, o 20:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Underground
Podziękował: 2090 razy
Podziękowania: 443 razy
Kontakt:

Właśnie skończyłem czytać książkę o Cyberpanku i powiem wam, że można się bardzo wciągnąć.
Awatar użytkownika
Wiedźmin
Posty: 1606
Rejestracja: 17 kwie 2020, o 17:31
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: UK
Discord: Kamilovsky15#1241
Podziękował: 62 razy
Podziękowania: 193 razy
Kontakt:

"Barca. Złota dekada" - Leszek Orłowski / POLECAM
Obrazek
Awatar użytkownika
Robin Hood
Posty: 214
Rejestracja: 1 kwie 2016, o 23:37
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 52 razy
Podziękowania: 44 razy
Kontakt:

Stephen King - "The Stand" (po naszemu "Bastion")
Ciekawie, bo jest pandemia :]
King miał 30 lat, gdy to napisał... A co ja osiągnąłem?
Awatar użytkownika
Łowca
Posty: 8
Rejestracja: 6 kwie 2021, o 19:38
Podziękował: 2 razy
Podziękowania: 5 razy

W tym miesiącu w końcu przeczytałam "Złote rendez-vous" Alistaira MacLeana. Teraz szykuję się do przeczytania pozostałych książek jego autorstwa, które zakupiłam.
Shutdown
Awatar użytkownika
Shutdown
Podziękował: 0
Podziękowania: 0

w końcu mogę i tutaj się wypowiedzieć:D
Pochwalę się, że w tym roku trochę przeczytałem, bo w końcu ile można siedzieć przed ekranem i strzelać we wrogów czy coś.
Jestem w trakcie kilku cykli.
Diuna - T:1,2,3
Star Carrier Pierwsze uderzenie T1.
Odyssey One Rozgrywka w Ciemno T1.
Gambit - T1 z algorytm wojny.
Per aspera ad astra - T1 z pola dawno zapomnianych bitew cykl Bukowski.
Solaris.
Niezwyciężony.

te już za mną w tym roku.
We wcześniejszych latach trylogia Władcy Pierścienii Silmarillion.

A to wszystko zaczęło się od wysłuchania Sagi Endera. Zapewne jeszcze raz ją wysłucham. A może by tak w końcu dorwać papier?
Jutro dojadą kolejne książki z w/w cykli poza pola dawno zapomnianych bitew
Jaram się jak główka zapałki
Awatar użytkownika
Robin Hood
Posty: 287
Rejestracja: 7 maja 2015, o 15:33
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: /dev/null
Podziękował: 4 razy
Podziękowania: 42 razy
Kontakt:

O ja, musze sobie odświeżyć, ostatnio czytałem go chyba z 25 lat temu. A mam wszystkie jakie napisał :)
Lilith pisze: 1 cze 2021, o 17:38 W tym miesiącu w końcu przeczytałam "Złote rendez-vous" Alistaira MacLeana. Teraz szykuję się do przeczytania pozostałych książek jego autorstwa, które zakupiłam.
Awatar użytkownika
Predator
Posty: 368
Rejestracja: 20 lut 2013, o 08:52
Podziękował: 731 razy
Podziękowania: 206 razy
Kontakt:

Coś - wydawnictwo Vesper - jako ciekawostka bardzo przyjemne czytadło, jako Coś trochę rozczarowujące, jest to oryginalne opowiadanie na podstawie którego powstały filmy i niestety dość mocno się już zestarzało, a niektóre sceny bardziej śmieszą niż straszą czy wprowadzają w klimat.
Twierdza - wydawnictwo Vesper - także czuć że jest to dość stara książka ale przynajmniej pierwsza połowa nadal trzyma klimat, druga połowa nie byłaby zła ale ma trochę za dużo uproszczeń i akcja niepotrzebnie przyspiesza.
Trylogia Opowieści Włócznika - wydawnictwo ISA - ot taka sobie bajeczka o porwanym z naszego świata mężczyźnie i przeniesionego do świata elfów, krasnoludów i magii gdzie ma pomóc przekuć magiczną włócznię i pokonać smoka.
Bestie i ludzie - wydawnictwo Fabryka słów - solidny zbiór opowiadań pokazujący, że w konfrontacji człowiek-bestia to nie zawsze bestia jest zła. Jedno czy dwa opowiadania zasłużyłyby według mnie na poważniejsze rozwinięcie.
Miecz bez imienia - wydawnictwo Amber - zabawna książka o człowieku który zostaje przeniesiony do magicznego świata dostaje specjalny miecz i ma pokonać złego maga. Książka jakoś tak skojarzyła mi się z Monty Pythonem i świętym Gralem, bo tu też mamy porąbaną ekipę latająca w te i we wte po dziwnej krainie i natykającą się na absurdalne sytuacje, które często rozwiązują w sposób jeszcze bardziej absurdalny.
Czas zmierzchu - wydawnictwo Insignis - bardzo ciekawa książka w której w zasadzie nic się nie dzieje a mimo wszystko do końca trzyma klimat. Końcówka typu albo pokochasz albo znienawidzisz, mnie się podobało
Awatar użytkownika
Łowca
Posty: 57
Rejestracja: 16 lis 2013, o 10:49
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 1 raz
Podziękowania: 12 razy
Kontakt:

Cykl demoniczny Petera V. Bretta, aktualnie pierwsza część ostatniego tomu "Otchłań"
Awatar użytkownika
Łowca
Posty: 3
Rejestracja: 14 lis 2022, o 10:51
Podziękował: 0
Podziękowania: 2 razy

Ostatnio skończona u mnie książka kryminał Pacjentka i śmiało mogę stwierdzić, że to jest mój nr 1 tego gatunku. To w jakim szoku na końcu siedziałem- nie da się tego opisać, trzeba przeczytać.
ODPOWIEDZ