Ile gracie?
- Posty: 372
- Rejestracja: 3 lut 2017, o 13:53
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 87 razy
- Podziękowania: 125 razy
Nooo, Atton, a tymi filmami to Ci się nie trafiło, faktycznie. Nawet jakby patrzeć na przecięty koszt filmu hollywoodzkiego, czyli tak ~200 mln dolarów, to GTA musiałoby mieć budżet ~1 mld dolarów. Jak tyle film zarobi, to jest ogromnym sukcesem. Nie wiem, czy gry tyle wyrabiają (ale nie dlatego, że w to wątpię, tylko nie wiem gdzie szukać pewnych danych). Pamiętam, że budżet GTA porównywało się do droższych filmów, ale chyba nie do najdroższych. To się musi w miarę sprawnie zwrócić, żeby zacząć zarabiać, nikt tyle prędko nie wyda na grę/film. No, chyba że nas inflacja zacznie zabijać, ale wtedy to wartości mieć nie będzie. Więc bolesna ma tu całkowitą rację.
- Posty: 1283
- Rejestracja: 12 kwie 2016, o 11:32
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Smog
- Podziękował: 8 razy
- Podziękowania: 41 razy
- Kontakt:



http://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=79905
Jedno jest pewne, chcialbym aby tak bylo i wierze, ze tak bedzie ! Ot

- Posty: 317
- Rejestracja: 23 kwie 2013, o 12:35
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 2 razy
- Podziękowania: 8 razy
- Kontakt:
Informacja podana w artykule linkowanym powyżej sugeruje, że jednym z najdroższych filmów była cz. 3 Piratów z Karaibów z 2007 r. z budżetem 300 mln dolarów. Jednak najdroższym filmem w historii faktycznie była cz. 4 Piratów z 2011 r., a ile naprawdę ten film kosztował podano chyba tak z parę lat temu, gdy producenci zwrócili się do brytyjskiego urzędu o odzyskanie części kosztów - produkcja "Na nieznanych wodach" pochłonęła ok. 410 mln dolarów. Budżety podawane na Wikipedii nie zawsze odpowiadają rzeczywistości.
- Posty: 372
- Rejestracja: 3 lut 2017, o 13:53
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 87 razy
- Podziękowania: 125 razy
Jak się nie mylę, to wiki podaje sam budżet dotyczący produkcji, pomija kompletne reklamę/marketing. Dlatego też faktycznie producenci wykładają na film więcej i jeśli zarobek filmu przebije sam budżet (bez marketingu) o jakieś 100 mln (licząc przy filmie za 200 mln) to taki film może i tak zostać uznany za porażkę kasową, bo na reklamę poszło za dużo, żeby faktycznie odczuć jakiś zysk. Ale, finalnie tak, do tego się to sprowadza, że na wiki nie podaje się ile faktycznie wyłożono na film i otoczkę z nim związaną.
Ale znowu zmieniamy temat. Komu się kiedyś, lata temu, zdarzyło wstać wcześniej np. przed szkołą, żeby sobie w coś pograć? A teraz, jak już pracujecie, wyobrażacie sobie coś takiego? Ja już kompletnie nie. Nie chce mi się. A nie należę do osób, które wcześnie zaczynają robotę. Ach, to były czas. Wtedy się nabijało te godziny dziennie. Teraz jak gram w coś i w ciągu 2 tygodni wyrobię na grze 10 godzin, to się dziwię, że tak mało, bo co to 10 godzin? No, ale faktem jest, nie samym graniem człowiek żyje.
Ale znowu zmieniamy temat. Komu się kiedyś, lata temu, zdarzyło wstać wcześniej np. przed szkołą, żeby sobie w coś pograć? A teraz, jak już pracujecie, wyobrażacie sobie coś takiego? Ja już kompletnie nie. Nie chce mi się. A nie należę do osób, które wcześnie zaczynają robotę. Ach, to były czas. Wtedy się nabijało te godziny dziennie. Teraz jak gram w coś i w ciągu 2 tygodni wyrobię na grze 10 godzin, to się dziwię, że tak mało, bo co to 10 godzin? No, ale faktem jest, nie samym graniem człowiek żyje.
- Posty: 1283
- Rejestracja: 12 kwie 2016, o 11:32
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Smog
- Podziękował: 8 razy
- Podziękowania: 41 razy
- Kontakt:
Dzis 10h to sporo 
Tak mialem lubialem grac w Ufo przed zajeciami, bardziej sie w tej grze balem niz faktycznie zajec na ktore szedlem nie przygotowany
Nom, przed robota to mi sie chyba jeszcze nie zdarzylo
Co innego w robocie, to tak, czasami 

Tak mialem lubialem grac w Ufo przed zajeciami, bardziej sie w tej grze balem niz faktycznie zajec na ktore szedlem nie przygotowany



- Posty: 44
- Rejestracja: 13 sty 2014, o 16:51
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 1 raz
- Kontakt:
Mało. Może 1, góra 2 h dziennie. Ale jak z wszystkim czy serialem czy też książką - gra musi wciągnąć. W wolny weekend jak nie było lubej ograłem DmC. Z przerwami, bo kciuki już nie te 
