morele.net
Moim zdaniem to co najmniej niepoważne ze strony Morele. Jak brałem kartę graficzną z OUTLETU X-KOMu i były ryski na wentylatorze, to zostały dokładnie sfotografowane i zaznaczone. Innych rys nie było faktycznie, zaznaczyli dodatkowo, że to właśnie karta ze zwrotu i miała obniżoną cenę o ok. 15% względem nowej w sklepie.Rosh00 pisze: ZDJĘCIA
Tutaj natomiast powinieneś dostać nową sztukę, bez wad tego typu, w takiej sytuacji równie dobrze mógłbyś kartę używaną kupić za sporo mniejsze pieniądze. Co innego jakby to był Outlet (a Morele przecież ma Outlet na Allegro).
Swoją drogą, wpis dzisiaj z PCLab:
"Napisany Dzisiaj, 15:16
Panowie uważajcie na zakupy grafik z moreli, wysyłają używki jako nowe, jako pierwszą dostałem zoraca amp extreme 1080(brak kabli zasilających) a teraz gigabyta xtreme 1080( pudełko poszarpane przez psa a woreczki klejone na odwal)"
"Napisany Dzisiaj, 15:16
Panowie uważajcie na zakupy grafik z moreli, wysyłają używki jako nowe, jako pierwszą dostałem zoraca amp extreme 1080(brak kabli zasilających) a teraz gigabyta xtreme 1080( pudełko poszarpane przez psa a woreczki klejone na odwal)"
- Posty: 70
- Rejestracja: 31 sty 2016, o 18:34
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
Czyli tak jak podejrzewałem- zaczęło się sprzedawanie zwrotów od górników z nadzieją, że klient laik i nie zauważy, że coś jest nie tak. Tacy byli pazerni na kasę, popodbijali ceny kart o 50-70% teraz na tym stracą bo nikt tych używek w cenie nowej karty nie weźmie.
- Posty: 2410
- Rejestracja: 17 paź 2016, o 14:29
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 402 razy
- Podziękowania: 838 razy
Dokładnie.
Z reklamacją to się będą szczypać do czasu, aż czas na zwrot minie, a wtedy to już mogą się kompletnie wypiąć.
Ogólnie chamówa, że wysłali kartę za taką kasę używaną. Po koparce to w sumie nawet nie wiem, czy bym chciał w ogóle taką kartę. Tam przecież one chodzą na maksymalnych obrotach i chyba wymontowują oryginalne chłodzenie na inne, dlatego może tak porysowana i syfiasta jest.
Albo była trzymana jak zwykle w kartonie po bananach

- Posty: 22
- Rejestracja: 25 paź 2013, o 14:18
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 2 razy
- Kontakt:
Ten proceder trwa od lat.
Takie używki w pierwszej kolejności lądują w zestawach robionych przez Morele, raczej rzadziej są sprzedawane osobno.
Wnioski jakie wysnułem na podstawie własnego doświadczenia:

Każdą część komputerową obejrzeć dokładnie przy kurierze lub w punkcie odbioru (nie zwracać uwagi na miauczenie że im się spieszy) i szukać czy sprzęt nie był używany oraz uszkodzeń mechanicznych.
Szczególnie musimy być wyczuleni na uszkodzenia mechaniczne. Jeżeli zauważymy je dopiero później np przy montażu to w 99% winni będziemy my. Praktycznie nie mamy większych szans udowodnić im że to oni przysłali uszkodzony sprzęt.
Zwroty tyko te 14 dniowe bez podania przyczyny, bo jak damy się wrobić w reklamację to będziemy się bujać miesiącami.
- Posty: 70
- Rejestracja: 31 sty 2016, o 18:34
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
Chłodzenie jest w takim stanie, że na pewno było używane. Tego typu zadrapania i otarcia powstają przy montażu/demontażu karty na odwal. Zresztą to jedna z najchłodniejszych 1080 więc nie ma sensu go zmieniać. Dziwi mnie trochę, że morele przyjęło zwrot karty w takim stanie.bolesna prawda pisze:Ogólnie chamówa, że wysłali kartę za taką kasę używaną. Po koparce to w sumie nawet nie wiem, czy bym chciał w ogóle taką kartę. Tam przecież one chodzą na maksymalnych obrotach i chyba wymontowują oryginalne chłodzenie na inne, dlatego może tak porysowana i syfiasta jest.
Albo była trzymana jak zwykle w kartonie po bananach
Dam im czas do jutra na odpowiedź i jeśli nie zaproponują natychmiastowej wymiany na nową tylko zaczną bawić się w bzdurne procedury i granie na czas oddam kartę i zażądam zwrotu pieniędzy. Cena była kilkaset zł niższa niż w innych sklepach dlatego bardziej zależy mi na wymianie.

Niestety nie bardzo mam czas na otwieranie takiego pudła na stacji Orlen ale znając opinię o morele zawsze dokładnie sprawdzam każdy zamówiony sprzęt już w domu. Nie miałem też do tej pory problemu z reklamowaniem tego typu usterek np. w EMAG. Parę dni temu przysłali mi zamówione kości pamięci z czego jedna okazała się uszkodzona, po 3 dniach dostałem działające kości, a tamte zwróciłem. Zresztą uszkodzenia uszkodzeniami ale takiej warstwy kurzu raczej nie udałoby mi się tam zgromadzić w 20 minut od odbioru paczki.Belgron pisze: Wnioski jakie wysnułem na podstawie własnego doświadczenia:![]()
Każdą część komputerową obejrzeć dokładnie przy kurierze lub w punkcie odbioru (nie zwracać uwagi na miauczenie że im się spieszy) i szukać czy sprzęt nie był używany oraz uszkodzeń mechanicznych.
Szczególnie musimy być wyczuleni na uszkodzenia mechaniczne. Jeżeli zauważymy je dopiero później np przy montażu to w 99% winni będziemy my. Praktycznie nie mamy większych szans udowodnić im że to oni przysłali uszkodzony sprzęt.
Zwroty tyko te 14 dniowe bez podania przyczyny, bo jak damy się wrobić w reklamację to będziemy się bujać miesiącami.

Warto by sprawę nagłośnić. Ten serwis jest dosyć spory, ale to podforum raczej nie oferuje zbyt dużego zasięgu. Było by fajnie jakbyś wrzucił to na jakiś wykop czy coś, bo przy wszystkich wadach tego typu serwisów to akurat w takich sytuacjach bardzo się sprawdzają. Jestem *bimbom* po przeczytaniu Twojego posta, a co dopiero gdyby mi coś takiego wysłali.
- Posty: 3573
- Rejestracja: 10 paź 2012, o 20:03
- Płeć: Mężczyzna
- Discord: remike#9022
- Podziękował: 576 razy
- Podziękowania: 261 razy
- Kontakt:
Jeśli znalazło by się więcej przykładów niż 2 z tego tematu, to mógłbym nagłośnić na głównej Łowców.PolaczekCebulaczek pisze: Warto by sprawę nagłośnić. Ten serwis jest dosyć spory, ale to podforum raczej nie oferuje zbyt dużego zasięgu. Było by fajnie jakbyś wrzucił to na jakiś wykop czy coś, bo przy wszystkich wadach tego typu serwisów to akurat w takich sytuacjach bardzo się sprawdzają. Jestem *bimbom* po przeczytaniu Twojego posta, a co dopiero gdyby mi coś takiego wysłali.
- Posty: 70
- Rejestracja: 31 sty 2016, o 18:34
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
Na razie zamierzam opisać moją sytuację na kilku innych forach, z których korzystam głównie tych związanych z elektroniką i PC. Jeśli w tamtych tematach pojawią się osoby z podobnym problemem wstawię link do ich odpowiedzi. Jednak wystarczy przeszukać np. forum PClab szukając tematów ze słowem morele żeby przekonać się, że takich sytuacji było więcej.
- Posty: 1383
- Rejestracja: 22 lis 2012, o 05:37
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Lublin
- Podziękował: 41 razy
- Podziękowania: 21 razy
- Kontakt:
Ja tylko zostawie tutaj przypadek mojego kolegi: https://www.wykop.pl/link/3670257/morele-net-oszukujo/
Wypok jest pelny historii z moreli.
Wypok jest pelny historii z moreli.
- Posty: 70
- Rejestracja: 31 sty 2016, o 18:34
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
Na szczęście sklep wymienił kartę na nową bez większych problemów (pewnie dzięki temu, że "unboxing" miałem nagrany). Dzisiaj doszła nowa, zafoliowana, ze wszystkimi plombami. Niesmak niestety nieco pozostał i pewnie kilka razy się zastanowię zanim zrobię znowu zakupy w morele. Na szczęście EMAG staje się coraz lepszą alternatywą.
- Posty: 199
- Rejestracja: 16 sty 2014, o 11:46
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 142 razy
- Podziękowania: 291 razy
- Kontakt:
3 tygodnie morele nie daje znać co moim zasilaczem oraz kartą, którą oddałam na gwarancji producenta. (tydzień sprzęt zalegał w net punkcie) a teraz bite dwa tygodnie wisi status "wysłano do producenta". Oczywiście oni nic nie wiedzą co się dzieje, a o prośbę o podanie kontaktu gdzie sprzęt został wysłane odpowiadają, że nie mogą podać takiej informacji. No nie wiem. Chyba mam prawo wiedzieć co się dzieje i gdzie został wysłany mój sprzęt?
2 Tygodnie minęły od czasu oddania na gwarancje według prawa konsumenta możesz zażądać od nich nowego sprzętu lub zwrot pieniędzy.banaroo pisze: 3 tygodnie morele nie daje znać co moim zasilaczem oraz kartą, którą oddałam na gwarancji producenta. (tydzień sprzęt zalegał w net punkcie) a teraz bite dwa tygodnie wisi status "wysłano do producenta". Oczywiście oni nic nie wiedzą co się dzieje, a o prośbę o podanie kontaktu gdzie sprzęt został wysłane odpowiadają, że nie mogą podać takiej informacji. No nie wiem. Chyba mam prawo wiedzieć co się dzieje i gdzie został wysłany mój sprzęt?
- Posty: 1265
- Rejestracja: 6 lut 2014, o 17:41
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 235 razy
- Podziękowania: 219 razy
- Kontakt:
Zauważyłeś że oddał na zasadach gwarancji a nie rękojmi.Araziel pisze:2 Tygodnie minęły od czasu oddania na gwarancje według prawa konsumenta możesz zażądać od nich nowego sprzętu lub zwrot pieniędzy.banaroo pisze: 3 tygodnie morele nie daje znać co moim zasilaczem oraz kartą, którą oddałam na gwarancji producenta. (tydzień sprzęt zalegał w net punkcie) a teraz bite dwa tygodnie wisi status "wysłano do producenta". Oczywiście oni nic nie wiedzą co się dzieje, a o prośbę o podanie kontaktu gdzie sprzęt został wysłane odpowiadają, że nie mogą podać takiej informacji. No nie wiem. Chyba mam prawo wiedzieć co się dzieje i gdzie został wysłany mój sprzęt?
Zasady gwarancji jak i napraw gwarancyjnych ustala producent a ten przeważnie zastrzega okres 30 dniowy.
- Posty: 372
- Rejestracja: 3 lut 2017, o 13:53
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 87 razy
- Podziękowania: 125 razy
Czy ta różnica między gwarancją a rękojmią naprawdę ma znaczenie? Pytam poważnie, nie podważam niczyich kompetencji ani wiedzy, tylko sam kiedyś miałem przejścia i załatwiałem sprawę przez Rzecznika Praw Konsumenta i zawsze używaliśmy tylko terminu "gwarancja" i nie było mowy o 30 dniach.MerlinPL pisze:Zauważyłeś że oddał na zasadach gwarancji a nie rękojmi.Araziel pisze:2 Tygodnie minęły od czasu oddania na gwarancje według prawa konsumenta możesz zażądać od nich nowego sprzętu lub zwrot pieniędzy.banaroo pisze: 3 tygodnie morele nie daje znać co moim zasilaczem oraz kartą, którą oddałam na gwarancji producenta. (tydzień sprzęt zalegał w net punkcie) a teraz bite dwa tygodnie wisi status "wysłano do producenta". Oczywiście oni nic nie wiedzą co się dzieje, a o prośbę o podanie kontaktu gdzie sprzęt został wysłane odpowiadają, że nie mogą podać takiej informacji. No nie wiem. Chyba mam prawo wiedzieć co się dzieje i gdzie został wysłany mój sprzęt?
Zasady gwarancji jak i napraw gwarancyjnych ustala producent a ten przeważnie zastrzega okres 30 dniowy.
Dlatego osobiście zgadzam się z kolegą Araziel, jeśli zostało coś poprawnie oddane na gwarancje razem ze zgłoszeniem reklamacyjnym, to sklep ma 14 dni na odniesienie się do tego, a po 14 dniach bez słowa od sklepu uznaje się, że sklep uznał wymagania reklamacyjne te najbardziej logiczne (naprawa/wymiana, na końcu zwrot kasy).
Sprawdziłem nawet pliki na kompie, bo nadal wszystko mam i ja mam tam papier który nazywa się "Zgłoszenie reklamacyjne" i zaczyna się od słów "Zgłaszam reklamację z tytułu gwarancji...", dalej inne szczegóły. I na to musieli dotrzymać 14 dni.
- Posty: 1265
- Rejestracja: 6 lut 2014, o 17:41
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 235 razy
- Podziękowania: 219 razy
- Kontakt:
Jak sam napisałeś reklamację z tytułu gwarancji czyli to gwarant ustala zasady, sklep jedynie przekazuje gwarantowi towar bo do tego zobowiązuje go polskie prawo. Często dany producent samodzielnie realizuje całość gwarancji np. producenci routerów (zgłaszasz im, oni nadają numer RMA i przysyłają kuriera) i sklepy (bezprawnie, ale dla twojej wygody) odsyłają cię do producenta.
Natomiast sklep odpowiada za reklamację z tytułu niezgodności towaru z umową i wtedy owszem ma 14 dni i wtedy ty określasz czy chcesz zwrot pieniędzy, wymianę na nowy egzemplarz czy naprawę.
I są plusy i minusy i gwarancji i niezgodności towaru z umową. Zasadniczo konsument wybiera naprawę gwarancyjną mimo tego że większe prawa dostaje z tytułu niezgodności. Problem tylko w tym że jak to się mówi "gwarancja jest gwarancją" i jak producent cię oleje to kończy to twoje roszczenia natomiast przy niezgodności możesz skierować sprawę do sądu.
Dodatkowo przy nieskutecznym roszczeniu gwarancyjnym nadal możesz skierować reklamację z tytułu niezgodności do sprzedającego.
Tutaj ładna tabelka pokazująca różnicę między gwarancją a niezgodnością (z tym że niedawno się zmieniła Ustawa i dotyczące zapisy KC):
Natomiast sklep odpowiada za reklamację z tytułu niezgodności towaru z umową i wtedy owszem ma 14 dni i wtedy ty określasz czy chcesz zwrot pieniędzy, wymianę na nowy egzemplarz czy naprawę.
I są plusy i minusy i gwarancji i niezgodności towaru z umową. Zasadniczo konsument wybiera naprawę gwarancyjną mimo tego że większe prawa dostaje z tytułu niezgodności. Problem tylko w tym że jak to się mówi "gwarancja jest gwarancją" i jak producent cię oleje to kończy to twoje roszczenia natomiast przy niezgodności możesz skierować sprawę do sądu.
Dodatkowo przy nieskutecznym roszczeniu gwarancyjnym nadal możesz skierować reklamację z tytułu niezgodności do sprzedającego.
Tutaj ładna tabelka pokazująca różnicę między gwarancją a niezgodnością (z tym że niedawno się zmieniła Ustawa i dotyczące zapisy KC):
Kod: Zaznacz cały
http://www.bip.powiat.poznan.pl/3215,reklamacja-z-tytulu-niezgodnosci-towaru-z-umowa-i-reklamacja-z-gwarancji-roznice