Nie będę opisywał samych filmów żeby nie spoilerować nikomu, ale tytuły, które mnie wzruszyły, i które uważam, że każdy powinien obejrzeć i ocenić na swojej skórze.
1. Donnie Darko - Jak widzę/słyszę komentarze, że taki sobie horror i królik nie był straszny, to krew mnie zalewa. Nie, to nie jest horror. Tak, jest to swego rodzaju Crime.Drama.Mystery. Nic więcej nie powiem, bo nie umiem opisywać bez spoilerów, ale takiego mindf.... po żadnym filmie nie miałem. Polecam wersję Director's Cut, podstawowa pozostawia zbyt wiele niedomówie, a DC w sposób nienachalny wiele kwestii tłumaczy, które po obejrzeniu oryginału naprawdę ciężko pojąć.
2. Z Dystansu (Detachment) - Smutek wylewa się z ekranu. Najgorsze jest to, że ukazuje brzydką prawdę, a Adrien Brody gra życiową rolę. Dramat i to na pewno nie na depresyjne wieczory.
3. Disconnect - Bardzo ciekawy projekt, chociaż opinie różne już słyszałem na temat filmu. Nie tak poruszający jak Detachment ale to nadal kawał solidnego dramatu.
4. Hachiko - Każdy 'psiarz' się ze mną zgodzi.
i bonusowo:
'Gran Torino' w sumie ten tytuł średnio tu pasuje, ale mnie całościowo film mega poruszył.