Najlepsze gry indie
- Posty: 19
- Rejestracja: 12 lip 2015, o 17:08
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 1 raz
- Kontakt:
Mam dużo gierek indie w swojej kolekcji, ale chciałbym wyszczególnić kilka z nich:
- FTL: Faster Than Light ( świetna strategia typu "easy to play, hard to master", duże ilości statków do wyboru, broni ( Flak I <3 ) , do tego advanced edition dodaje nowy content i gierka śmiało starczy na 100 h + )
- Spelunky HD - platformówkowy rogue-lite/like . Bardzo łatwo idzie zginąć, przez co można dostać na łeb, ale satysfakcja, gdy w końcu przejdzie się grę jest przeogromna
- Crypt of NecroDancer - zakochałem się w tej grze od pierwszego gameplaya. Unikalny gameplay ( poruszasz się w rytm muzyki ) , możliwość grania nawet na macie do tańczenia !
- Awesomenauts - moba 3vs3, którą polecam każdemu. Grafika troszkę kreskówkowa, ale postaci mają fajny design + każdą postacią naprawdę gra się inaczej ( od tanka, po support, na assasynie kończąc )
- FTL: Faster Than Light ( świetna strategia typu "easy to play, hard to master", duże ilości statków do wyboru, broni ( Flak I <3 ) , do tego advanced edition dodaje nowy content i gierka śmiało starczy na 100 h + )
- Spelunky HD - platformówkowy rogue-lite/like . Bardzo łatwo idzie zginąć, przez co można dostać na łeb, ale satysfakcja, gdy w końcu przejdzie się grę jest przeogromna
- Crypt of NecroDancer - zakochałem się w tej grze od pierwszego gameplaya. Unikalny gameplay ( poruszasz się w rytm muzyki ) , możliwość grania nawet na macie do tańczenia !
- Awesomenauts - moba 3vs3, którą polecam każdemu. Grafika troszkę kreskówkowa, ale postaci mają fajny design + każdą postacią naprawdę gra się inaczej ( od tanka, po support, na assasynie kończąc )
To the Moon - za emocje, piękny soundtrack, świetny humor i naprawdę ciekawa historia. Aż głupio mi, że początkowo od tej gry się odbiłem, po godzinie jednak, już do końca nie mogłem się oderwać i w jedną noc całość przeszedłem, piękna gra.
Dust: An Elysian Tail - O, a to mój faworyt, gra która jako nieliczna dostała 10/10 i która zachwyciła mnie dosłownie wszystkim, nic mi w tej grze nie przeszkadzało, swietna narracja i głosy, piękny styl graficzny, przyjemna walka, intrygująca historia, no wszystko wyszło przecudnie. W wielu miejscach przypomina mi równie genialnego Ori and the Blind Forest. Polecam każdemu, trzeba w to zagrać, zwłaszcza na pdzie jest mega przyjemnie.
Bastion - Niestety (stety) 100 razy lepszy od Transistora, w każdym aspekcie, od narracji, która tutaj jest bardzo ciekawa i świetnie dopełnia gra, po ciekawy zestaw broni i tytułowy Bastion, przez klimatyczną muzykę i również w przeciwieństwie do Transistora, tutaj training grounds fajnie się sprawdzają. Super tytuł, polecam każdemu.
Mark of the Ninja - Taki Batman w 2D, który wypada bardzo pozytywnie. Brakuje mi szczerze mówiąc takich gier, aż kupiłem ostatnio RONIN, zobaczymy, czy mają ze sobą cosik wspólnego. Historia dodatkowo fajnie uzupełnia grę, w przypadku Deluxe Edition mamy też komentarze twórców w różnych miejscach porozmieszczane. Walka zarówno typowo w stealth mode, jak i nieco rambo jest możliwa, ale nasza postać ginie bardzo szybko (i dobrze!)
Rogue Legacy - Ciekawy i trudny rogue-like, jedynym minusem, a dla niektórych plusem jest to, że gra ma sporo grindu, tzn. w przeciwieństwie do Spelunky, tutaj upgrade'y i sprzęt przechodzą na kolejną postać z naszego rodu, przez co, na początku giniemy od wszystkiego, a z czasem tego HP mamy naprawdę sporo.
Undertale - Świetny! Miłe zaskoczenie, muzyki do dzisiaj słucham sobie regularnie, naprawdę świetne kawałki, humor na wysokim poziomie, system walki ciekawy i odmienny od innych gier, bardzo fajnie się bawiłem przy tym tytule.
Valiant Hearts - Tak jak w przypadku To the Moon, początkowo odbiłem się od tego tytułu, dopiero niedawno, z 2 tygodnie temu zagrałem na nowo. Historia i postaci fajnie się uzupełniają, styl graficzny bardzo mi odpowiada, ale jednak od ww. g ier dla mnie trochę odstaje, z tego względu, że gameplay jest praktycznie taki sam przez całą grę, momentami nużący, to nadal jednak solidne 8/10 i warto zagrac.
Dust: An Elysian Tail - O, a to mój faworyt, gra która jako nieliczna dostała 10/10 i która zachwyciła mnie dosłownie wszystkim, nic mi w tej grze nie przeszkadzało, swietna narracja i głosy, piękny styl graficzny, przyjemna walka, intrygująca historia, no wszystko wyszło przecudnie. W wielu miejscach przypomina mi równie genialnego Ori and the Blind Forest. Polecam każdemu, trzeba w to zagrać, zwłaszcza na pdzie jest mega przyjemnie.
Bastion - Niestety (stety) 100 razy lepszy od Transistora, w każdym aspekcie, od narracji, która tutaj jest bardzo ciekawa i świetnie dopełnia gra, po ciekawy zestaw broni i tytułowy Bastion, przez klimatyczną muzykę i również w przeciwieństwie do Transistora, tutaj training grounds fajnie się sprawdzają. Super tytuł, polecam każdemu.
Mark of the Ninja - Taki Batman w 2D, który wypada bardzo pozytywnie. Brakuje mi szczerze mówiąc takich gier, aż kupiłem ostatnio RONIN, zobaczymy, czy mają ze sobą cosik wspólnego. Historia dodatkowo fajnie uzupełnia grę, w przypadku Deluxe Edition mamy też komentarze twórców w różnych miejscach porozmieszczane. Walka zarówno typowo w stealth mode, jak i nieco rambo jest możliwa, ale nasza postać ginie bardzo szybko (i dobrze!)
Rogue Legacy - Ciekawy i trudny rogue-like, jedynym minusem, a dla niektórych plusem jest to, że gra ma sporo grindu, tzn. w przeciwieństwie do Spelunky, tutaj upgrade'y i sprzęt przechodzą na kolejną postać z naszego rodu, przez co, na początku giniemy od wszystkiego, a z czasem tego HP mamy naprawdę sporo.
Undertale - Świetny! Miłe zaskoczenie, muzyki do dzisiaj słucham sobie regularnie, naprawdę świetne kawałki, humor na wysokim poziomie, system walki ciekawy i odmienny od innych gier, bardzo fajnie się bawiłem przy tym tytule.
Valiant Hearts - Tak jak w przypadku To the Moon, początkowo odbiłem się od tego tytułu, dopiero niedawno, z 2 tygodnie temu zagrałem na nowo. Historia i postaci fajnie się uzupełniają, styl graficzny bardzo mi odpowiada, ale jednak od ww. g ier dla mnie trochę odstaje, z tego względu, że gameplay jest praktycznie taki sam przez całą grę, momentami nużący, to nadal jednak solidne 8/10 i warto zagrac.
- Posty: 25
- Rejestracja: 7 lis 2013, o 11:14
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 1 raz
- Kontakt:
Trochę powtórzę po innych ale co tam.
Braid, Swapper i The Talos Principle - 3 prawie doskonałe gry logiczne, mają świetne zagadki nad którymi troszkę trzeba się pogłowić, ale nie są przy tym na tyle trudne żeby sobie człowiek włosy z głowy powyrywał albo zaczął szukać rozwiązań w necie. Jeśli lubisz trochę pomyśleć przy graniu to polecam.
Hotline miami - absolutny majstersztyk, niezwykła dynamika, świetny psychodeliczny soundtrack i masa satysfakcji z dobrego wyniku na koniec poziomu. To chyba moja ulubiona gra indie.
Don't starve - survival z prawdopodobnie najlepszym klimatem w jaki grałem. Sam przyznam że nie mam za bardzo cierpliwości do gier w których za każdym razem trzeba zaczynać wszystko od nowa, ale ten tytuł zdecydowanie przykuł moją uwagę na najwięcej godzin w gatunku.
Brothers - A Tale of Two Sons - Świetny klimat, baśniowa oprawa graficzna i bardzo ciekawy pomysł - sterujesz na raz dwoma postaciami. Niezbędny jest pad i przyzwyczajenie się do mechaniki. Na steamie jest teraz za 1,5E także polecam
The stanley parable - gra o sensie grania :v
Braid, Swapper i The Talos Principle - 3 prawie doskonałe gry logiczne, mają świetne zagadki nad którymi troszkę trzeba się pogłowić, ale nie są przy tym na tyle trudne żeby sobie człowiek włosy z głowy powyrywał albo zaczął szukać rozwiązań w necie. Jeśli lubisz trochę pomyśleć przy graniu to polecam.
Hotline miami - absolutny majstersztyk, niezwykła dynamika, świetny psychodeliczny soundtrack i masa satysfakcji z dobrego wyniku na koniec poziomu. To chyba moja ulubiona gra indie.
Don't starve - survival z prawdopodobnie najlepszym klimatem w jaki grałem. Sam przyznam że nie mam za bardzo cierpliwości do gier w których za każdym razem trzeba zaczynać wszystko od nowa, ale ten tytuł zdecydowanie przykuł moją uwagę na najwięcej godzin w gatunku.
Brothers - A Tale of Two Sons - Świetny klimat, baśniowa oprawa graficzna i bardzo ciekawy pomysł - sterujesz na raz dwoma postaciami. Niezbędny jest pad i przyzwyczajenie się do mechaniki. Na steamie jest teraz za 1,5E także polecam

The stanley parable - gra o sensie grania :v
- Posty: 397
- Rejestracja: 14 sty 2013, o 12:31
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Katowice - Giszowiec
- Podziękował: 16 razy
- Podziękowania: 11 razy
- Kontakt:
Tak jak i moi poprzednicy mógłbym wymienić większość tych samych tytułów - choć przyznam, że niektórych tytułów nie znam. Dla mnie osobiście w dziedzinie gier niezależnych przełomem byla gra "Little Inferno". Samo szukanie kombinacji spalania to juz była niezła zabawa do tego muzyka, przyjemna dla oka grafika i ...... bawiłem się przednio
. Drugi tytuł to "Thomas Was Alone". Przygody prostokątów na tyle mnie wessały, że ten tytuł stał się moja pierwszą grą w której zrobiłem 100% osiągnięć. Ponownie muzyka plus głos narratora zrobiły swoje.

- Posty: 1066
- Rejestracja: 11 maja 2013, o 01:11
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Cebuland
- Podziękował: 6 razy
- Podziękowania: 7 razy
- Kontakt:
Ja z kolei parę razy odbijałem się od Little Inferno. Próbowałem, ale samo wrzucanie przedmiotów do ognia jakoś mnie nie porwało. Zawsze sobie obiecuję, że wrócę do tego tytułu i sprawdzę, co w nim takiego jest, ale przy takim backlogu, nie jest to łatwe...
- Posty: 3176
- Rejestracja: 16 gru 2012, o 15:23
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 15 razy
- Podziękowania: 27 razy
- Kontakt:
Mnie też Little Inferno nie wciągnęło. Na początku gra napędza się sama bo co nie wrzucisz to i tak jakiegoś kombosa trafisz. Szukałem tylko parę ostatnich kombinacji. Takie klikadło na komórkę, tableta ok ale siedzieć przed tym na kompie więcej niż 20 minut dziennie nie miało sensu.
- Posty: 774
- Rejestracja: 8 lip 2013, o 19:38
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 7 razy
- Podziękowania: 46 razy
- Kontakt:
The Swapper - nie planowałem grać w ogóle, ukończyłem bez oderwania się od krzesła(jakieś 4 godziny na całość). Świetna gra logiczna.
The Binding of Isaac: Afterbirth - kupiłem na ostatnim Steam Sale, na ten moment śmignęło 28h na Steamie i na pewno będzie dużo więcej. Wciąga, a kontentu do odblokowania jest ogrom, więc ciągle jest po co grać.
The Binding of Isaac: Afterbirth - kupiłem na ostatnim Steam Sale, na ten moment śmignęło 28h na Steamie i na pewno będzie dużo więcej. Wciąga, a kontentu do odblokowania jest ogrom, więc ciągle jest po co grać.
- Posty: 21
- Rejestracja: 10 lip 2014, o 15:21
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
Nikt nie wspomniał o Gunpoint - bardzo przyjemna gra - trochę krótka, no i początek mocno uproszczony. Co do fabuły to owszem jest, może nie z takim polotem jak w Bioshocku Infinite lecz mi prywatnie przypadła do gustu (szczególnie jeśli chodzi o te ironiczno-sarkastyczne odprawy przed misją). Jeśli ktoś lubi pokombinować i przejść lvl na parę sposobów to jak najbardziej polecam.
No i jeszcze Missing Translation - logiczna przygodówka, darmowa gra która mocno się wpasowała w gusta mojej małżonki (sam jakoś nie bardzo mogę się do niej przekonać - może chodzi o całą tą czarno-białą konwencję). No ale nie spróbujesz nie będziesz wiedział, a skoro i tak f2p to czemu nie
No i jeszcze Missing Translation - logiczna przygodówka, darmowa gra która mocno się wpasowała w gusta mojej małżonki (sam jakoś nie bardzo mogę się do niej przekonać - może chodzi o całą tą czarno-białą konwencję). No ale nie spróbujesz nie będziesz wiedział, a skoro i tak f2p to czemu nie

- Posty: 120
- Rejestracja: 3 gru 2013, o 23:14
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 3 razy
- Podziękowania: 8 razy
- Kontakt:
One Finger Death Punch to jest niesamowicie miodny indyk z minimalistyczną grafiką. Siadasz do gry, na 5 minutek, na lekkim śpiochu... za chwilę słyszysz "You are too slow. Focus. Your enemy is strong" i kończą się k***a żarty, wstajesz od kompa godzinę później.
PS. Czy gry Spiderweb Software liczą się jako indyki? Sądzę, że tak. Wobec tego cały pakiet erpegów Spiderweb Software to prawdopodobnie najlepsze indie-rpg wszechczasów.
PS. Czy gry Spiderweb Software liczą się jako indyki? Sądzę, że tak. Wobec tego cały pakiet erpegów Spiderweb Software to prawdopodobnie najlepsze indie-rpg wszechczasów.
- Posty: 3904
- Rejestracja: 13 lip 2013, o 00:58
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 429 razy
- Podziękowania: 249 razy
- Kontakt:
Jeśli kierować się kategoriami Steam, to ich gry są w kategorii "niezależne", więc pewnie tak

Ja do tych "najlepszych", chociaż to wszystko zależy od gustu gracza, dorzuciłbym Castle Crashers i BattleBlockTheater - i samemu, i ze znajomymi, można się dobrze bawić

- Posty: 2584
- Rejestracja: 3 gru 2012, o 16:40
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 80 razy
- Podziękowania: 317 razy
- Kontakt:
Ja dorzuciłbym jeszcze trzech znakomitych przedstawicieli gatunku Tower Defense, a mianowicie Defender's Quest, Defense Grid i Plants vs. Zombies. Każda z wymienionych gier jest na swój sposób oryginalna i wyróżnia się z tłumu innych TDków robionych na jedno kopyto. W Defender's Quest występuje rozwój postaci, pełniących tu rolę towerków; Defense Grid na niektórych poziomach daje możliwość wytyczania tras po których poruszają się nieprzyjaciele, a PvZ wyróżnia się rewelacyjnym humorem - warto przejść choćby dla finałowej piosenki "zombie on your lawn".
- Posty: 13
- Rejestracja: 25 paź 2014, o 15:23
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
Wskazałbym Terrarie jako najlepszą grę indie. Ale sam nie wiem czy jest to gra indie.
Ale na pewno typowo Braid, To the Moon, Bound by Flame. Wiele gier indie warto spróbować bo są one czymś nowym, często eksperymentują przez co czuć powiew świeżości.
Ale na pewno typowo Braid, To the Moon, Bound by Flame. Wiele gier indie warto spróbować bo są one czymś nowym, często eksperymentują przez co czuć powiew świeżości.
- Posty: 131
- Rejestracja: 6 paź 2014, o 20:12
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
Jak wczoraj przeglądałem Sadola, co rzadko mi się zdarza, trafiłem na świetnie wyglądającego indyka: Soviet City. Postanowiłem się z Wami tym podzielić, bo gierka zapowiada się oryginalnie. No, i ma "uroczy" trajler: http://store.steampowered.com/app/432250/
Polecam się zainteresować tym bardziej, że to gra rodaka.
Polecam się zainteresować tym bardziej, że to gra rodaka.

Terraria i Don't Starve. Dziesiątki godzin grania za grosze.