CD-Action - temat ogólny
Dokładnie jest to jakiś rodzaj piractwa, kiosk ma obowiązek przekazać wszystkie niesprzedane egzemplarze cda i mają one trafić na przemiał, a tak zachamycą i mają na czysto 8 zł a do cda nie trafi nawet 1gr.
- Posty: 606
- Rejestracja: 17 wrz 2013, o 15:17
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 28 razy
- Podziękowania: 32 razy
- Kontakt:
Utylizacja też kosztuje, więc i CDA ma z niesprzedanych numerów jakiś plus (na pewno nie taki gdyby wszystkie numery rozeszły się w normalnym trybie ale zawsze to coś). O reklamie nie wspomnę.
...bo dystrybutorzy już tak cienko przędą, że wolą narazić sie na procesy, żeby tylko zarobić tę złotówkę.
Takie egzemplarze przechwytują ludzie pracujący w sortowni makulatury czy na innych wysypiskach. Nie ma siły żeby to ukrócić, bo to przypadkowi ludzie na -nomen omen- śmieciówkach. Zwolni sie jednego, następny robi to samo. Chyba nic dziwnego, patrząc na ich płace...
Taką mam koncepcję.
- Posty: 64
- Rejestracja: 12 lis 2013, o 13:34
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 3 razy
- Podziękowania: 3 razy
- Kontakt:
O ile sprzedawanie gazet używanych (ktoś kupił, przeczytał, odsprzedaje) trudno uznać za nielegalne (który paragraf?), to sprzedawanie gazet uzyskanych w nielegalny sposób ("zginęły" z magazynów, "nie dojechały" do sortowni, nie zostały dopisane do listy zwrotów, etc.) raczej zgodnie z prawem nie jest (zapewne: kradzież + paserstwo).
Wydawcy / dystrybutorzy nie są skłonni sprzedawać po obniżonej cenie "przeterminowanych" gazet, nie trudno więc domyśleć się, że większość takich interesów łamie prawo.
Oczywiście inną kwestią jest ocena czy jest to etyczne/moralne. Nie wszystko zgodne z prawem takie jest i vice versa.

Ta.. piraci.. przypłynęli pod kiosk swoim statkiem z czarną banderą.. brutalnie napadli na nieuzbrojonego kioskarza.. i zrabowali.. "Panią domu".. po czym odpłynęli w stronę zachodzącego słońca popojając rum i wieszając kolejnego nieszczęśnika na reji
Wydawcy / dystrybutorzy nie są skłonni sprzedawać po obniżonej cenie "przeterminowanych" gazet, nie trudno więc domyśleć się, że większość takich interesów łamie prawo.
Oczywiście inną kwestią jest ocena czy jest to etyczne/moralne. Nie wszystko zgodne z prawem takie jest i vice versa.
ROTFL. Dobry żart tynfa wart

Ta.. piraci.. przypłynęli pod kiosk swoim statkiem z czarną banderą.. brutalnie napadli na nieuzbrojonego kioskarza.. i zrabowali.. "Panią domu".. po czym odpłynęli w stronę zachodzącego słońca popojając rum i wieszając kolejnego nieszczęśnika na reji

- Posty: 1265
- Rejestracja: 6 lut 2014, o 17:41
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 235 razy
- Podziękowania: 219 razy
- Kontakt:
Sprawa wygląda tak że sprzedawca nie może sprzedawać prasy po cenie niższej niż ta na niej wydrukowana.
Takie CDA twierdzi że to narusza ich prawa.
Pytanie jakie prawa konkretnie? Który paragraf?
Powstaje też pytanie: ile kosztuje na wyjściu takie CDA skoro cena na okładce to powiedzmy 15 zł a handlarze w przejściach podziemnych sprzedają je za powiedzmy 7 zł. Przecież jeśli taki handlarz nie zwróci niesprzedanych numerów to musi za nie zapłacić, a skoro zapłacił to CDA dostało tyle ile im się należało bo tyle żądali.
Do tego w starych dobrych czasach gdy sklejałem modele kupiłem bezpośrednio od LOKu archiwalne numery Małego Modelarza i ceny za dany numer nie były takie jak na okładce.
Podobnie było z archiwalnymi numerami Action Plusa (z czasów gdy były tam tylko solucje) a przecież to ten sam wydawca i redakcja co CDA.
Takie CDA twierdzi że to narusza ich prawa.
Pytanie jakie prawa konkretnie? Który paragraf?
Powstaje też pytanie: ile kosztuje na wyjściu takie CDA skoro cena na okładce to powiedzmy 15 zł a handlarze w przejściach podziemnych sprzedają je za powiedzmy 7 zł. Przecież jeśli taki handlarz nie zwróci niesprzedanych numerów to musi za nie zapłacić, a skoro zapłacił to CDA dostało tyle ile im się należało bo tyle żądali.
Do tego w starych dobrych czasach gdy sklejałem modele kupiłem bezpośrednio od LOKu archiwalne numery Małego Modelarza i ceny za dany numer nie były takie jak na okładce.
Podobnie było z archiwalnymi numerami Action Plusa (z czasów gdy były tam tylko solucje) a przecież to ten sam wydawca i redakcja co CDA.
Ostatnio zmieniony 20 paź 2015, o 11:09 przez MerlinPL, łącznie zmieniany 1 raz.
Na dworcu są 2 stoiska obok siebie tam gdzie ostatnie perony, i jedno jest na placu przed dworcem

właściciel ma wyłączne prawo dysponowania swoją własnością - w granicach prawa.

- Posty: 1286
- Rejestracja: 20 mar 2013, o 10:42
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Piaseczno
- Podziękował: 50 razy
- Podziękowania: 78 razy
- Kontakt:
Ale namieszałeś. Nie wiem jak jest z ceną na okładce, ale raczej logiczne, że nikt tego legalnie nie zdobywa. Pomyśl sam, czy jakiekolwiek pismo chciałoby żeby je sprzedawano za pół ceny miesiąc czy 2 później? Przecież to strzał w kolano. CDaction, świat wiedzy i inne Twoje style w zasadzie są wciąż aktualne miesiąc czy dwa później, a pewnie i po roku można poczytać. Nie wspominając o grach dołączanych do pisma.MerlinPL pisze: Sprawa wygląda tak że sprzedawca nie może sprzedawać prasy po cenie niższej niż ta na niej wydrukowana.
Takie CDA twierdzi że to narusza ich prawa.
Pytanie jakie prawa konkretnie? Który paragraf?
Powstaje też pytanie: ile kosztuje na wyjściu takie CDA skoro cena na okładce to powiedzmy 15 zł a handlarze w przejściach podziemnych sprzedają je za powiedzmy 7 zł. Przecież jeśli taki handlarz nie zwróci niesprzedanych numerów to musi za nie zapłacić, a skoro zapłacił to CDA dostało tyle ile im się należało bo tyle żądali.
Do tego w starych dobrych czasach gdy sklejałem modele kupiłem bezpośrednio od LOKu archiwalne numery Małego Modelarza i ceny za dany numer nie były takie jak na okładce.
Podobnie było z archiwalnymi numerami Action Plusa (z czasów gdy były tam tylko solucje) a przecież to ten sam wydawca i redakcja co CDA.
No i teraz pomyśl, czy gdyby to było oficjalne i legalne, do tego powszechne, to ilu klientów zapłaciłoby pełną cenę, zamiast poczekać miesiąc i kupić za pół ceny?
Nie znam dokładnych umów między wydawnictwem a dystrybutorami, ale z tego co czytałem, to wydawnictwo daje kasę za sprzedane egzemplarze, natomiast pozostałe są niszczone albo zwracane. Jeżeli mają być niszczone, to wydawnictwo nic z tego nie ma, że ktoś ze spalarni czy innej niszczarni wyprowadza takie tytuły na lewo. Ktoś sobie dorabia, a wydawnictwo nic z tego nie ma. Jeżeli są zwracane, to teoretycznie nie powinny wypłynąć, ale tu też pewnie możliwości jest dużo ( choćby pracownik jakiegoś magazynu).
Tak czy siak jest to czysta strata dla wydawnictwa, natomiast bardzo cieżka do udowodnienia. Bo choć oficjalnie tych pism nie powinno się sprzedawać, to dopóki nie złapią kogoś na gorącym uczynku to nie ma dowodów. To trochę tak, jakby z ciężarówki z grami "wypadło" parę kartonów i ktoś by to sprzedał na allegro albo straganie. Sam produkt legalny, ale sposób jego zdobycia już niekoniecznie. Oczywiście dla nas takie tanie gazetki to czysty zysk, ale warto gdzieś tam pamiętać, że w ten sposób na pewno nie wspieramy ulubionego pisma czy gazety, tylko właśnie cwaniaków czy zwykłych złodziei.
- Posty: 1265
- Rejestracja: 6 lut 2014, o 17:41
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 235 razy
- Podziękowania: 219 razy
- Kontakt:
Jeśli ci straganiarze nie weszli w posiadanie tej prasy legalnie to od czego jest policja?
Czy tygodniowe banany mają tą samą cenę co świeże? Nie.
Wydawnictwa krzyżówkowe przykładowo robią tak: biorą zwroty i powiedzmy we wrześniu trafia na rynek 1000 panoramicznych a w środku zlepek 2 razy po 500 panoramicznych ze stycznia i lutego.
To że na produkcie jest cena to wcale nie znaczy że za tyle ktoś mi go musi sprzedać (to już nie te czasy gdy cena była nawet na pudełku zapałek).
- Posty: 1286
- Rejestracja: 20 mar 2013, o 10:42
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Piaseczno
- Podziękował: 50 razy
- Podziękowania: 78 razy
- Kontakt:
Dopóki nie widać oznak zepsucia to sprzedają za cenę normalną. A pismo się nie psuje, więc Twoje porównanie jest, delikatnie mówiąc, nietrafione.MerlinPL pisze:Jeśli ci straganiarze nie weszli w posiadanie tej prasy legalnie to od czego jest policja?
Czy tygodniowe banany mają tą samą cenę co świeże? Nie.
Wydawnictwa krzyżówkowe przykładowo robią tak: biorą zwroty i powiedzmy we wrześniu trafia na rynek 1000 panoramicznych a w środku zlepek 2 razy po 500 panoramicznych ze stycznia i lutego.
To że na produkcie jest cena to wcale nie znaczy że za tyle ktoś mi go musi sprzedać (to już nie te czasy gdy cena była nawet na pudełku zapałek).
Krzyżówki to kolejny nietrafiony przykład. Raz, że dzieje się to oficjalnie, dwa, że konkursy (a w krzyżówkach zawsze masz nagrody za rozwiązania) są już nieaktualne. CD Action czy Twój styl nic nie tracą.
Co do legalności, to policja nie ściga tego z urzędu. A pismo to pismo, samo w sobie legalne. Gdyby ktoś zwinął z empiku 10 egzemplarzy diablo i sprzedawał na straganie, to kto będzie za to ścigał. Produkt legalny, dowodów brak.
Zresztą nasza dyskusja nie ma sensu. Kto chce to kupuje (sam to robię od czasu do czasu). Ale nie ma co się łudzić, ani dorabiać sobie teorii. Wydawca nic z tego nie ma i chociaż sami oszczędzamy, to jednocześnie nie dajemy zarobić twórcom, tylko zwykłym cwaniakom. Jak nie wierzysz to poszperaj w necie, albo zwyczajnie napisz do kilku wydawnictw - zobaczymy co Ci odpowiedzą.
- Posty: 15
- Rejestracja: 15 maja 2014, o 23:11
- Płeć: Kobieta
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 1 raz
- Kontakt:
Też wydaje mi się, że gdyby sposób pozyskiwania tych gazetek był nielegalny to szybko by musieli zwinąć interes. Przykładowo - na targu na Nowym Kleparzu w Krakowie jest kobieta która ma rozłożone gazetki przed jedną z budek. Stoi tam chyba codziennie, nie chowa się z nimi. Trudno mi uwierzyć w to, że nikt do tej pory nie sprawdziłby źródła pochodzenia tych gazetek.
Co do krzyżówek - za odgadnięcie haseł można dostać nagrody jeśli prześle się je w przeciągu miesiąca. Choćby z tego powodu stare numery trudno uznać za pełnowartościowe.
Co do krzyżówek - za odgadnięcie haseł można dostać nagrody jeśli prześle się je w przeciągu miesiąca. Choćby z tego powodu stare numery trudno uznać za pełnowartościowe.
- Posty: 111
- Rejestracja: 29 sty 2014, o 13:15
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 5 razy
- Kontakt:
Znajomy prowadził kiedyś kiosk i to wygląda tak, że każdą gazetę trzeba dokładnie pilnować i zwrócić w danym terminie. Jeśli ma takie cd action i nie zwróci go do danego dnia, to musi za niego zapłacić normalną cenę tak jakby go sprzedał. Na następny dzień wychodzi nowy numer i co ma z takim starym zrobić? Sprzedaje za ile się uda by chociaż część kasy odzyskać. Kolejny znajomy poznał gościa co woził gazety i ten miał cały czas pełno gazet, które trafić powinny do zwrotu, a wymieniał je na co tylko się dało. Taki kraj 

- Posty: 89
- Rejestracja: 28 lut 2013, o 14:16
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 11 razy
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
Smuggler sam kiedyś opisywał jak ścigał takich cwaniaków po Wrocławiu. Chwalił się, że przez pewien czas był spokój, ale długo to nie trwało. Potem machnął ręką, bo to jak walka z wiatrakami. Ja osobiście lubię to czasopismo, więc kupuję normalnie w kiosku, tak samo jak gry: tylko z oficjalnej dystrybucji. Z torrentów nie sciągam, wiec i na straganach u pokątnych handlarzyków kupował nie bede.
- Posty: 868
- Rejestracja: 16 sie 2014, o 20:24
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 453 razy
- Podziękowania: 379 razy
- Kontakt:
CD-Action 13/2015
Bonus:
- kod do LoL o wartości ok 25 zł (totem Dravena (640RP) + dopalacz punktów zwycięstwa na 4 wygrane (290RP))
http://forum.cdaction.pl/index.php?showtopic=279005
Bonus:
- kod do LoL o wartości ok 25 zł (totem Dravena (640RP) + dopalacz punktów zwycięstwa na 4 wygrane (290RP))
http://forum.cdaction.pl/index.php?showtopic=279005
- Posty: 4199
- Rejestracja: 21 lis 2012, o 13:22
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Chojnów
- Podziękował: 92 razy
- Podziękowania: 123 razy
- Kontakt:
A do numeru będą dołączone 4 gry. 3 PL i 1 ENG. Jedna z PL wymaga internetu.
http://forum.cdaction.pl/index.php?showtopic=279005
http://forum.cdaction.pl/index.php?showtopic=279005