Śmierć quick save'a?

Wszystko co dotyczy gier komputerowych
Awatar użytkownika
Predator
Posty: 652
Rejestracja: 8 lip 2014, o 13:34
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Tak
Podziękował: 0
Podziękowania: 11 razy
Kontakt:

caezar25 pisze: @UP
Mnie nie wystarczało, Contry nigdy nie skończyłem :P
A tak na serio - te gry w ogóle miały (w oryginale, bo pegasus na pewno nie mał) jakiekolwiek sejwy? Z tego co pamiętam, to i tak lądowałeś na początku gry po wyczerpaniu limitu żyć :dziadek:
Z zapisami gier zaczęto kombinować chyba dopiero przy SNESie (no i kody do leveli :E).
Legend Of Zelda miało możliwość zapisu gry (chyba jako pierwsza z gier która miała taką możliwość) ze względu na umieszczoną w kartridżu baterię, coś jak w grach na gameboya. Kody z do zapisów gier pojawiały się również na NESie, np. Hydlide, Kick Master, seria Megaman (kody w postaci kropek) i w wielu innych grach. Problemem w tym przypadku był fakt, że kody te były sakramencko długie, często złożone z wielu różnych znaków - innymi słowy niepraktyczne.

@PiccoloPL Jeżeli miałeś kontroler z funkcją turbo albo jeżeli byłeś na tyle dobry żeby nie stracić spread guna od razu po jego otrzymaniu to byłeś niemal nieśmiertelny. Oczywiście mogłeś również czytać (za granicą rzecz jasna) czasopisma takie jak Nintendo Power, gdzie były opisy przejścia gier. Ale cóż... inna generacja, inne czasy, inne standardy.
Awatar użytkownika
Zbanowany
Posty: 3043
Rejestracja: 28 lis 2013, o 16:21
Podziękował: 211 razy
Podziękowania: 364 razy

Ja Contre potrafiłem kilka razy dziennie pod rząd przejść :D To były czasy :) Pamietam też, że Knight Rider po przejsciu levelu miał kod do niego literowo-cyfrowy, przypominający dzisiejsze klucze do gier i nie byo to takie zaś długie :P
Awatar użytkownika
Predator
Posty: 606
Rejestracja: 17 wrz 2013, o 15:17
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 28 razy
Podziękowania: 32 razy
Kontakt:

Contra jak Contra ale Indiana Jones (Young) na pegasusie... to były czasy :D
Awatar użytkownika
Hitman
Posty: 783
Rejestracja: 17 lip 2014, o 12:18
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 154 razy
Podziękowania: 82 razy
Kontakt:

Ja tam do checkpointów/auto sejwów nic nie mam, o ile są rozmieszczone w sensownych miejscach, a nie np. podczas spadania z urwiska ;) Teraz sobie przypominam, że w przeszłości sporo problemów miałem właśnie przez to że źle zrobiłem quick save i poziom trzeba było przechodzić od nowa (np. w grach z serii Commandos lub Jagged Alliance), albo po prostu zapominałem zapisać grę i po śmierci bohatera musiałem przejść spory kawałek gry jeszcze raz (seria Gothic).
Ostatnio zmieniony 17 wrz 2015, o 10:00 przez GhostHound, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Łowca
Posty: 11
Rejestracja: 21 wrz 2014, o 14:18
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 0
Podziękowania: 2 razy
Kontakt:

Wiecie, gdzie najbardziej irytuje mnie brak quick save'ów? W grach Ubisoftu.
Nie ma znaczenia, czy to Far Cry 3/4 lub którykolwiek Asasyn. Każdą z tych gier staram się przejść po cichu, omijając przeciwników lub eliminując ich po cichu, nie wywołując alarmów. A wystarczy tylko jeden najmniejszy błąd i rozgrywka zmienia się z marnej skradanki w rzeźnię i jedyne, co mogę zrobić, to zacząć od początku lub od ostatniego punktu kontrolnego. Przy odbijaniu posterunków w FC nie mam nawet takiej możliwości.
Pół biedy, gdy stanie się to z mojej winy, ale wszyscy wiedzą, jakie są gry od Ubi. Ostatnio przechodziłem AC: Rogue (jeden z lepszych asasynów swoją drogą), a główny bohater miał ogromny problem z poruszaniem się po drzewach. Nie sposób policzyć, ile razy ciche obrabowywanie strażnicy zamieniało się w jatkę tylko przez to, że nagle bez powodu spadałem z gałęzi w sam środek grupy strażników. No zwariować można.
Awatar użytkownika
Wiedźmin
Posty: 2584
Rejestracja: 3 gru 2012, o 16:40
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 80 razy
Podziękowania: 317 razy
Kontakt:

Nie mam problemu z brakiem szybkiego zapisu o ile checkpointy są sensownie rozmieszczone. Niestety w wielu grach rozmieszczenie punktów kontrolnych nadal pozostawia wiele do życzenia i po ewentualnym zgodnie trzeba nadrabiać spory kawałek drogi. Na szczęście w wielu produkcjach quick save jest nadal obecny, ale przez zaniżony poziom trudności jego użyteczność znacznie spadła. W Risen 3, którego aktualnie przechodzę walki przestały stanowić jakiekolwiek wyzwanie od momentu, kiedy znalazłem pierwszy "solidny" oręż, więc z szybkiego zapisu korzystam tylko przed ważniejszymi dialogami, gdzie czasem warto sprawdzić różne warianty wypowiedzi.
ODPOWIEDZ