Witqm.
Brat postanowił po 4 latach siedzeniu na Win7 zmienić system na Linuxa. Tyle, że jest zielony (jak i ja) co do tego systemu operacyjnego. Teraz chce sie dowiedzieć jaki jest najlepszy.
Ma on laptop Toshiba G570 (cytuje: "4GB RAM, najmocniejszy i3 i dwie karty graficzne - Radeon i Intel"). Konkretów brak.
Jaki Linux?
- Posty: 230
- Rejestracja: 8 gru 2013, o 10:48
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 45 razy
- Kontakt:
Da się korzystać z linuxa jako systemu na codzień, ale trzeba porzucić dużo przyzwyczajeń z windowsa. W windowsie jak masz problem - uruchamiasz określony program/skrypt, który to naprawi. Przy linuksie musisz, spojrzeć w logi i samemu zrobić. Ma dużo zalet, ale nie zastąpi systemu do gier. Po prostu biblioteka jest skromniejsza, a sterowniki niższej jakości.
Sam od pięciu lat korzystam z dwóch systemów, ale grając nie da się (jeszcze) porzucić windy.
Kilka pojęć:
Gnu/linux - system operacyjny z jądrem linux i zestawem otwartych narzędzi gnu. Popularnie skrócony do linux.
Dystrybucja - konkretny zbiór oprogramowania(linux + gnu). Są to np. debian, gentoo, mint, centos
środowisko graficzne - sposób prezentacja informacji graficznie przez komputer, linux jest podzielony na warstwy i programy odpowiadające za interfejs mogą być dowolnie zmieniane. Tu twoja osobista preferencja.
Sam od pięciu lat korzystam z dwóch systemów, ale grając nie da się (jeszcze) porzucić windy.
Kilka pojęć:
Gnu/linux - system operacyjny z jądrem linux i zestawem otwartych narzędzi gnu. Popularnie skrócony do linux.
Dystrybucja - konkretny zbiór oprogramowania(linux + gnu). Są to np. debian, gentoo, mint, centos
środowisko graficzne - sposób prezentacja informacji graficznie przez komputer, linux jest podzielony na warstwy i programy odpowiadające za interfejs mogą być dowolnie zmieniane. Tu twoja osobista preferencja.
To mało się starałeś.
Jak na początek proponuje Ubuntu Mate, Xubuntu, Linux Mint Xfce, Linux Mint Mate lub najlżejszy Lubuntu.
Najważniejsza informacja jest taka, że Linux Mint nie jest demonem szybkości i niech się nie zdziwi, że dość długo będzie trwał start systemu. Najlepiej, aby sam przetestował po kolei i wybrał, który mu pasuje.
PS Tylko niech nie wybiera Ubuntu, bo to straszny muł.
Ja mam Xubuntu 14.04.03 64bitowe i używam go na kompie z Pentium E2180, 2gb Ramu i GT210 i dyskiem 80Gb na SATA i nawet Steam mam zainstalowane, Google Chrome a i do ściągania z Youtube mam 4KVideoDownloader i da się używać, używałem zwykłego ubuntu to menedżer okien zużywał tam dużo pamięci zresztą chodził mi gorzej niż Xubuntu, tak samo Linux Mint 17.2 też mi nie za dobrze chodził, też zużywał trochę pamięci a Xubuntu to po włączeniu zużywa 300mb zaledwie, tylko z steam jest tak że jak pod windą ściąga z 90 mb przy instalacji tak tutaj ściągał 283 mb aż ale bardzo dobrze mi się go używa a windy to nawet nie mam w ogóle zainstalowanej, zresztą nawet w 7 mi nieco Aero zwalniało na tej mojej GT210 a chwilowo tylko ją mam odkąd mi 8600GTS mi padła parę dni temu. Ja do windy już nie wrócę, mam w co grać a Xubuntu bardzo szybko działa na moim kompie. Nawet drukarka HP 1050 mi bezproblemowo działa, tak samo z sterownikami NVIDI nie mam problemów. A co do gier to gdy testowałem Steam to pod Linux Mintem nieco gorzej mi gry chodziły niż pod Xubuntu, tam to nawet mi Race The Sun zwalniało czy też Half-Life 2 a w Xubuntu mi gry działają całkiem płynnie przy rozsądnych detalach i rozdzielczości.
- Posty: 1985
- Rejestracja: 18 sie 2013, o 20:26
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 7 razy
- Podziękowania: 422 razy
- Kontakt:
@Up
Sprzęt prawie identyczny jak mój poprzedni... Nawet kiedyś zmieniałem GF 8600 GX (nie pamiętasz czy T czy S) na tymczasową 210. Co do Xubuntu to 100% racji - mi na IBM T43 (1,5 GB Ram, jakiś tam ATI X300 Famili czy jakoś tak i Pentium M) Xubunto chodziło jak marzenie, a XP włączał się 10 minut.
Sprzęt prawie identyczny jak mój poprzedni... Nawet kiedyś zmieniałem GF 8600 GX (nie pamiętasz czy T czy S) na tymczasową 210. Co do Xubuntu to 100% racji - mi na IBM T43 (1,5 GB Ram, jakiś tam ATI X300 Famili czy jakoś tak i Pentium M) Xubunto chodziło jak marzenie, a XP włączał się 10 minut.
- Posty: 1317
- Rejestracja: 27 kwie 2013, o 10:10
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 11 razy
- Podziękowania: 16 razy
- Kontakt:
Jeśli pisanie modułów do kernela dla Optimusa (tego od Nvidii) sprawia Ci przyjemność to proszę bardzo. Ja nie mam czasu na takie głupoty.
Rozwijając myśl, żeby mi ktoś teraz nie powiedział "lel przecież są i działajo" - spoko, ale jak kupiłem nowego lapka to na linuxa nie było kompletnie nic co wspiera Optimusa, a grzanie gpu nvidii non-stop jakbym miał mieć załączonego linuxa jakoś średnio mi pasuje (bo tak to wtedy działało, nie dało się nawet wyłączyć tego gpu).
Na tle innych Linuxów - może. U mnie Ubuntu chodzi lepiej niż Windows 10. O szybkości włączania i wyłączania nie wspominam.
A może po prostu Debian z Xfce?
Lepiej nie.
- Posty: 230
- Rejestracja: 8 gru 2013, o 10:48
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 45 razy
- Kontakt:
@BlackLion, @serafek5,
jądro linuxa dużo lepiej zarządza zasobami. Dużo daje odpowiedni planista.
@mothi,
to debian z gnome'em, domyślnie bootujący do trybu big picture steam.
@CgreatC, stworzyłeś oksymoron. Z jednej strony polecasz ubuntu, z drugiej nie. Masz rację unity nie jest najlżejsze, ale problem ociężałości środowiska dotyczy low endowych kart z przed 7 lat. Aktualnie wybór środowiska graficznego to tylko własne preferencje.
@komarEX, linux to inny system niż windows i nie można go nazwać zamiennikiem. Linux nie jest produktem, jak windows. Niestety niewiele osób jest to wstanie zrozumieć... Dlatego ja unikam bycia misjonarzem linuksa, bo skończy się jak, po jakiejś pomocy przy kompie, gdy druga osoba uważa, że po tym jestem darmowym supportem.
jądro linuxa dużo lepiej zarządza zasobami. Dużo daje odpowiedni planista.
@mothi,
to debian z gnome'em, domyślnie bootujący do trybu big picture steam.
@CgreatC, stworzyłeś oksymoron. Z jednej strony polecasz ubuntu, z drugiej nie. Masz rację unity nie jest najlżejsze, ale problem ociężałości środowiska dotyczy low endowych kart z przed 7 lat. Aktualnie wybór środowiska graficznego to tylko własne preferencje.
@komarEX, linux to inny system niż windows i nie można go nazwać zamiennikiem. Linux nie jest produktem, jak windows. Niestety niewiele osób jest to wstanie zrozumieć... Dlatego ja unikam bycia misjonarzem linuksa, bo skończy się jak, po jakiejś pomocy przy kompie, gdy druga osoba uważa, że po tym jestem darmowym supportem.
Gdzie polecam Ubuntu? Lubuntu, Xbuntu, Linux Mint, Steam OS tylko są na oparte na Ubuntu, a dalej poszli w swoją stronę.
- Posty: 120
- Rejestracja: 10 kwie 2013, o 21:19
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 5 razy
- Kontakt:
Też chciałem sprobować Linuxa, a tu widzę tyle różnych dystrybucji polecacie... Myslalem zacząć od Ubuntu (ma chyba najladniejszy interfejs?) a tu nawet jego są (chyba) różne rodzaje? Ktoś napisał że muli zwykłe Ubuntu - czy na Phenomie II x4 955 @ 3,8GHz, 8GB i R7 260x odczuje roznice w wydajnosci między poszczegolnymi dystrybucjami linuxa?
Moim zdaniem Xubuntu 14.04LTS to obecnie najlepsza opcja przy przechodzeniu z Windowsa, bo interfejs jest bardzo podobny do starych Windowsów (XP, 7). Podobnie jest z Lubuntu (jeszcze prostsze środowisko, ale dużo mniej opcji gdybyś chciał je dostosować do siebie). Podstawowe Ubuntu to już więcej różnic interfejsu.
Do grania na laptopie odradzam, chyba że grasz na zintegrowanej z prockiem grafice. Sam niedawno próbowałem się przesiąść i całkowicie zrezygnować z Windowsa (z Linuksa korzystam od ponad 10 lat) i głównym problemem było rwanie się obrazu na dodatkowej karcie Nvidii (obecnie nie można pozbyć się tego problemu na laptopach). Nie wiem czy dotyczy to również Radeonów.
Do grania na laptopie odradzam, chyba że grasz na zintegrowanej z prockiem grafice. Sam niedawno próbowałem się przesiąść i całkowicie zrezygnować z Windowsa (z Linuksa korzystam od ponad 10 lat) i głównym problemem było rwanie się obrazu na dodatkowej karcie Nvidii (obecnie nie można pozbyć się tego problemu na laptopach). Nie wiem czy dotyczy to również Radeonów.
- Posty: 606
- Rejestracja: 17 wrz 2013, o 15:17
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 28 razy
- Podziękowania: 32 razy
- Kontakt:
Jaki Linux?
Też odpowiem, że żaden. Próbowałem chyba z 10 razy (w dość długim przedziale czasu) i niestety.
Generalnie jest tak: jest dobrze dopóki wszystko ci działa. Nie wiem jak jest obecnie ale ja pamiętam, że kilka lat temu walczyłem z dwiema rzeczami (z którymi w końcu poległem): sterowniki do nVidii i sterowniki do modemu USB (miałem kiedyś taki śmieszny z Neostrady). Sterowniki niby były ale to jakie cuda trzeba było robić to myślałem, że osiwieję: konsola na porządku dziennym (tak, konsola i nikt mi nie powie że da się bez nie normalnie żyć bo to bzdura, jak napisałem - jest ok jak wszystko działa)a jak przeczytałem że potrzeba coś przekompilować to odpuściłem.
Testowałem Ubuntu 8,9 i 10 (chyba takie były numery ale dokładnie nie pamiętam szczegółów) oraz Fedorę (wersji też nie pamiętam). Po tym jak zmieniłem internet na normalny kablowy (bez modemu USB) niby było ok ale aktualizacje robiły mi coś takiego, że aktualizowały programy ale część z nich po tym zabiegu zupełnie znikała.
Pewnie brakowało mi umiejętności ale uważam, że system operacyjny ma być narzędziem do wykonywania różnych rzeczy a nie zabawką samą w sobie, w której trzeba non-stop dłubać (tak było w moim przypadku), więc nie, nie poleciłbym żadnego Linuxa, nikomu.
PS. oczywiście to moja prywatna opinia i oczywiście nie wszyscy muszą się z nią zgadzać.
Też odpowiem, że żaden. Próbowałem chyba z 10 razy (w dość długim przedziale czasu) i niestety.
Generalnie jest tak: jest dobrze dopóki wszystko ci działa. Nie wiem jak jest obecnie ale ja pamiętam, że kilka lat temu walczyłem z dwiema rzeczami (z którymi w końcu poległem): sterowniki do nVidii i sterowniki do modemu USB (miałem kiedyś taki śmieszny z Neostrady). Sterowniki niby były ale to jakie cuda trzeba było robić to myślałem, że osiwieję: konsola na porządku dziennym (tak, konsola i nikt mi nie powie że da się bez nie normalnie żyć bo to bzdura, jak napisałem - jest ok jak wszystko działa)a jak przeczytałem że potrzeba coś przekompilować to odpuściłem.
Testowałem Ubuntu 8,9 i 10 (chyba takie były numery ale dokładnie nie pamiętam szczegółów) oraz Fedorę (wersji też nie pamiętam). Po tym jak zmieniłem internet na normalny kablowy (bez modemu USB) niby było ok ale aktualizacje robiły mi coś takiego, że aktualizowały programy ale część z nich po tym zabiegu zupełnie znikała.
Pewnie brakowało mi umiejętności ale uważam, że system operacyjny ma być narzędziem do wykonywania różnych rzeczy a nie zabawką samą w sobie, w której trzeba non-stop dłubać (tak było w moim przypadku), więc nie, nie poleciłbym żadnego Linuxa, nikomu.
PS. oczywiście to moja prywatna opinia i oczywiście nie wszyscy muszą się z nią zgadzać.
- Posty: 1985
- Rejestracja: 18 sie 2013, o 20:26
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 7 razy
- Podziękowania: 422 razy
- Kontakt:
Na moim starym stacjonarnym komputerze sterowniki Nvidii to tez jakaś tragedia była, ale na laptopie już nie mam żadnego problemu, i wole nie kombinować, bo postawiłem sobie tego Linuxa w razie awarii Windowsa, a te u mnie są calkiem częste.
- Posty: 1066
- Rejestracja: 11 maja 2013, o 01:11
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Cebuland
- Podziękował: 6 razy
- Podziękowania: 7 razy
- Kontakt:
@szczypiorfix -
Ja mam (obecnie) bardzo odmienne odczucia odnośnie sterowników - większość sprzętu, który miałem okazję napotkać ostatnio (co absolutnie nie odzwierciedla bogactwa sprzętu spotykanego na rynku) bez problemu i szybko instalował mi się na wszelkich pochodnych ubuntu z mintem włącznie, podczas gdy na windowsach instalacja sterowników przeciągała się niekiedy w nieskończoność, potrzebne było posiadanie oryginalnych płyt ze sterownikami (nie wszystkie są dostępne na stronach producentów, jeśli płyta się zapodzieje to bieda, a ściągać z różnych nieoficjalnych źródeł strach) i nie wszystko szło tak sprawnie jak na linuksach. Oczywiście, na pewno są sytuacje dużo bardziej problemowe, ale poza niewielkimi problemami z grafiką (nvidia optimus + mniej rozbudowane sterowniki nvidii nie pozwalające skorygować under/overscanu) nie jest aż tak źle.
Zaznaczam, że mowa o popularnych dystrybucjach, które są raczej dobrze wspierane.
Ja mam (obecnie) bardzo odmienne odczucia odnośnie sterowników - większość sprzętu, który miałem okazję napotkać ostatnio (co absolutnie nie odzwierciedla bogactwa sprzętu spotykanego na rynku) bez problemu i szybko instalował mi się na wszelkich pochodnych ubuntu z mintem włącznie, podczas gdy na windowsach instalacja sterowników przeciągała się niekiedy w nieskończoność, potrzebne było posiadanie oryginalnych płyt ze sterownikami (nie wszystkie są dostępne na stronach producentów, jeśli płyta się zapodzieje to bieda, a ściągać z różnych nieoficjalnych źródeł strach) i nie wszystko szło tak sprawnie jak na linuksach. Oczywiście, na pewno są sytuacje dużo bardziej problemowe, ale poza niewielkimi problemami z grafiką (nvidia optimus + mniej rozbudowane sterowniki nvidii nie pozwalające skorygować under/overscanu) nie jest aż tak źle.
Zaznaczam, że mowa o popularnych dystrybucjach, które są raczej dobrze wspierane.
@szczypiorofix
Bez konsoli daleko nie zajedziesz, to fakt. Choćby takie Centrum Oprogramowania - jest tak "genialnie" zbudowane, że wolę aktualizować aplikacje przez terminal, a to przecież niby da się robić bez problemu.
Na Linuxie jest tak (w każdym razie na Ubuntu/Debianie) - jeżeli coś działa, to prawdopodobnie zadziała od razu po włożeniu do portu. Jak nie działa, to może być problem
Bez konsoli daleko nie zajedziesz, to fakt. Choćby takie Centrum Oprogramowania - jest tak "genialnie" zbudowane, że wolę aktualizować aplikacje przez terminal, a to przecież niby da się robić bez problemu.
Na Linuxie jest tak (w każdym razie na Ubuntu/Debianie) - jeżeli coś działa, to prawdopodobnie zadziała od razu po włożeniu do portu. Jak nie działa, to może być problem
