Lekko straciłem rachubę, a na liczniku pojawił się dziś 36 calak.
Chwilę temu dobiłem do setki w
Papo & Yo, wcześniej nie bardzo chciało mi się szukać wszystkich kapeluszy, ale dziś się zebrałem.
Wcześniej, choć też dziś ukończyłem wreszcie
To the Moon ;D Straszna męka, choć muzyka bardzo dobra, to jednak historia mimo wszystko dość banalna, nawet jeżeli nie można jej odmówić pewnego uroku.
Brothers: A Tale of Two Sons - zakupione dawno, ale ograne dopiero koło tygodnia temu. Bardzo przyjemna rozgrywka, zdobywanie osiągnięć było rzeczywiście przyjemnością.
Free to Play - ściągnięte wyłącznie dla aczików, nie kłopotałem się nawet oglądaniem tego.
Among the Sleep - nie wytrzymałem, wziąłem w czasie Winter Sale i od razu ograłem. Klimatyczne, choć oczywiście krótkie i banalnie proste. Mimo wszystko nie żałuję zakupu - ostatecznie poszła na to tylko kasa z kart.
Przed Winter Sale na bank dobiłem też do setki w
LEGO: The Movie. Teraz klepię Beyond Gotham w kooperacji z dziewczyną (co to za LEGO, w które nie można grać we dwoje?), ale na razie nie mamy do tego serca - The Movie podobało nam się bardzo, a ten Batman na razie do nas nie trafia. Mamy za sobą jak na razie trzy poziomy, więc liczę, że będzie lepiej.
Wcześniej były też dwie przygodówki od Artifex Mundi -
Szepty w mroku: Statek widmo i
Tajemnice czasu 3: Ostatnia zagadka.
Aktualnie celuję w setkę w drugim Wiedźminie. Lekko nie ma - już raz załatwił mnie Kejran i cała zabawa zaczęła się od początku ;D 80 godzin na liczniku, ciekawe, czy uda mi się załatwić ten tryb nagłej śmierci poniżej 120 godzin. Na bank pójdę ścieżką Iorwetha ze względu na możliwość grindu na harpiach. Co do umiejętności - pewnie szermierka z odrobiną magii (Quen) i ulepszonymi petardami.
PiccoloPL pisze: Właśnie wbiłem 100% w DMC: Devil May Cry przy odrobinie samozaparcia (grę trzeba przejść 5 razy na różnych poziomach trudności) bez problemu każdy to wbije. Przy tym udało mi się zrobić parę fajnych wyników pkt z czego jestem zadowolony.
PS. Jakby ktoś się czepiał to brakujące parę osiągnięć pochodzi z DLC które trzeba sobie dokupić. Jednak przy ostatniej promocji -50% (czyli defacto 5 euro) to jak za jakieś 1,5h gry ciut drogo jak dla mnie.
Jak poziom trudności? Kupiłem dość dawno, ale siostra jakiś czas temu uraczyła mnie wiadomością, że najwyższy poziom trudności w DmC nawet nie zbliża się do tego, co było obecne w Devil May Cry 3. Rzeczywiście jest tak łatwo, czy jednak jest jakieś porównanie do starszych części? Wiem, że to inne studio, stąd może inne podejście do tej kwestii.