JestemGraczem.com ankieta

[marion695]

3 godziny grania dziennie i oni się uważaja za graczy?
nawet śmiechłem
Spotykają się ale chyba z wirtualnymi znajomymi podczas rozgrywki w LOLa

[upperi]

Spotykają się codziennie z przyjaciółmi w gimnazjum

[Shelia]

Ja miałam nadzieję na trochę wyższy procentowy udział kobiet w ankiecie - kiedyś przeprowadzałam badania z podobnej tematyki i mimo wszystko miałam tam ich około 18%. Choć wszystko zależy od sposobu/miejsca badania, więc zapewne stąd różnice. I nie ukrywam, że moja grupa była o wiele mniejsza, bo nie miałam dostępu do tak wielu ankietowanych.

Same wyniki, cóż... Niektóre dziwią bardziej, niektóre mniej. Niby odpowiedzi były anonimowe, ale pewnie część osób i tak trochę naciągała rzeczywistość. Trzeba pamiętać - zresztą, było to też w podsumowaniu - że wielu ankietowanych to ludzie uczący się, więc nic dziwnego, że zaznaczali np. codzienny kontakt ze znajomymi. Ja ze swoimi widzę się czasami nawet rzadziej niż raz w miesiącu - ja pracuję, ktoś inny mieszka poza miastem, a kolejny mieszka i pracuje w zupełnie innym mieście, więc co najwyżej zostaje nam kontakt wirtualny (chociażby Skype).
Jeśli chodzi o pytanie związane z kulturą, tu mam kiepskie przyrównanie do rzeczywistości jak widać, bo sama czytam średnio jedną książkę na tydzień i osoby z mojego najbliższego otoczenia również bardzo często decydują się na tą formę spędzania wolnego czasu. A do kina może chodziłabym częściej, gdyby pojawiały się filmy, które faktycznie chciałabym obejrzeć i zapłacić za to te ok. 20 zł.

Ogólnie wyniki zadziwiająco pozytywne i nic tylko teraz czekać, aż w mediach zagrzmi albo o obaleniu stereotypów, albo o manipulacji badaniami:).

[elferen]

Nie ma co wierzyć tej analizie, bo:
1. Zbadano wąski wycinek graczy.
2. Ludzie kłamią, nawet w anonimowych ankietach.
3. Statystki też przekłamują rzeczywistość: statystycznie w zdrowym normalnym małżeństwie każdy ma po jednym jajku.

[Kazujaman]

Średnia ocen w szkole typowego gracza jest fajowska xD

[xevrrer]

Ja spędzam całe dnie przy komputerze i one też się jakoś trzymają, nie kazdy jest taki sam

[Armin]

3. Statystki też przekłamują rzeczywistość: statystycznie w zdrowym normalnym małżeństwie każdy ma po jednym jajku.

mam w lodowce tuzin jajek na święta do ciasta

[wieh]

Dziwi mnie wiele aspektów tej ankiety, a raczej jej wyników. Najbardziej dziwi mnie to, że jestem w grupie kilkunastu procent osób, które zaznaczyły, że najczęściej grają w Single Player... Nie wiem jak to się przekłada np. na wysokie pozycje Assassin's Creed w rankingu, no ale co ja tam wiem.

Druga ciekawa rzecz to jak napisał Lynx. Gracz:
1) ma forsę! I to zdecydowanie więcej niż "przeciętny Polak"
2) wcale nie jest zapasionym nerdem...
3) nie tylko nie jest zapasiony, ale jest też wysportowany! A to wszystko grając ponad 21 godzin tygodniowo!
4) jest elokwentny, prawdopodobnie przeczytał jedną książkę dla przyjemności w ciągu całego roku (tutaj ogarnął mnie już taki śmiech... Ostatnie badania mówią, że Polacy czytają mniej niż jedną książkę rocznie. ŚREDNIO. A nie jest tajemnicą, że ludzie czytający książki czytają powiedzmy jedną miesięcznie. Tzn, że na jednego czytelnika przypada 11 troglodytów. Tak, wiem, wiem, zawyżam, a te 12 jest z powietrza, so what?)
5) częściej uczęszcza w wydarzeniach kulturowych, chadza do kina, muzeów, teatrów i na koncerty częściej niż zwykły Kowalski
6) "uprawia" siatkówkę, a przynajmniej co piąty gracz! Gdzie się pochowali wszyscy siatkarze? Na ulicach nie widzę, na hali sportowej niedaleko mnie także, może chodzi o siatkówkę plażową, dwa razy w roku przy piwku? (To tylko pokazuje jak wiele gimbów wypełniało tę ankietę, uznając, że jak na wuefie dwa razy grał w siatę to już gra w siatkówkę)
Dodatkowo:
7) 37% graczy CODZIENNIE spotyka się ze znajomymi... Kurde chyba naprawdę jestem jakimś nerdem, bo po robocie najczęściej wracam do domu, a jak jest jakiś wypad to raczej tylko weekendy. Raz na jakiś czas jakieś kino, kawa, piwo w trakcie tygodnia. Widać jestem jakiś antyspołeczny.
8) 97% graczy angażuje się w życie rodzinne. Słownie: dziewięćdziesiąt siedem. Już to widzę... siedzi piątą godzinę ciśnie w multi na CoDzie, do pokoju wpada matka: - Wyniósłbyś te śmieci. -zaraz! Nie widzisz, że gram?!
Ot i całe zaangażowanie (bo w końcu raz na dwa tygodnie te śmieci wyniósł). Aha, jednocześnie ponad 3/4 graczy deklaruje, że jest kawalerem/panną.

Te wyliczankę można ciągnąć i ciągnąć. O cokolwiek by nie chodziło, gracz zrobi to lepiej, szybciej i taniej (bo przecież prawie połowa graczy "Tak, często" angażuje się w bezpłatną pracę na rzecz innych, prawie jak w Norwegii, co drugi dzieciak to po szkole w hospicjum albo Czerwonym Krzyżu pomaga).

bardzo ładne wnioski dotyczące tego jak łatwo można zrobić niemiarodajne badania
swoją drogą zaskoczenie jak dużo mamy socjologów i ludzi z zacięciem społecznym na forum

musisz wziąć pod uwagę, że:
1. badania zostały przeprowadzone na niemiarodajnej grupie ludzi grających w cokolwiek posiadających internet, a więc z dużą doza prawdopodobieństwa można założyć, że większość z nich nie ogranicza się do gry w singla.
1a. skoro ankieta jest internetowa to 2/3 tych ludzi gra na komputerze - zobacz jak mały odsetek ludzi na gra na konsolach
2. nie dość, że posiadających internet grających to jeszcze korzystających z serwisów (90%) gdzie się info o ankiecie pokazał , a więc około 3/4 - 4/5 ludzi wypełniających tę ankietę to pewna elita internetu
3. weź poprawkę na to, ze ludzie zawsze się prezentują lepiej niż jest w rzeczywistości
4. weź poprawkę na to, że 3/4 respondentów to osoby nie podejmujące zatrudnienia
4a. prawie 70% to osoby wolne
5. pytania dotyczące rodzaju ogrywanych gier czy np. tytułów jak dla mnie były totalnie zmanipulowane ale zawsze to jakaś ciekawostka

takich kwiatków jest dużo więcej.
po tej poprawce wyniki wydaja się całkiem sensowne.

[Emkas]

(...)

bardzo ładne wnioski dotyczące tego jak łatwo można zrobić niemiarodajne badania
swoją drogą zaskoczenie jak dużo mamy socjologów i ludzi z zacięciem społecznym na forum

Jeśli (pośrednio) o mnie mowa to jestem programistą, o socjologii nie mam pojęcia . Dlatego z chęcią przeczytałbym wypowiedź jakiegoś człowieka, który się na tym zna i w tym kierunku kształcił. Wydaje mi się po prostu, że wyciągnąłem logiczne wnioski z ankiety.

musisz wziąć pod uwagę, że:
1. badania zostały przeprowadzone na niemiarodajnej grupie ludzi grających w cokolwiek posiadających internet, a więc z dużą doza prawdopodobieństwa można założyć, że większość z nich nie ogranicza się do gry w singla.
1a. skoro ankieta jest internetowa to 2/3 tych ludzi gra na komputerze - zobacz jak mały odsetek ludzi na gra na konsolach
2. nie dość, że posiadających internet grających to jeszcze korzystających z serwisów (90%) gdzie się info o ankiecie pokazał , a więc około 3/4 - 4/5 ludzi wypełniających tę ankietę to pewna elita internetu
3. weź poprawkę na to, ze ludzie zawsze się prezentują lepiej niż jest w rzeczywistości
4. weź poprawkę na to, że 3/4 respondentów to osoby nie podejmujące zatrudnienia
4a. prawie 70% to osoby wolne
5. pytania dotyczące rodzaju ogrywanych gier czy np. tytułów jak dla mnie były totalnie zmanipulowane ale zawsze to jakaś ciekawostka

takich kwiatków jest dużo więcej.
po tej poprawce wyniki wydaja się całkiem sensowne.

Cała moja wypowiedź miała przedstawić w zasadzie to co napisałeś tutaj. Że te badania można sobie wsadzić głęboko w pewne miejsce*, ze względu na to kto brał w nich udział... m.in. ja, ale w nadziei, że wyniki rzetelnie przedstawią jakieś fakty. A tutaj po prostu nie było czego czytać, ale ktoś na tym i tak magisterkę zrobi i to pewnie niejedną

*

Spoiler:ukryjpokaż

Chodzi oczywiście o ciemną szufladę biurka!