Tylko mi sie skojarzylo?
http://kaplan.cba.pl/kaplan/jezus/d/jezus-9.jpg
Secret Service - reaktywacja!
Ja jeszcze nie przeczytałem całego SS, ale dowiedziałem się parę fajnych rzeczy.
Jestem za młody, żeby pamiętać Secret Service i zaskoczył mnie fakt, że po "Wejściu smoka" powstało dużo klubów w których się uczy sztuk walki.
Zaskoczyło mnie to, że Dreamfall jest kontynuacją The Longest Journey (trochę zastanawia mnie dlaczego w tekście nie został wymieniony tytuł). Najdłuższa podróż była zacna, nie przypuszczałem, że gdzieś tam brzęczący Dreamfall to to:)
Fajny jest dział KGB, tzn nazwa fajna, nawiązująca podobnie jak tytuł do agentury specjalnej.
Nie podobała mi się do końca recenzja Zniknięcia Ethana Cartera, bo styl babka ma taki jak mój kolega z liceum. Taki nachalny, bazarowy, nie bardzo wiem jak to nazwać.
A co mnie zastanowiło z lekka - wygląd przodu czasopisma. Czy wam się nie kojarzy jak i mi z tyłami innych czasopism? Mówię o tej białej ramce wokół.
Generalnie te teksty są fajnie napisane, prostym, chłopskim językiem. Jak dla mnie to fajna odskocznia od recenzji i tekstów silących się na inteligencję i mocna chęć bycia profesjonalnym. Albo jakieś filmiki, które widuje się na portalach o grach. Redaktor siada i opowiada złożonym językiem dorabiając masę ideologii. Niezawsze jest to IMO konieczne i z tego co widzę SS uważa podobnie.
Jestem za młody, żeby pamiętać Secret Service i zaskoczył mnie fakt, że po "Wejściu smoka" powstało dużo klubów w których się uczy sztuk walki.
Zaskoczyło mnie to, że Dreamfall jest kontynuacją The Longest Journey (trochę zastanawia mnie dlaczego w tekście nie został wymieniony tytuł). Najdłuższa podróż była zacna, nie przypuszczałem, że gdzieś tam brzęczący Dreamfall to to:)
Fajny jest dział KGB, tzn nazwa fajna, nawiązująca podobnie jak tytuł do agentury specjalnej.
Nie podobała mi się do końca recenzja Zniknięcia Ethana Cartera, bo styl babka ma taki jak mój kolega z liceum. Taki nachalny, bazarowy, nie bardzo wiem jak to nazwać.
A co mnie zastanowiło z lekka - wygląd przodu czasopisma. Czy wam się nie kojarzy jak i mi z tyłami innych czasopism? Mówię o tej białej ramce wokół.
Generalnie te teksty są fajnie napisane, prostym, chłopskim językiem. Jak dla mnie to fajna odskocznia od recenzji i tekstów silących się na inteligencję i mocna chęć bycia profesjonalnym. Albo jakieś filmiki, które widuje się na portalach o grach. Redaktor siada i opowiada złożonym językiem dorabiając masę ideologii. Niezawsze jest to IMO konieczne i z tego co widzę SS uważa podobnie.
- Posty: 761
- Rejestracja: 30 cze 2013, o 09:28
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 46 razy
- Podziękowania: 41 razy
- Kontakt:
Powstalo albo przezywalo oblezenie. U mnie w miescie w klubie karate kyokushin cwiczylo kilkadziesiat osob, a po "Wejsciu smoka" na treningi zapisalo sie ok. 400. Z relacji z innych klubow w Polsce wiem, ze bylo podobnie. Totalny kosmos. Nigdy sie to juz nie powtorzylo.
- Posty: 570
- Rejestracja: 16 gru 2013, o 08:05
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: They played us like a damn fiddle!
- Podziękował: 64 razy
- Podziękowania: 20 razy
- Kontakt:
Nie ma ocen, tu masz przegląd http://polygamia.pl/Polygamia/1,96455,1 ... .html?bo=1
Nie jestem fanem papieru w tym magazynie, choć to akurat prawdopodobnie najbardzej chwalony jego element składowy. Nie jestem także fanem layoutu jak w PC Gamerze, nie przymierzając, choć w przeciwieństwie do tego szmatławca jest znacznie więcej tekstu - ciężko mi jednak stwierdzić jego jakość. Ostatecznie jednak magazynu nie kupiłem. SS znam tylko z opowieści, niespecjalnie mnie już jara jazda na nostalgii (szczególnie, że to dla mnie obca ekipa, choć tworząca w czasach, które kocham i do nich nieustannie nawiązująca), powiem wręcz, że tak się po prostu nie da - jak chcę coś z lat 90. to sięgnę po np. stary numer CD-Action, jaki się jeszcze zachował w mojej domowej biblioteczce. To po prostu nie te czasy, dzisiaj branża i świat w ogóle wyglądają inaczej.
Widzisz, Ziltoidzie, Ty sięgniesz po CD-Action, a kto inny po Secret Service. Ja bym sięgnął po te stare Play'e z solucjami do Pokemon Silver/Gold 
Przeczytałem artykuł o powstawaniu Secret Service. Bardzo fajny artykuł! Zwłaszcza ostatni akapit. Nie widziałem takiego felietony w gazecie o grach jeszcze, a trochę się felietonów w PSX Extreme czytało.
Generalnie całkiem inny styl pisania jest w tym SS, taki bardziej chłopski - mi tam się podoba.

Przeczytałem artykuł o powstawaniu Secret Service. Bardzo fajny artykuł! Zwłaszcza ostatni akapit. Nie widziałem takiego felietony w gazecie o grach jeszcze, a trochę się felietonów w PSX Extreme czytało.
Generalnie całkiem inny styl pisania jest w tym SS, taki bardziej chłopski - mi tam się podoba.
- Posty: 119
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 00:24
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Olsztyn
- Podziękował: 15 razy
- Podziękowania: 9 razy
- Kontakt:
Śmieszna sprawa, ale zauważyłem dzisiaj rano, że zablokowano mi możliwość komentowania na ich fp. Uprzedzając, nei używałem wulgaryzmów - zadawałem tylko niewygodne pytania. Jednak czytając wypowiedzi na innych forach, oraz na portalu "polak potrafi", można dojść do wniosku że to normalka. Redakcja ostro popłynęła w przekonaniu o swojej *zaplumplum*. Szkoda że do Poznania mam taki kawał, bo bym chętnie wybrał się na PGA i zapytał o ich dalsze plany wydawnicze 
http://polakpotrafi.pl/projekt/secret-s ... komentarze
Nie będę przeklejał komentarzy z tego portalu, przejrzyjcie te z ostatnich dni.

http://polakpotrafi.pl/projekt/secret-s ... komentarze
Nie będę przeklejał komentarzy z tego portalu, przejrzyjcie te z ostatnich dni.
- Posty: 1443
- Rejestracja: 15 gru 2012, o 09:13
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 60 razy
- Podziękowania: 7 razy
- Kontakt:
No przykre że oni tak do tego podchodzą by tylko się nachapać. Przy nich gadanie Smugglera o pełniakach ('nic mnie to nie obchodzi że bylo 100 razy w bundlu') wygląda bardzo niewinnie. Myślę że jednak dzięki fanbojom kolejny numer wydadzą, pewnie znowu będą ciąć koszty na wszystkim (brak korekty itd)
- Posty: 761
- Rejestracja: 30 cze 2013, o 09:28
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 46 razy
- Podziękowania: 41 razy
- Kontakt:
Czy okladka SS to plagiat?
http://www.spidersweb.pl/2014/10/secret ... ladka.html
http://www.spidersweb.pl/2014/10/secret ... ladka.html
- Posty: 552
- Rejestracja: 11 sty 2013, o 19:38
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Ulrychów
- Podziękował: 6 razy
- Podziękowania: 23 razy
- Kontakt:
Przecież te okładki kompletnie się różnią (pomijając oczywiście rysunek detektywa i tło, z którym owo studio nie miało nic wspólnego - przynajmniej ja tak to rozumiem). Więc gdzie ten plagiat?
"Afera" z okładka to stara rzecz - obie strony zdążyły się dogadać zanim właściwie "wybuchła". Toć nie będzie agencja oczerniać potencjalnego klienta, nawet jeśli coś tam przeskrobał - to biznesy są. SS to nie Apple, że bulną (marne) kilka milionów za zajumany desajn zegarka czy okładki 

- Posty: 552
- Rejestracja: 11 sty 2013, o 19:38
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Ulrychów
- Podziękował: 6 razy
- Podziękowania: 23 razy
- Kontakt:
Ale co przeskrobał? Ja ciągle tego nie widzę. Pomijając art detektywa i tło, które było narzucone przez redakcję, co w tych okładkach jest podobne by pisać o jakimkolwiek plagiacie?
- Posty: 3176
- Rejestracja: 16 gru 2012, o 15:23
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 15 razy
- Podziękowania: 27 razy
- Kontakt:
Są takie rzeczy jak wizja artystyczna itp. bzdety podlegające ochronie. Ja im tam nie wnikam, ale jak faktycznie by mieli dość dowodów to by poszli z tym do sądu bądź zawarli ugodę (może dlatego usunęli z facebooka swój projekt).
- Posty: 553
- Rejestracja: 12 wrz 2013, o 22:44
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 7 razy
- Kontakt:
Trochę żałosna sprawa, bo wszyscy mówią tylko o plagiacie, tylko nie zainteresowani. Jak dla mnie to autor artykułu sam próbuje zrobić aferę. Artykuł potępiający na podstawie jednego emaila anonimowego użytkownika? Nawet zdziwienie obydwu stron co do pytań o plagiat nie przeszkodziło panu Mateuszowi w wystawieniu jawnego osądu. A teraz krótki kurs manipulacji:
1. Powiedz ludziom, że jest ogromna afera, chociaż nikt o niej jeszcze nie słyszał.
2. Przeprowadź wywiad z poszkodowanymi.
3. Poszkodowani wcale nie czują się poszkodowani? Zwęsz spisek.
4. Zacytuj co powiedział szwagra brata męża syn (albo wypowiedź kogoś, kto podobno zna poszkodowanego, oczywiście bez źródła).
5. Chodź za winnymi (mówisz, że są winni, więc są winni). Wkurzaj ich durnymi pytaniami, np. wypytuj wydawcę o szczegóły powstawania okładek.
6. Powycinaj losowo fragmenty z wywiadu z osobą, którą udało Ci się zdenerwować, stwierdź że pomiędzy cytatami ci ubliżano.
7. Nie publikuj własnych wypowiedzi! Jeszcze ktoś odkryje, że zadawałeś durne pytania i byłeś natarczywy.
8. Zwęsz spisek jeszcze raz. Przecież powiedziałeś, że jest afera, a poszkodowani nie czują się poszkodowani, a winni nie czują się winnymi.
9. Licz na propozycje od Pudelka albo Faktu.
10. Profits!!!111
Serio, nowe Secret Service jakoś średnio mi się podoba, ale ta cała "afera" i ten cały "artykuł" są warte... no w sumie nic nie są warte. Jedyne podobieństwo polega na tym, że studio dostało te same materiały do pracy, a wszystko poza nazwą czasopisma jest zupełnie inaczej rozmieszczone.
1. Powiedz ludziom, że jest ogromna afera, chociaż nikt o niej jeszcze nie słyszał.
2. Przeprowadź wywiad z poszkodowanymi.
3. Poszkodowani wcale nie czują się poszkodowani? Zwęsz spisek.
4. Zacytuj co powiedział szwagra brata męża syn (albo wypowiedź kogoś, kto podobno zna poszkodowanego, oczywiście bez źródła).
5. Chodź za winnymi (mówisz, że są winni, więc są winni). Wkurzaj ich durnymi pytaniami, np. wypytuj wydawcę o szczegóły powstawania okładek.
6. Powycinaj losowo fragmenty z wywiadu z osobą, którą udało Ci się zdenerwować, stwierdź że pomiędzy cytatami ci ubliżano.
7. Nie publikuj własnych wypowiedzi! Jeszcze ktoś odkryje, że zadawałeś durne pytania i byłeś natarczywy.
8. Zwęsz spisek jeszcze raz. Przecież powiedziałeś, że jest afera, a poszkodowani nie czują się poszkodowani, a winni nie czują się winnymi.
9. Licz na propozycje od Pudelka albo Faktu.
10. Profits!!!111
Serio, nowe Secret Service jakoś średnio mi się podoba, ale ta cała "afera" i ten cały "artykuł" są warte... no w sumie nic nie są warte. Jedyne podobieństwo polega na tym, że studio dostało te same materiały do pracy, a wszystko poza nazwą czasopisma jest zupełnie inaczej rozmieszczone.