Gry, w których macie 100% osiągnięć
- Posty: 46
- Rejestracja: 18 lut 2017, o 19:14
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 10 razy
- Podziękowania: 127 razy
- Kontakt:
W końcu się wziąłem za Nier Automata, całkiem fajna gra, polecam, bo za ~50zł to naprawdę dobry deal. Ciekawy ten sklep na koniec dali, przyznam że nie chciałoby mi się manualnie zbierać tych wszystkich itemów
Swoją drogą ten achiev za oglądanie majtek lol

- Posty: 847
- Rejestracja: 9 sty 2013, o 18:19
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 21 razy
- Podziękowania: 705 razy
- Kontakt:
BTW: pierwszą część też ukończyłem, ale tam nie chciało mi się wbijać 100%, bo trzeba ukończyć grę co najmniej kilkukrotnie. Na szczęście w dwójce i trójce zrezygnowali z takich osiągnięć

To mój pierwszy post w tym wątku więc wstawiam wszystko co udało się zdobyć na ten moment
Miałem jeszcze zrobionego The Binding of Isaac Rebirth natomiast doszły niedawno kolejne osiągnięcia w coopie które muszę nadrobić. Cyberpunk 2077 również był 100% w podstawce ale teraz muszę nadrobić DLC by odzyskać setkę 


- Załączniki
-
- AC2.png (572.51 KiB) Przejrzano 4263 razy
-
- AC1.png (453.17 KiB) Przejrzano 4263 razy
- Posty: 29
- Rejestracja: 12 mar 2019, o 20:34
- Płeć: Mężczyzna
- Discord: Kipingo#2887
- Podziękował: 27 razy
- Podziękowania: 78 razy
- Kontakt:
Troszkę tu mnie nie było, tak z rok i od tego roku wpadło kilka platyn i 100%
Gta V, zrobione 100% trofków, online jest zglitchowane, nie polecam, resetowanie progresu, czy czyste nie zaliczenie niektórych trofków kiedy powinny wpaść na porządku dziennym (Mastermind w online) Wheelman - spoko gierka, taka 6/10, ale grałem za dzieciaka, to stwierdziłem, że spróbuję splatynować i się udało, nic trudnego ani wybitnego.
God of War - w końcu zacząłem nadrabiać GoWa i pierwsza część bardzo dobra, polecam. Choć platyna ma jeden denerwujący trofek, za wyzwania, ale udało się.
Cyberpunk w końcu mnie przekonał do siebie i ograłem go na PS5, nie uświadczyłem stety, bądź niestety wersji premierowej, a w obecną grało mi się rewelacyjnie i czekam co tam redzi wymodzą w kolejnej odsłonie, a sama platynka, przyjemna, choć dużo tych cedepowych znaków zapytania jak w wiedzminie 3.
Astro z drugiej strony to naprawdę fajna gierka i przyjemna platynka jako zapoznanie się z ps5, polecam. Red Dead Redemption, nigdy nie grałem wcześniej w pierwszą odłsonę, natomiast w drugą tak, i te gry są zdecydowanie inne od siebie, ale obie warte zagrania, polecam, a platynka prosta i przyjemna Infamous, kolejna gra od Sony, która była myślę dobra, ale i momentami denerwująca w rozgrywce, odliczając duży grind XP w wymaganiach do platynki, to całość raczej przyjemna
Cod MW2, co tu dodać, najlepszy Codzik
to i przyjemna platynka
No i jeszcze dochodzi PC Crime Boss, o zgrozo, wziąłem z choica i sie zagrałem, że aż 100% zrobiłem, nawet git gierka obecnie Nadrabianie zaległości ciąg dalszy, pierwsza styczność z "nowymi" Wolfensteinami (ktore sa juz dosc stare
) i był to przyjemny kontakt, który zaowocował w 100% aczków
Najlepszy Postal, bez dwóch zdań... No może jednak razem z 2
Police Stories - Spoko giereczka jak i samo 100%
AC Black Flag, jak to assasyn, dużo znajdziek, ale i w tej odsłonie upierdliwy multiplayer z grindem o te levele, ale się udało
Gta V, zrobione 100% trofków, online jest zglitchowane, nie polecam, resetowanie progresu, czy czyste nie zaliczenie niektórych trofków kiedy powinny wpaść na porządku dziennym (Mastermind w online) Wheelman - spoko gierka, taka 6/10, ale grałem za dzieciaka, to stwierdziłem, że spróbuję splatynować i się udało, nic trudnego ani wybitnego.
God of War - w końcu zacząłem nadrabiać GoWa i pierwsza część bardzo dobra, polecam. Choć platyna ma jeden denerwujący trofek, za wyzwania, ale udało się.
Cyberpunk w końcu mnie przekonał do siebie i ograłem go na PS5, nie uświadczyłem stety, bądź niestety wersji premierowej, a w obecną grało mi się rewelacyjnie i czekam co tam redzi wymodzą w kolejnej odsłonie, a sama platynka, przyjemna, choć dużo tych cedepowych znaków zapytania jak w wiedzminie 3.
Astro z drugiej strony to naprawdę fajna gierka i przyjemna platynka jako zapoznanie się z ps5, polecam. Red Dead Redemption, nigdy nie grałem wcześniej w pierwszą odłsonę, natomiast w drugą tak, i te gry są zdecydowanie inne od siebie, ale obie warte zagrania, polecam, a platynka prosta i przyjemna Infamous, kolejna gra od Sony, która była myślę dobra, ale i momentami denerwująca w rozgrywce, odliczając duży grind XP w wymaganiach do platynki, to całość raczej przyjemna
Cod MW2, co tu dodać, najlepszy Codzik

No i jeszcze dochodzi PC Crime Boss, o zgrozo, wziąłem z choica i sie zagrałem, że aż 100% zrobiłem, nawet git gierka obecnie Nadrabianie zaległości ciąg dalszy, pierwsza styczność z "nowymi" Wolfensteinami (ktore sa juz dosc stare

- Posty: 956
- Rejestracja: 25 lip 2013, o 22:15
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 102 razy
- Podziękowania: 371 razy
- Kontakt:
Przyznaję się - premiera spolszczenia zmotywowała mnie do ukończenia Quantum Break od samego początku. W takiej formie, gdy cała ta pseudo-fizyczna nomenklatura jest w pełni zrozumiała dotarło do mnie jak mało gry jest w tej... grze. Jeśli ktoś chce docenić całą kreację świata, wielopoziomową konstrukcję bohaterów, różne ich motywacje oraz zrozumieć wszystkie wątki związane z postaciami pobocznymi i każdą z podróży w czasie to... Jakieś 70% czasu spędzi czytając opasłe wiadomości e-mail, notatki, dokumenty - jak nie czytacie tych tekstów, to postać choćby Martina Hatcha nie ma kompletnie sensu, bo Remedy nie umie tego wpleść w narracje, oraz oglądając serial live-action. Ten tytuł nie ma absolutnie żadnego tempa - walka, strzelaniny i ogólnie używanie mocy jest cool, ale ma to miejsce tak rzadko, że człowiek nawet nie zdąży się dobrze pobawić. Aż do zakończenia fabuła ma sens - oczywiście w konwencji, że przeszłości nie da się zmienić, mimo cofnięcia się do niej. Jednak ostatnia walka... BOŻE, to jest najgorszy end boss tej dekady, a na trudnym to idzie się nieźle wku***ć... Epilog też jest żałośnie nijaki, szczególnie, że nie ma żadnego odcinka wieńczącego serial live-action - po co budować postacie drugoplanowe, skoro nie wiemy co się ostatecznie z nimi stało?! Gdybym miał to dziś oceniać, to co najwyżej 6/10 z adnotacją o zmarnowanym potencjale

- Posty: 2409
- Rejestracja: 17 paź 2016, o 14:29
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 402 razy
- Podziękowania: 838 razy
Optymalizacja lepsza niż w oryginale, fabuła ok, suchary robokopa spoko, ale lepsze były w "podstawce".
Strzelanie sprawia tyle samo satysfakcji, więc komu było mało, to idealny dodatek, bo rozwałka i nowe bronie są kapitalne. Fajna, mała przygoda, która przypomina inne czasy, kiedy devsi i wydawcy pomiędzy wielkimi tytułami wypuszczali właśnie takie fajne gry. Z minusów, to rozdziały nierowkopowe - niewiele wnosząca nuda.
I tutaj muszę pochwalić joybuggy - kupiłem za 4 dychy (jeszcze kod zniżkowy dałem radę wklepać
), ale klucza nie cofnęli
Strzelanie sprawia tyle samo satysfakcji, więc komu było mało, to idealny dodatek, bo rozwałka i nowe bronie są kapitalne. Fajna, mała przygoda, która przypomina inne czasy, kiedy devsi i wydawcy pomiędzy wielkimi tytułami wypuszczali właśnie takie fajne gry. Z minusów, to rozdziały nierowkopowe - niewiele wnosząca nuda.
I tutaj muszę pochwalić joybuggy - kupiłem za 4 dychy (jeszcze kod zniżkowy dałem radę wklepać


- Posty: 956
- Rejestracja: 25 lip 2013, o 22:15
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 102 razy
- Podziękowania: 371 razy
- Kontakt:
Mała aktualizacja - 31 lipca pojawił się dodatek Forbidden Fortune DLC - dwa nowe obszary, dwóch nowych bossów, rozbudowanie systemu wyzwań, który pojawił się w ramach aktualizacji po premierze. Dla osoby, która miała już 100% w podstawce, wszystkie ulepszenia i najlepsze wyposażenie, zdobycie nowych osiągnięć z dodatku zajęło nieco ponad 4h. Czy to uczciwa stosunek czasu gry do ceny 22,99 zł (dla posiadaczy podstawki to coś około 20 zł)? Średnio - wiele indyków ma takie rozbudowanie zawartości w ramach darmowych aktualizacji, ALE to moja ulubiona gra niezależna tego roku i bawiłem się świetnie - więc nie żałuję ani złotówki i czekam na bardziej rozbudowane DLCNesus pisze: 2 lut 2025, o 22:09 Dawno nie wrzucałem nic w tym wątku, a sporo setek przybyło. Tym razem jednak moje najnowsze odkrycie i jeden z najlepszych indyków ze stycznia 2025. To tak jakby Soulsy miały dziecko z Dead Cells - szalenie satysfakcjonująca, wymagająca i nad wyraz uczciwa gra. Miło spędzony weekend + 100% osiągnięć, jedynie ostatni pucharek był denerwujący, bo wymagał pokonania każdego bossa aż 7 razy. Warto dodać, że polska cena Tyrant's Realm została zmieniona z 49,99 zł na 19,99 zł - w tej cenie polecam każdemu: https://lowcygier.pl/aktualnosci/wczora ... -na-steam/
Tyrant's Realmd 26A.JPG

- Posty: 38
- Rejestracja: 20 sty 2019, o 22:32
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 171 razy
- Podziękowania: 186 razy
- Kontakt:
Lipiec dość spokojnie pod kątem 100% w grach. Udało się wbić dwie gry:

Supermarket Simulator - ogólnie kiedyś zobaczyłem sobie fragment let's playa tego na YT i stwierdziłem, że w sumie drogie wtedy nie było, więc kupię i sobie pogram. Wtedy jeszcze było to w Early Access.
Sama gra przyjemna i jest coś relaksującego w kasowaniu produktów przy kasie, rozstawianiu towaru, planowaniu rozkładu sklepu i tym podobnych rzeczach. I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie fakt, że trzeba wbić max level i kupić wszystkie upgrady do 100%.
Jak widać zajęło mi to 100h niespiesznego grania, z czego na spokojnie 40h tego myślę to gra działająca sobie w tle i ja dokupujący towar co paręnaście minut (resztę poza zaopatrywaniem sklepu można zautomatyzować).
Jak ktoś nie patrzy na osiągnięcia, to można sobie sprawdzić na promocji, ale niestety grind na 100% jest bardzo słaby tutaj.

EvilQuest - tu z kolei gra, którą kiedyś sobie zacząłem i nie skończyłem. Bardzo fajny retro rpg, czerpiący nieco z
Crystalis z NESa. Jesteśmy złym rycerzem, którego celem jest zemsta na świecie, zabicie boga, tego typu nieco oklepane rzeczy. Natomiast twistem jest, że jesteśmy właśnie tym złym i jest to fajna koncepcja, nie pierwsza, jaką widziałem dobrze zrealizowaną, ale tutaj jest to fajnie, lekko podane.
100% tutaj opiera się na wymaksowaniu atrybutów postaci, znalezieniu paru ukrytych rzeczy, nic skomplikowanego. Nieco grindu pod koniec gry po te atrybuty, ale jest to znośna ilość.
Ogólnie mocno polecam, ale z tego co wiem gra już nie jest oficjalnie na steamie do kupienia, ale kluczyki tanio latają.

Supermarket Simulator - ogólnie kiedyś zobaczyłem sobie fragment let's playa tego na YT i stwierdziłem, że w sumie drogie wtedy nie było, więc kupię i sobie pogram. Wtedy jeszcze było to w Early Access.
Sama gra przyjemna i jest coś relaksującego w kasowaniu produktów przy kasie, rozstawianiu towaru, planowaniu rozkładu sklepu i tym podobnych rzeczach. I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie fakt, że trzeba wbić max level i kupić wszystkie upgrady do 100%.
Jak widać zajęło mi to 100h niespiesznego grania, z czego na spokojnie 40h tego myślę to gra działająca sobie w tle i ja dokupujący towar co paręnaście minut (resztę poza zaopatrywaniem sklepu można zautomatyzować).
Jak ktoś nie patrzy na osiągnięcia, to można sobie sprawdzić na promocji, ale niestety grind na 100% jest bardzo słaby tutaj.

EvilQuest - tu z kolei gra, którą kiedyś sobie zacząłem i nie skończyłem. Bardzo fajny retro rpg, czerpiący nieco z
Crystalis z NESa. Jesteśmy złym rycerzem, którego celem jest zemsta na świecie, zabicie boga, tego typu nieco oklepane rzeczy. Natomiast twistem jest, że jesteśmy właśnie tym złym i jest to fajna koncepcja, nie pierwsza, jaką widziałem dobrze zrealizowaną, ale tutaj jest to fajnie, lekko podane.
100% tutaj opiera się na wymaksowaniu atrybutów postaci, znalezieniu paru ukrytych rzeczy, nic skomplikowanego. Nieco grindu pod koniec gry po te atrybuty, ale jest to znośna ilość.
Ogólnie mocno polecam, ale z tego co wiem gra już nie jest oficjalnie na steamie do kupienia, ale kluczyki tanio latają.
- Posty: 956
- Rejestracja: 25 lip 2013, o 22:15
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 102 razy
- Podziękowania: 371 razy
- Kontakt:
Skusiłem się na ostatnią paczuszkę - Humble Uncharted Realms Bundle, którą sam zachwalałem i oto rezultat:
A Short Hike - bardzo przyjemna gra, idealna do relaksu. Postanowiłem nie korzystać z żadnego poradnika i cieszyć się eksploracją - mała gra na odstresowanie bez wielkich motywów, bez ckliwych wydarzeń, ot wspinaczka na górę i czysty relaks - 7/10
Moon Mystery - uhh... widać, że to gra stworzona przez kilka osób.... Osób, które powinny trzymać się z daleka od pisania scenariuszy - to jest IMO najgorsza fabuła sci-fi jaką miałem (nie)przyjemność poznawać. Jest tak głupia, naiwna i infantylna, że odbierało to radość z grania, a gameplay jest tutaj zaskakująco przyjemny - szczególnie strzelanie, gdzie rozwój postaci i zdobywanie "super mocy" daje frajdę. Ten zespół potrzebuje dobrego scenarzysty, bo w takiej formule bez wciągającej historii ani rusz - 5,5/10
A Short Hike - bardzo przyjemna gra, idealna do relaksu. Postanowiłem nie korzystać z żadnego poradnika i cieszyć się eksploracją - mała gra na odstresowanie bez wielkich motywów, bez ckliwych wydarzeń, ot wspinaczka na górę i czysty relaks - 7/10
Moon Mystery - uhh... widać, że to gra stworzona przez kilka osób.... Osób, które powinny trzymać się z daleka od pisania scenariuszy - to jest IMO najgorsza fabuła sci-fi jaką miałem (nie)przyjemność poznawać. Jest tak głupia, naiwna i infantylna, że odbierało to radość z grania, a gameplay jest tutaj zaskakująco przyjemny - szczególnie strzelanie, gdzie rozwój postaci i zdobywanie "super mocy" daje frajdę. Ten zespół potrzebuje dobrego scenarzysty, bo w takiej formule bez wciągającej historii ani rusz - 5,5/10
- Posty: 537
- Rejestracja: 8 maja 2016, o 17:17
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: żeremie
- Discord: Boberek00
- Podziękował: 372 razy
- Podziękowania: 157 razy

W sumie to poza 100% w grze chciałbym się pochwalić dziwnym zjawiskiem
Ponieważ schater line było na początku grą sieciową i o dziwo dobrą grą z wieloma trybami gry po pvp, trybem rouge like, i kampanią do trzech graczy
ale graczy nie przyciągnęli zbyt dużo, po czym postanowili iść w NFT, a następnie przeszli z steama, do Epic games store, i to w wersji okrojonej z trybu pvp, ale z trybem rouge like
ale to nie koniec historii gry, bo po tym jednak wrócili na steam, ale bez pvp i trybu rouge like, a tylko z trybem kampanii coop ale teraz grasz sam
wiem, że to, co napisałem jest dziwne, ale żadnego fragmentu se nie zmyśliłem.
A plus tego jest taki, że grę łatwo teraz zrobić na sto procent, po prostu wystarczy przejść samą kampanię i zagrać każdą klasą w skrócie.
- Posty: 471
- Rejestracja: 11 kwie 2013, o 17:28
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 323 razy
- Podziękowania: 338 razy
- Kontakt:
No sporo tych znajdziek, ale kończąc fabułę z 32 godzinami na liczniku było mi mało tego świata więc eksplorowałem dalej. Ilość rzeczy do zebrania potrzebna do calaka jest naprawdę duża, ale jednocześnie łatwo się w tym odnaleźć bo chyba wszystko jest podliczane na mapie z podziałem na regiony. Ze stronami z podręcznika jest trochę gorzej, ale tutaj pomogła społeczność przygotowując Excele gdzie są one rozpisane w kolejności z gry, pozostałe znajdźki zresztą też zostały skatalogowane gdyby ktoś potrzebował sobie odhaczać. Na końcu jeszcze trzy dwugodzinne speedruny każdym z pozostałych domów do pewnego etapu i mamy 100% osiągnięć.
Do 100% osiągnięć wymagany jest dodatek Forges of Corruption. Setka to właściwie tylko przejście podstawowej kampanii razem z DLC na najwyższym poziomie trudności oraz odnalezienie tam wszystkich sekretów i ukończenie trybu hordy, nic więcej. Gra ma wbudowane ułatwiacze w opcjach, nie mam pewności czy odblokowywane po przejściu podstawowej kampanii - nie miałem z nią problemów na poziomie Exterminatus mając do dyspozycji quicksave'y, za to w dodatku oraz w hordzie korzystałem z nich bo tam poziom trudności mocno wzrasta w arenowych segmentach - nie wyłączają zdobywania osiągnięć.
Do 100% osiągnięć wymagany jest dodatek Forges of Corruption. Setka to właściwie tylko przejście podstawowej kampanii razem z DLC na najwyższym poziomie trudności oraz odnalezienie tam wszystkich sekretów i ukończenie trybu hordy, nic więcej. Gra ma wbudowane ułatwiacze w opcjach, nie mam pewności czy odblokowywane po przejściu podstawowej kampanii - nie miałem z nią problemów na poziomie Exterminatus mając do dyspozycji quicksave'y, za to w dodatku oraz w hordzie korzystałem z nich bo tam poziom trudności mocno wzrasta w arenowych segmentach - nie wyłączają zdobywania osiągnięć.
- Posty: 139
- Rejestracja: 10 kwie 2015, o 23:00
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 182 razy
- Podziękowania: 179 razy
- Kontakt:
Moje ostatnie platynki na PS5.
Wcześniej już pokazywałem calaka zrobionego w Astro Bocie, dodaje jeszcze raz bo na przestrzeni ostatnich miesięcy twórcy dodali 4 mniejsze darmowe rozszerzenia (Gwiezdna Autostrada, Zimowy Cud, Ponura Pustka i Ponura Pustka 2), i trofea do nich. Wszystkie na zasadzie zręcznościowych wyzwań (oprócz Zimowego Cudu), gdzie Ponura Pustka 2 chyba zwieńcza grę, bo po przejściu dostałem wielki napis "Thank you for playing!", więc możliwe, że już twórcy nie będą nic nowego dodawać, ale zobaczymy.

18. Marvel's Spider-Man 2
Łatwa platyna, praktycznie polegająca na czyszczeniu mapy i zrobieniu wszystkich dodatkowych aktywności. W tej części na plus to, że zrobienie każdej serii dodatkowych aktywności (np. zagadki Prowlera, czy jakieś szukanie skradzionych przedmiotów z muzeum) wzbogaca grę fabularnie. W poprzednich dwóch częściach dostawało się tylko kostium i pucharek, tutaj jest cutscenka, która fajnie rozwija fabułę, np. pojawiają się czarne charaktery z uniwersum Pajączka. Raczej nie ma tu upierdliwych trofeów, ja jedyne co, to po przejściu gry i NG+ musiałem jeszcze trochę farmić jedno trofeum, bo w trakcie gry nie skupiłem się na nim. Chodzi o używanie umiejętności Anti-Venoma w trakcie jego szału. Jak odpalałem szał, to po prostu spamowałem atak, żeby jak najszybciej eliminować wrogów, a wystarczyło 20 razy użyć jakiejś umiejętności w trakcie szału.
Grę oceniam na 8/10, bo pomimo tego, że to nadal wyśmienity Pająk i bardzo przyjemnie się huśta po Manhattanie i dodatkowych dzielnicach dodanych w tej części, a w Marvel's Spider-Man Remastered i Milesa Moralesa grałem z 2 lata temu, to i tak czułem jakieś takie zmęczenie materiałem i troszkę się zmuszałem do grania.

19. Star Wars Jedi: Fallen Order
Ograłem sobie w abo EA Play za 4 ziko.
dobry deal. Przyjemny, lajtowy soulslike w świecie Gwiezdnych Wojen. To jak porusza się postać, skacze, rzuca mieczem świetlnym i ciacha Stormtrooperów, i okoliczną faunę i florę przywodzi mi na myśl stare dobre Jedi Academy albo Jedi Outcast. Grę ukończyłem w bodajże 17 godzin a zrobienie 100% zajęło mi 29 godzin, głównie ze względu na cofanie się do wszystkich lokacji, szukanie znajdziek i odkrywanie mapy. Takie chyba najbardziej upierdliwe trofeum to było odkrycie wszystkich holomap BD-1. W grze jest dość specyficznie zaprojektowana mapa lokacji - hologram w 3D, który się robi nieczytelny przy ilości korytarzy, przejść i pomieszczeń. Trzeba odkryć 100% wszystkich map, czyli jeśli w trakcie przechodzenia gry nie wskoczyło się na jakąś całkowicie opcjonalną, pomijalną półkę skalną, to ma się 96% jakiejś lokacji i lipa. Szukaj teraz tej półki. Zdarzyło mi się tak kilka razy. Oprócz tego większość osiągnięć/trofeów wpada sama, za fabułę, znajdźki i walkę. Na koniec gry, jak już odkryłem wszystko, to musiałem jeszcze farmić pokonanie 20 wrogów eksplozjami (protip: jak spotkacie Stormtroopera z wyrzutnią rakiet, to łapcie nadlatujący pocisk i ciskajcie nim w innych Stormtrooperów, wtedy szybko wpadnie osiągnięcie), i pokonanie 25 wrogów ulepszonym spowolnieniem, bo nie zczaiłem, że jak się przytrzymuje spowolnienie, to po chwili włącza się ulepszone spowolenienie u wrogów (zabijałem po prostu spowolnionych).
Też ocenię Jedi Fallen Order na 8/10, bo ogólnie może to nie jest przełomowa gierka, ale całkiem przyjemnie się grało i calakowało.

Wcześniej już pokazywałem calaka zrobionego w Astro Bocie, dodaje jeszcze raz bo na przestrzeni ostatnich miesięcy twórcy dodali 4 mniejsze darmowe rozszerzenia (Gwiezdna Autostrada, Zimowy Cud, Ponura Pustka i Ponura Pustka 2), i trofea do nich. Wszystkie na zasadzie zręcznościowych wyzwań (oprócz Zimowego Cudu), gdzie Ponura Pustka 2 chyba zwieńcza grę, bo po przejściu dostałem wielki napis "Thank you for playing!", więc możliwe, że już twórcy nie będą nic nowego dodawać, ale zobaczymy.

18. Marvel's Spider-Man 2
Łatwa platyna, praktycznie polegająca na czyszczeniu mapy i zrobieniu wszystkich dodatkowych aktywności. W tej części na plus to, że zrobienie każdej serii dodatkowych aktywności (np. zagadki Prowlera, czy jakieś szukanie skradzionych przedmiotów z muzeum) wzbogaca grę fabularnie. W poprzednich dwóch częściach dostawało się tylko kostium i pucharek, tutaj jest cutscenka, która fajnie rozwija fabułę, np. pojawiają się czarne charaktery z uniwersum Pajączka. Raczej nie ma tu upierdliwych trofeów, ja jedyne co, to po przejściu gry i NG+ musiałem jeszcze trochę farmić jedno trofeum, bo w trakcie gry nie skupiłem się na nim. Chodzi o używanie umiejętności Anti-Venoma w trakcie jego szału. Jak odpalałem szał, to po prostu spamowałem atak, żeby jak najszybciej eliminować wrogów, a wystarczyło 20 razy użyć jakiejś umiejętności w trakcie szału.
Grę oceniam na 8/10, bo pomimo tego, że to nadal wyśmienity Pająk i bardzo przyjemnie się huśta po Manhattanie i dodatkowych dzielnicach dodanych w tej części, a w Marvel's Spider-Man Remastered i Milesa Moralesa grałem z 2 lata temu, to i tak czułem jakieś takie zmęczenie materiałem i troszkę się zmuszałem do grania.

19. Star Wars Jedi: Fallen Order
Ograłem sobie w abo EA Play za 4 ziko.



Ostatnio zmieniony 16 sie 2025, o 12:36 przez alesorius, łącznie zmieniany 4 razy.