GRY PLANSZOWE

Wszystko co dotyczy gier komputerowych
Awatar użytkownika
Robin Hood
Posty: 134
Rejestracja: 14 cze 2013, o 18:17
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:

Munchkiny! :) Świetna gra, z dość prostymi regułami, a potrafi wciągnąć.

Właśnie dostałem od dziewczyny Horror w Arkham i po weekendzie będę się również mógł wypowiedzieć co do tej pozycji ;)
Awatar użytkownika
Predator
Posty: 729
Rejestracja: 11 paź 2013, o 17:43
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 113 razy
Podziękowania: 76 razy
Kontakt:

McSnake pisze: Warcaby i chińczyk też są grą planszową, ale dziwnym trafem ich tu nikt jeszcze nie zaproponował.

Monopoly, Eurobisness, Fortuna - nie lubię tego typu gier, bo praktycznie gracz nie ma wpływu na grę (chyba że oszukuje przy rzutach kostką, albo kradnie z banku jak PiccoloPL). Nie masz realnego wpływu na stan gry, pionek porusza się tylko w jednym kierunku, a wszystkie wydarzenia na planszy są zdeterminowane przez wynik rzutu kością(na jakie pole trafisz). Reszta to formalność, którą realizujesz bo musisz (Idź na start, idź do więzienia, pobierz 200 z banku, kup bo akurat wolne, itp.:). Nawet mojemu 4,5 letniemu synowi już się znudziła ta gra. W kółko (dosłownie) to samo.
@PiccoloPL - kiedyś rynek gier planszowych leżał i kwiczał, jak ja miałem 12 lat to się kończył PRL i też grałem w Eurobisness - innych (ciekawszych) gier nie było - może dlatego wtedy tyle czasu grałem w karty...

Mnie najbardziej kręcą takie gry, w których wszystko (albo prawie wszystko) zależy od graczy.
Może pamiętacie taką grę Mafia (ciężko ją nazwać planszową, ale chyba w pudełku też się ukazała).Gdzie wszystko
zależy tylko do tego czy potrafisz przekonać innych graczy, że akurat ty jesteś dobry a inni źli (niezależnie od tego czy grałeś po stronie praworządnych, czy mafii). Uwielbiam tę grę, choć wieki już nie grałem.

Obecnie skłaniam się bardziej ku takim grom, gdzie element losowości jest jak najmniejszy, gdzie dużo większy wpływ na rozgrywkę mają zagrania innych graczy, a nie same rzuty kością. Owszem losowość jest potrzebna, ale nie powinna determinować całej rozgrywki. Czasami kilkanaście tur zajmuje trafienie na pole z questem od warlocka, bo macie pecha w rzutach kostką i błądzicie wokoło, i sami nie podnieśliście do tej pory Talismanu.

@Wajper: zdefiniuj najpierw czego dokładnie oczekujesz od gry planszowej (oprócz kart) i dopiero wtedy szukaj. Na rynku jest bardzo dużo ciekawych i wciągających tytułów praktycznie w każdej tematyce.

dygresja:
Czy ktoś jeszcze pamięta taki tytuł jak "Gwiezdny Kupiec" (jedna z najstarszych gier strategiczno-ekonomicznych jakie miałem), oczywiście planszówkę ?
Podpierając się filozofią (G. Deleuze) - nie istnieją takie gry, w których wszystko zależy od graczy, ergo, w których każdy element jest losowy, bo taka gra (gra, w której każdy element podlegałby "losowości") nie jest dostępna człowiekowi, stanowi grę "czystą", a więc typowo boską ;) Szachy, warcaby, mafia - czegokolwiek byś nie wybrał, każda z tych gier posiada coś, co można nazwać ostateczną wykładnią "zasad", pewną zdeterminowaną sytuację, którą trzeba przyjąć jako "pewnik". W szachach nie da się zrobić niczego poza planszą, w mafii nie da się żyć życiem miasteczka - za każdym razem zmuszeni jesteśmy do przystosowania się do sytuacji. Ale dość tego, to ostatecznie strona i forum biorąca takie tematy trochę mniej serio.
dabro90 pisze: Munchkiny! :) Świetna gra, z dość prostymi regułami, a potrafi wciągnąć.

Właśnie dostałem od dziewczyny Horror w Arkham i po weekendzie będę się również mógł wypowiedzieć co do tej pozycji ;)
Daj proszę znać, jak Horror w Arkham, bo już mam odłożoną gotówkę na tę grę, czekam tylko na wizytę w sklepie i sprawdzenie całości ;)
Awatar użytkownika
Robin Hood
Posty: 313
Rejestracja: 9 gru 2012, o 00:00
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 0
Podziękowania: 1 raz
Kontakt:

dabro90 pisze: Munchkiny! :) Świetna gra, z dość prostymi regułami, a potrafi wciągnąć.
Ta... przy 4 "zawodowcach" trzeba grać na golasa i przy przezroczystym stole :P
Awatar użytkownika
Wiedźmin
Posty: 1383
Rejestracja: 22 lis 2012, o 05:37
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Lublin
Podziękował: 41 razy
Podziękowania: 21 razy
Kontakt:

Catra pisze:
keiran pisze:
Moglbys rozwinac? Chodzi o duza losowosc? Albo jakis link do dyskusji?
Gry planszowe polegają na interakcji. Albo miedzy graczami, albo miedzy graczem a grą. Albo to i to. W każdej rozgrywce masz określone warunki końcowe, co klasyfikuje graczy. W monopoly nie masz ani jednej z tych rzeczy. idziesz w ta samą stronę, w zależności od rzutu kośćmi pobierasz albo oddajesz walutę. Nie masz na nic wpływu. Nawet w ameritrashach gracz nie jest tak ograniczony losowością. A na koniec nie wygrywa najlepszy, tylko ten któremu lepiej wyszły rzuty kośćmi. Bo reszta zbankrutowała. A jesli rzuty są łaskawe to grać można w nieskończoność.

Monopoly to zaprzeczenie wszystkich idei gier planszowych. A to, że ma plansze i kości jest najmniej znaczące w tej sytuacji.

Teraz proponuje przyjrzeć się sklepom, bo wchodzi wiele nowości pokazanych na targach w Essen.
Danke. Tak mi sie zawsze wydawalo, jeszcze jako dziecku, ze eurobiznes jakis taki bezsensowny, ale wszyscy grali i sie cieszyli :D
Awatar użytkownika
Wiedźmin
Posty: 3176
Rejestracja: 16 gru 2012, o 15:23
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 15 razy
Podziękowania: 27 razy
Kontakt:

Na co komu sens, nic tak nie cieszyło gdy ojciec wylądował w więzieniu a matka stanęła na twoim hotelu i robisz z niej bankrutkę. W czasie podstawówki więcej do szczęścia nie potrzebowałem. Ech stare dobre czasy. :lol:
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 1956
Rejestracja: 22 cze 2013, o 19:20
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 249 razy
Podziękowania: 393 razy
Kontakt:

Hehe, zmienisz zdanie jak będziesz grał po "drugiej stronie" i specjalnie będziesz robił wszystko żeby przegrać, a dziecko miało radochę z wygrywania :D
PiccoloPL pisze: Na co komu sens, nic tak nie cieszyło gdy ojciec wylądował w więzieniu a matka stanęła na twoim hotelu i robisz z niej bankrutkę. W czasie podstawówki więcej do szczęścia nie potrzebowałem. Ech stare dobre czasy. :lol:
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 1108
Rejestracja: 28 lis 2012, o 17:09
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 370 razy
Podziękowania: 10 razy
Kontakt:

Jakoś tak w marcu albo w kwietniu noszę się z zamiarem dokupienia kolejnych armii do Neuroshimy Hex (obecnie poza standardową czwórką mam jeszcze Nowy Jork, Stalową Policję i Neodżunglę - jak ktoś chciałby o nie podpytać, niech wali śmiało :)). Najbardziej zastanawiam się nad Sharrash oraz dwoma stronnictwami z Duela (bo zdaje się, że "normalnie" nie można ich nabyć, jedynie w ramach tego "crossovera"), czy ktoś może zetknął się już z nimi i mógłby podzielić się wrażeniami? Sharrash wydają mi się najbliżsi "klasycznym" armiom Neuroshimowym, dlatego rozważam "szczurki" w pierwszej kolejności.

Z drugiej strony się zastanawiam - a gdyby tak spróbować czegoś nowego zamiast rozbudować Neuroshimę? W sumie doświadczenie mam niewielkie (Neuroshima Hex, Zombiaki 2 i Resident Evil: Deck Building Game), jakby ktoś coś znał (najlepiej niedrogiego) w "klimatach" (styl gry, "otoczka fabularna" itd) tych trzech gier, to chętnie poczytam wszelkie sugestie :)
Awatar użytkownika
Łowca
Posty: 15
Rejestracja: 6 mar 2014, o 09:20
Płeć: Kobieta
Podziękował: 0
Podziękowania: 0

PiccoloPL pisze: Na co komu sens, nic tak nie cieszyło gdy ojciec wylądował w więzieniu a matka stanęła na twoim hotelu i robisz z niej bankrutkę. W czasie podstawówki więcej do szczęścia nie potrzebowałem. Ech stare dobre czasy. :lol:
ja miałam akurat Fortunę (takie podobno ulepszone Monopoly) i także lubiłam w to grać... do dziś trzymam z sentymentu...
i z sentymentu tylko bo od 20 lat nigdy nie było rozłożone...
odkąd poznałam nowoczesne planszówki (jakieś 4-ry lata temu) jest to super rozrywka (dla rodziny - także dzieci, znajomych itd.)
a aktualnie nic tak nie cieszy jak nie podkładając się dziecku dostaje się baty od 8-latki grającej z toba w Gluck Auf
cieszy dosłownie ;)
Awatar użytkownika
Robin Hood
Posty: 202
Rejestracja: 13 gru 2013, o 12:40
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:

Z drugiej strony się zastanawiam - a gdyby tak spróbować czegoś nowego zamiast rozbudować Neuroshimę? W sumie doświadczenie mam niewielkie (Neuroshima Hex, Zombiaki 2 i Resident Evil: Deck Building Game), jakby ktoś coś znał (najlepiej niedrogiego) w "klimatach" (styl gry, "otoczka fabularna" itd) tych trzech gier, to chętnie poczytam wszelkie sugestie :)
Jeśli chodzi o stricte post apo- to Neuroshima jest osobną półką :) Zaś jeśli chodzi o samą rozgrywkę- możesz spróbować pograć w Cthulhu albo wciągnąć się w gry z serii Talisman.

NA takich imprezach jak Pyrkon czy też inne Konwenty gier można często spotkać sale z wypożyczalniami gier planszowych- dobry motyw na wypróbowanie co gdzie i jak.
Awatar użytkownika
Łowca
Posty: 23
Rejestracja: 11 lut 2014, o 16:08
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:

Oczywiście Magia i Miecz
Awatar użytkownika
Łowca
Posty: 33
Rejestracja: 18 sty 2014, o 00:54
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 0
Podziękowania: 1 raz
Kontakt:

ja polecę coś takiego:

http://www.rebel.pl/product.php/1,728/2 ... dycja.html

co prawda nie jest to klimat D&D, ale gra świetna
Awatar użytkownika
Łowca
Posty: 16
Rejestracja: 4 gru 2013, o 13:10
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 1 raz
Podziękowania: 0

Arteas pisze: Jeśli chodzi o stricte post apo- to Neuroshima jest osobną półką :) Zaś jeśli chodzi o samą rozgrywkę- możesz spróbować pograć w Cthulhu albo wciągnąć się w gry z serii Talisman.
grzechotnik pisze: Oczywiście Magia i Miecz
Czyli jednak istnieją ludzie którzy polecają monopol w wersji fantastycznej. Zawsze myślałem, że to bajka ; ) Od tych dwóch gier już lepiej brać chińczyka taniej wyjdzie :)
Pomijając fakt, że stawianie Talismana obok Cthulhu (czy to Cthulhu CCG/LCG, Arkham Horrora, posiadłości Szaleństwa a nawet Znaku Starszych Bogów) to jakaś abstrakcja zupełna :D
amholen pisze: ja polecę coś takiego:
http://www.rebel.pl/product.php/1,728/2 ... dycja.html
co prawda nie jest to klimat D&D, ale gra świetna

:tak:
kal3jdoskop pisze: Z drugiej strony się zastanawiam - a gdyby tak spróbować czegoś nowego zamiast rozbudować Neuroshimę? W sumie doświadczenie mam niewielkie (Neuroshima Hex, Zombiaki 2 i Resident Evil: Deck Building Game), jakby ktoś coś znał (najlepiej niedrogiego) w "klimatach" (styl gry, "otoczka fabularna" itd) tych trzech gier, to chętnie poczytam wszelkie sugestie :)
O ile Zombi czy postapo to nie generalnie nie moja bajka (choć neuroshime hex sam mam i uwielbiam :D) to jeśli idzie o klimat i otoczkę fabularną to polecić mogę:

Robinson Crusoe - kooperacja, gracze kontra wyspa na której przyszło im wylądować w walce o przetrwanie w różnych scenariuszach

Arkham Horror - kooperacja nie dla każdego, długi czas rozkładania, długi czas gry, dużo zasad, drogie dodatki, przy zbyt dużej liczbie graczy ciągnie się niemiłosiernie, trudno jej jednak odmówić klimatu i grywalności o ile lubi się mitologie Cthulhu :)

Posiadłość Szaleństwa - planszówka pół-fabularna :D jak się podejdzie jak do gry rpg to super sprawa jak sie zagra "tak po prostu" to dużo traci ale klimat super :)

Chaos in the Old World - walka bogów o dominacje nad Starym Światem, masa negatywnej interakcji, mój osobisty numer 1, z jedną wadą - właściwie tylko na 4 osoby

Battlestar Galactica - kooperacja z motywem zdrajcy na licencji serialowej, klimat jest, serialu znać nie trzeba, prosta mechanika, dużooo wzajemnych oskarżeń, minusem jest jednak to że poniżej 4 osób to nie ma co siadać

Fury of Dracula - jak w nazwie ;) Dracula uciekający (choć nie zawsze) przed łowcami

Android Netrunner LCG - asymetryczna karcianka cyberpunkowa, prawdopodobnie najlepszy towar na rynku karcianym ;)

To tak z grubsza gry planszowe z klimatem, w które grałem i z czystym sumieniem mogę polecić ;) Wszystkie one mają jednak poważną wadę, którą jest cena :D Choć zdarza się na alledrogo trafić coś taniej

a tak właściwie jakby ktoś potrzebował to tu poradnik dla początkujących ; )
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... =43&t=6212
Awatar użytkownika
Łowca
Posty: 92
Rejestracja: 12 mar 2014, o 18:03
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 0
Podziękowania: 2 razy
Kontakt:

Z dawnych czasów to pamiętam Magię i miecz:) Plus dodatki Jaskinia, Labirynt, Gród, itp. Gra na długie godziny.

Przez mgłę pamiętam też Aliena (czy jakoś tak, były tam filmowe postacie i ... obcy:)).

Oprócz mima grywałem w strategie planszowe typu: Bitwa na Pacyfiku, Lew Morski, Kircholm, itp.

Ogólnie wszystkie gry po małych modyfikacjach zasad (czasem były jakieś z d..., być może coś z tłumaczeniem) dawały godziny spędzone na rozgrywce.
Awatar użytkownika
Hitman
Posty: 1066
Rejestracja: 11 maja 2013, o 01:11
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Cebuland
Podziękował: 6 razy
Podziękowania: 7 razy
Kontakt:

Kiler pisze: Czyli jednak istnieją ludzie którzy polecają monopol w wersji fantastycznej.
Polecają, bo znają.
To trochę jak opowiadanie o Minesweeperze (albo Farmville ;)) jako świetnej grze komputerowej - niejedna osoba spędziła przy niej masę czasu i świetnie się bawiła, a pewnie innych gier niewiele zna.
Awatar użytkownika
Łowca
Posty: 16
Rejestracja: 4 gru 2013, o 13:10
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 1 raz
Podziękowania: 0

mrmahon pisze:
Kiler pisze: Czyli jednak istnieją ludzie którzy polecają monopol w wersji fantastycznej.
Polecają, bo znają.
To trochę jak opowiadanie o Minesweeperze (albo Farmville ;)) jako świetnej grze komputerowej - niejedna osoba spędziła przy niej masę czasu i świetnie się bawiła, a pewnie innych gier niewiele zna.
:tak:
Awatar użytkownika
Predator
Posty: 761
Rejestracja: 30 cze 2013, o 09:28
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 46 razy
Podziękowania: 41 razy
Kontakt:

Nie wiem, czy ktos z Was kupowal "Kaczora Donalda" w czasach, gdy wszystkie dodatki do niego byly z kartonu... Najmilej do dzis wspominam karcianke "Zbuduj swój Kaczogród" - chyba pierwsza polska gre karciana, w dodatku o prostych zasadach i niebywale grywalna. Do dzis mam swoja talie (niestety, nie wszystkie karty udalo mi sie zebrac).
Swoja droga duzo wtedy swietnych gier i zabawek dodawali do KD. Byly zestawy "wakacyjne" i na ferie. Na samym poczatku byla jakas gra o gieldzie, ale zalapalem sie na sama koncowke, bo kupowalem od numeru 16.
Awatar użytkownika
Predator
Posty: 459
Rejestracja: 25 cze 2013, o 20:03
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 0
Podziękowania: 11 razy
Kontakt:

Czas zgarnąć Złotą Łopatę 2015 za odkopanie tego tematu :D
W ciągu ostatnich miesięcy moje zamiłowanie do planszówek i karcianek zdecydowanie wzrosło (pewnie dlatego, że udało mi się wciągnąć w granie trochę znajomych i udaje mi się teraz grać nieco częściej), co zaowocowało zakupem kilku gier, o których raczej tu jeszcze nie pisaliście, a może akurat kogoś zainteresują. Od razu zaznaczam, że raczej omijam gry bardzo skomplikowane, głównie ze względu na to, że wolę coś w co łatwo wprowadzić nowych graczy, wytłumaczyć w ciągu kilku-kilkunastu minut i od razu grać. Napiszę teraz tylko o kilku, a kolejne dojdą pewnie jeśli dyskusja jakoś się rozkręci ;)


Pokój 25 - jeśli ktoś oglądał film Cube to od razu zauważy podobieństwo. Plansza składa się z 25 zakrytych pomieszczeń losowo ułożonych w kwadrat 5x5. W podstawce są 32 kafelki pomieszczeń, dlatego oprócz tego, że w każdej rozgrywce są inaczj ułożone to niektóre mogą się w ogóle nie pojawić, co jest plusem i nieco zwiększa regrywalność. Rozgrywka nie jest zbyt skomplikowana. Gracze zaczynają w pomieszczeniu startowym na środku planszy i chcą uciec znajdując Pokój 25 znajdujący się gdzieś w okolicy narożnika. W każdej rundzie gracze wykonują do dwóch akcji spośród podglądnięcia, ruchu do sąsiadującego pomieszczenia, wypchnięcia innego gracza albo przesunięcia danego rzędu lub kolumny o jedno pole w wybranym kierunku. Mają ograniczony czas na ucieczkę, a po drodze oprócz pomieszczeń bezpiecznych mogą napotkać przeszkody i śmiertelne niebezpieczeństwa. W grze jest 5 różnych trybów, zaczynając od solowego, kooperacji, przez drużynowy i rywalizację (których nazwy mówią same za siebie), aż po podejrzliwość. I to właśnie ten ostatni jest najciekawszy, ponieważ na początku losowane są role więźniów próbujących uciec oraz strażników starających się do tego nie dopuścić. Gra od 1 do 6 graczy, a dodatek rozszerza ilość graczy do 8. Poza tym dodatek wprowadza między innymi 15 nowych pomieszczeń oraz piątą akcję, którą można wykonać (oprócz podglądnięcia, ruchu itd.) i która dla każdej postaci jest inna (w podstawce wybór postaci jest sprawą czysto kosmetyczną).
Spoiler:pokaż

Wojownicy podziemi - gra kooperacyjna od 1 do 6 graczy (tak, dla jednego gracza musi być bardzo kooperacyjna... :D) z typową oprawą fabularną (lochy, potwory, bohaterowie, skarby...), bardzo lekkim klimatem i bardzo nietypową mechaniką walki. Na środku stołu ląduje okrągła tarcza wyglądająca trochę jak taka do rzutek z zaznaczonymi obszarami za 1, 2, 3, 4, 5, 6 i 10 punktów. Podczas walki aktualny gracz wyprowadza cios... rzucając kością na tarczę. Jeśli trafi - zadaje obrażenia zgodnie z tym gdzie trafił, jeśli nie trafi - otrzymuje obrażenia od potwora. Żeby nie było za łatwo każdy rzut musi wyglądać tak, że kość przynajmniej raz odbija się od stołu przed tarczą, a w trakcie gry będą dochodziły różne dodatkowe wymagania dotyczące rzutów, jak na przykład pstryknięcie kości z dłoni zamiast rzutu, rzut pod nogą, z wyskoku, wykorzystanie ręki innego gracza, rzut drugą (dla większości lewą) ręką, zrzucając kość z nosa itd. W niektórych sytuacjach trzeba będzie połączyć różne wymagania w jeden rzut. Dochodzi do tego wybór postaci spośród 9 dostępnych (każda ma swój zestaw trzech umiejętności specjalnych), 6 dwustronnych kart lochów (z których w jednej grze wykorzystujemy tylko trzy i tylko z jednej strony, więc rozgrywka wygląda za każdym razem trochę inaczej), karty ekwipunku (bronie, tarcze, przedmioty magiczne) i jeden z czterech bossów na końcu lochów. W oryginalnej wersji wyszły cztery dodatki (związane z czterema żywiołami), które wprowadzają sporo do gry, ale u nas gra jest na tyle świeża (wyszła ok. 3 miesięcy temu), że na dodatki przyjdzie nam trochę poczekać. Jeśli w tym czasie podstawka się przyjmie to dodatki najprawdopodobniej pojawią się w kampanii crowdfundingowej. Gra prosta, przyjemna i jest przy niej sporo śmiechu.
Spoiler:pokaż

Loża szyderców - gra bazująca na idei Cards against humanity wprowadzająca trochę nowości. Podstawka to 100 kart pytań i 380 kart odpowiedzi, które wystarczają na dość długą rozgrywkę. Typowo imprezowa gra, w którą może grać jednocześnie dużo osób (co akurat na imprezach może być problemem przy większości gier), z tym, że nie każdemu przypasuje takie poczucie humoru. Wspominam o niej między innymi dlatego, że wczoraj ruszył projekt na wspieram.to, w którym można nieco taniej zgarnąć zarówno podstawkę jak i dodatek, który jest przedmiotem tej kampanii. Zainteresowanych odsyłam tutaj ;)
Spoiler:pokaż


Przy okazji wspomnę jeszcze o jednej grze, która podobnie jak dodatek do Loży zbiera obecnie fundusze na wspieram.to, ale albo brakuje chętnych na tego typu gry (w co trochę wątpię, bo angielska wersja na kickstarterze przyciągnęła naprawdę wiele osób) albo wydawca średnio ogarnia rozgłoszenie tego projektu. Mowa o Garbage day czyli grze o wynoszeniu śmieci (co w grze polega na kładzeniu kolejnych kart na śmietniku i na poprzednich kartach w ten sposób aby przez obydwie dziurki w karcie był widać stół). Mnie ta gra kupiła swoją prostotą, nieco zręcznościowym charakterem i tym, że robi się z kartami coś więcej niż położenie ich na stole. Jeśli ktoś byłby zainteresowany tematem to link do kampanii na wspieram.to macie tutaj.
Spoiler:pokaż
Od razu zaznaczam, że mój jedyny związek z tymi dwoma projektami jest taki, że obydwa wspieram i mam nadzieję, że dojdą one do skutku. Uznałem po prostu, że może znajdzie się tu ktoś kogo też to zainteresuje ;)



I już na sam koniec chciałem zapytać czy ktoś z was miał do czynienia z poniższymi grami, a jeśli tak to co możecie o nich powiedzieć?
Lords of Xidit
Wikongowie: Wojownicy północy
Labyrinth: Ścieżki przeznaczenia (2 edycja)
Red7 (w najbliższym czasie ma wyjść wersja polska, stąd moje zainteresowanie)
Cyklady wraz z dodatkami
Kto drugi, ten lepszy
Awatar użytkownika
Łowca
Posty: 49
Rejestracja: 3 lut 2015, o 09:13
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:

Z gier planszowych ciekawa jest gra o nazwie "KOLEJKA" (nie ma to nic wspólnego z piciem... teoretycznie:D) Tu link do opisu na wiki https://pl.wikipedia.org/wiki/Kolejka_% ... anszowa%29 . Wymaga głębszej penetracji instrukcji żeby dojść jak w to zagrać. Miałem się w nią zagłębić pare razy, ale niestety została u byłej...

A w temacie gier towarzyskich to mogę jeszcze dodać że bardzo fajne jest "Załóż się" (http://www.rebel.pl/product.php/1,304/2 ... z-Sie.html), choć tu 600 pytań to mało po kilku grach.
Awatar użytkownika
Predator
Posty: 459
Rejestracja: 25 cze 2013, o 20:03
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 0
Podziękowania: 11 razy
Kontakt:

Black Monk właśnie zapowiedziało wydanie gry FLUXX w trzech wersjach (zwykła, zombie i cthulhu). Sprzedaż ma ruszyć jutro u nich w sklepie i chyba jeszcze w tym tygodniu w innych sklepach. Z tego co zauważyłem angielskich wersji powstało kilkanaście. Ktoś z was miał z nimi do czynienia? Jak oceniacie tę grę?
Awatar użytkownika
Łowca
Posty: 27
Rejestracja: 12 maja 2014, o 13:50
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:

Ja chwalę sobie zakup Memoir'44. Dużo figurek (ile zabawy z malowaniem :) ) Gra się przyjemnie mimo że jest dość spora losowość (a może dzięki temu). Partyjka mecz/rewanż trwa około 1-2h.

Można najpierw sprawdzić darmową wersję na steam'ie:
http://store.steampowered.com/app/108210/?l=polish

Z wymienianych wcześniej Neuroshima HEX też ograna i z czystym sumieniem mogę polecić.

Za to ciągle nie mogę się przekonać do Talisman'a :(
ODPOWIEDZ