
Wasze początki ze Steamem
Regulamin forum
1. Prosimy nie zakładać osobnych tematów dla pojedynczych promocji;
2. Niepospolite promocje opisane wraz z linkiem w odpowiednim temacie mogą zostać nagrodzone dodatnimi punktami reputacji;
3. Zabrania się wklejania prywatnych linków referencyjnych lub linkowania stron trzecich używających refów.
1. Prosimy nie zakładać osobnych tematów dla pojedynczych promocji;
2. Niepospolite promocje opisane wraz z linkiem w odpowiednim temacie mogą zostać nagrodzone dodatnimi punktami reputacji;
3. Zabrania się wklejania prywatnych linków referencyjnych lub linkowania stron trzecich używających refów.
- Posty: 22
- Rejestracja: 20 kwie 2013, o 04:52
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
U mnie zaczęło się od darmowego Portalu. Grę ukończyłem w 3-4h i tym samym zakończyłem współpracę ze Steamem. Ale jak się okazało nie na zawsze. Powróciłem w listopadzie 2012 roku, tylko po to, aby aktywować gry z THQ HB (których do dziś nie zainstalowałem
). 'Prawdziwa' przygoda zaczęła się w sierpniu 2013r. wraz z Origin HB. Później steamgifts i męczarnie w podbiciu wartości konta do 100$. Na koniec wielkie odkrycie - Łowcy Gier, za co portfel chyba nigdy mi nie wybaczy.
I tak oto z pirata przeistoczyłem się w osobę, która piractwem się brzydzi

I tak oto z pirata przeistoczyłem się w osobę, która piractwem się brzydzi

Koniec 2004. Instalka HL2 i CSS. Wtedy Steam nie naliczał godzin i pewnie dziś na liczniku byłoby sporo więcej dzięki mapkom do HL2 i CSS oraz dużym modom do HL2. Potem był DODS przez jakiś czas, ale w pewnym momencie nastąpiła dłuższa przerwa (Steam mi się nie podobał). W pewnym momencie Dobrałem się do L4D, L4D2, Portala, Portala 2, Epizodów (w różnej kolejności) (sporo modów/mapek) (dalej nie lubiłem Steama). Znowu przerwa, a od stycznia 2011 "zaczęło się" z Killing Floor, w którym nabiłem 1646 godzin i 100% + *zaplumplum* poradnik na spółę z kompanem od KF. Wraz z KF zacząłem kupować więcej i więcej gier, a Steam okazał się przyjemną platformą (widocznie musieli go doszlifować) - docelową, ale niekoniecznie będącą źródłem zakupów (rzadko z racji mniej korzystnych cen ostatecznych).
- Posty: 233
- Rejestracja: 2 lut 2014, o 10:07
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 10 razy
- Kontakt:
Ja zacząłem od Empire: Total War, który aktywowało się na Steamie (w 2010). Później były kolejne gry z serii: Napoleon, Shogun 2 itp. Później kupowałem kolejne gry (głównie w promocjach/sezonowych wyprzedażach na Steam), a z czasem też i bundle. Obecnie mam w bibliotece gier ok 170 tytułów.
Na urodziny dostalem Orange Boxa wiec sila rzeczy musialem stworzyc steama (cos okolo 2008-2009). Zaczalem kupowac gry, bylo ich coraz wiecej i wiecej xd. Teraz mam z 80 gier. Najwiecej chyba gralem w TF2 gdzie mam 100% osiagniec.
- Posty: 897
- Rejestracja: 12 paź 2013, o 12:54
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 35 razy
- Podziękowania: 17 razy
- Kontakt:
W pełni moje konto (bo grałem też u brata w CS:S), założyłem 14 kwietnia 2012 roku, więc w sumie dość niedawno, jednak przez długi czas było ono nieużywane, lub tylko do Team Fortressa 2. Gdzieś rok później, w marcu 2013 aktywowałem sobie gry, które miałem z CDA, no a pod koniec kupiłem swojego pierwszego bundla (weekly z THQ, Darksiders i Red Faction: Armageddon). No i od tego czasu nazbierało się ponad 400 gier, szybko poszło.
To był jakoś 2006 czy 2007, pamiętam że kupiłem z kumplem Day of Defeat Source i graliśmy w to namiętnie. Potem doszedł CS 1.6, CS: Condition Zero oraz Orange Box. Tak sobie gierczyłem, nie to żeby jakoś zawodowo czy turniejowo, tak typowo 4fun. W końcu uznałem że znudziły mnie FPS'y i pograłbym w coś innego więc zamieniłem konto na full wypas konto w pierwszych Guild Warsach. Gra kompletnie do mnie nie trafiła, dodatkowo to był czas gdy człowiek będąc w licbazie coraz częściej interesował się innymi formami spędzania wolnego czasu niż graniem- czas osiemnastek, pierwszych randek i takich tam pierdół. Jakiś czas temu założyłem sobie konto dla darmowego TF2, potem doszło pare innych mniej lub bardziej ciekawych gierek. Obecnie bodaj 18 na koncie, ostatnio wróciła dawna "miłość" do CS'a, co prawda CS:GO no ale trzeba iść jakoś tak bardziej z duchem czasu, tym bardziej że komp w miarę nowy i większych problemów z nowymi grami nie ma. Uważam Steama za naprawdę świetne narzędzie, wygodne, tym bardziej teraz w erze szybkich internetów. Z gościa który piracił na potęgę stałem się kimś kto, może nie przesadzajmy z obrzydzeniem, ale na pewno nie żałuje tych parudziesięciu złociszy wydać na grę. To tyle mojej historii...
Pozdro no i witam wszystkich, mój pierwszy post na łowcach
Pozdro no i witam wszystkich, mój pierwszy post na łowcach

To widzę że ja mam znacznie mniejsze doświadczenie i dużo mniej gier bo 17 ale nie interesują mnie żadne pozycji z bundli (bo nie ilość się liczy tylko jakość...) tylko takie w które pogram i to minimum 20 godzin... Zaczęło się od... promocji na GTA i kupienia GTA 4+ EFLC. Czyli od przeceny listopadowej 2013 (jesiennej). już na zimowej wziąłem około 10 tytułów, teraz sukcesywnie uzupełniam kolekcję, w tym roku doszły już WRC 4, TR, NBA 2K14 i ETS 2 Gold. Jeszcze mam w planach kilka tytułów na najbliższy czas takich jak Trackmania 2 (3 środowiska), Thief czy Bioshock Infinite.
Widzę, że nie mogę porównywać się do innych, bo moja historia ze Steamem zaczęła się lekko ponad rok temu, a dokładniej w lutym 2013. Wtedy to po ponad roku grania tylko w Minecrafta postanowiłem kupić sobie Super Meat Boya, dorwałem go za 10 zł w Media Marktcie. Po zakupie zacząłem oglądać pudełko i okazało się, że jest wymagane konto Steam. Wcześniej byłem przeciwny dystrybucji elektronicznej gier i mówiłem, że nigdy nie założę konta na Steamie, aż do tego momentu. Od tamtego zakupu, który był moim ostatnim pudełkowym, moje podejście do kupowania cyfrowo gier zmieniło się. To samo ze Steamem - polubiłem go i to bardzo. Mam na nim już 150 gier i nie wyobrażam sobie kupowania tych gier w pudełkach i pieniędzy jakie bym stracił, a dzięki Łowcom, których poznałem poprzez natknięcie się na ich fanpage na Facebooku, mój portfel czuje się bezpieczniejszy 

Moja przygoda zaczęła się od THQ Bundle poniżej BTA. Wróciłem przy okazji jakiegoś innego bundla, później wyprzedaż świąteczna... później Łowcy. I tak mam póki co 140 gier. Byłem w ogóle zdziwiony, że da się, dość tanio, legalnie pograć. 

Ja zacząłem od CS'a 1.6. Jakoś potem kupiłem Orange Box'a, Left4Dead i Left4Dead 2 żeby grać z kolegą. Potem zacząłem kupować bundle itd. i mam w bibliotece aktualnie 179 gier. Akurat na wakacje sobie pogram 

- Posty: 271
- Rejestracja: 27 mar 2014, o 20:29
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 7 razy
- Podziękowania: 6 razy
- Kontakt:
Konto założone w lipcu 2009 roku, już nawet nie pamiętam po co, zapewne dla TF2, który zresztą nie pochłonął mnie wtedy bardzo. Konto odłożone, zapomniane. W międzyczasie z raz czy dwa powróciłem dla jakiegoś tworu F2P, nie pamiętam nawet dla jakiego. Steam zagościł u mnie ponownie dopiero we wrześniu zeszłego roku gdy z nowym komputerem dostałem GRID'a 2 i Sniper'a 2 do aktywacji na tej platformie. Od tamtej pory Steam używany częściej, ale głównie jako platforma do komunikacji. Dopiero od marca tego roku, dzięki Łowcom, konto zaczęło przybierać na wadze. Niedawno pyknęła setka gier na koncie 

- Posty: 4199
- Rejestracja: 21 lis 2012, o 13:22
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Chojnów
- Podziękował: 92 razy
- Podziękowania: 123 razy
- Kontakt:
W moim przypadku się "cebólaczyło" od początku Steama 
19 sierpnia 2011 roku założyłem konto. Pierwszą rzeczą, jaką aktywowałem na Steam to Humble Indie Bundle 3.
Później było: NVIDIA Portal: The First Slice, Humble Indie Bundle, Frozenbyte Collection Retail oraz Humble Indie Bundle 2. Widać już od początków oszczędzałem. Ale to dzięki Ś.P. Markolf.pl i tematowi Promocje cyfrowe (czy jakoś tak). Pierwszym prezentem aktywowanym na Steam był Borderlands GoTY (dałem < 25 zł, a do tej pory na PC nie grałem). Pierwszą grą kupioną własnoręcznie na Steam był Serious Sam 2 (w dzień premiery lub jeden dzień po).

19 sierpnia 2011 roku założyłem konto. Pierwszą rzeczą, jaką aktywowałem na Steam to Humble Indie Bundle 3.

- Posty: 555
- Rejestracja: 29 mar 2014, o 18:56
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gliwice
- Podziękował: 32 razy
- Podziękowania: 105 razy
- Kontakt:
To tak jak u mnie... założyłem dawno temu (nie pamiętam po co) i o nim zapomniałem...WujekSarge pisze: Konto założone w lipcu 2009 roku, już nawet nie pamiętam po co, zapewne dla TF2, który zresztą nie pochłonął mnie wtedy bardzo. Konto odłożone, zapomniane. W międzyczasie z raz czy dwa powróciłem dla jakiegoś tworu F2P, nie pamiętam nawet dla jakiego. Steam zagościł u mnie ponownie dopiero we wrześniu zeszłego roku gdy z nowym komputerem dostałem GRID'a 2 i Sniper'a 2 do aktywacji na tej platformie. Od tamtej pory Steam używany częściej, ale głównie jako platforma do komunikacji. Dopiero od marca tego roku, dzięki Łowcom, konto zaczęło przybierać na wadze. Niedawno pyknęła setka gier na koncie
Dopiero w tym roku (gdzieś w Styczniu) kolega mnie namówił do grania w TF'a i zachęcił do kupna gier, bo są często dobre przeceny... To się nazywa powrót, bo w niecałe pół roku pękła setka (100) gier na koncie
