Nilfgaardczyk11 pisze: 7 lip 2022, o 08:38
Czy jest jakiś światowy urząd do spraw konsumenta? Czy nawet europejski

Bo to co odwala ubisoft to jest jawne złodziejstwo. Za tą akcję powinni zniknąć na zawsze. Oni po prostu proszą się żeby ich okradać z torentów ponieważ dla mnie jest to nie do pomyślenia, że jak kupię coś to stracę do tego dostęp.
Jakoś nie odbieram innych lepiej. Za dużo niektórzy wkładają w gry i szczególnie firny je produkujące własnych uczuć - gry jako przemysł to biznes, a gra to produkt.
Zgadzam się, ale ten rynek jest z jednej strony niby tak fajny bo tyle darmowych gier, tanich, a z drugiej utrata własności praw do kopii, kupujesz klucz, płacisz za każdy jeden tytuł, a na PC on nie jest warty kompletnie nic. Na konsolach można je jeszcze odsprzedać. Jak na Spotify - masz dostęp, ale nie za 20zł do całej biblioteki tylko za każdy pojedynczy płacisz. A nie masz żadnych praw do swojego produktu, za który płacisz.
A to da się zrobić technicznie - nawet tylko w ramach konta-usługi na Epic, na Steam, na Origin. Jeden kupuje, a drugi traci/sprzedaje z konta grę/tytuł.
Dla jasności można sprzedawać i kupować oprogramowanie, klucze do software w pełni legalnie. To ogromny biznes, lobbing, grupy interesów, branża muzyczna i filmowa są mniejsze.
Także nie chcę tutaj kolegi rozczarować, ale gracze są strasznie rozproszeni pomimo tylko paru platform i cyfryzacji, graczy traktuje się jak...mało bystrych, grania nie traktuje się poważnie - to też konsumenci, ale gorszej kategorii.
Wiem, że gry to powiedzmy, nie są buty, ale dzisiaj ta produkcja jest już mniej "romantyczna" i wolna co poddana kontroli, nadzorowi, tworzona według wzorców, mająca dać określony efekt - zarobek. Systemy w grach i całość projektuje się tak aby zarobić, przytrzymać gracza, zmusić do zachowań - wydawania pieniędzy. Więc uważam, że tą branże i ich owoc gry należy traktować tak samo jak każdy inny towar. Ktoś tam wrzuca rzeczy zbliżone to hazardu, gier losowych - lootboxy ? Sorry, podpadacie pod przepisy. Reklamujecie dane cechy i funkcje ? Mają działać. Jak np. wodoodporność telefonu - gdzie nie było zastrzeżeń, a potem producent próbował udawać, że nie o to mu chodziło, a w reklamie ludzie, którzy pływają pod taflą wody w rzece czy morzu. Także zero sentymentów i trzymam kciuki za kolegę
