Greed pisze: 15 lis 2023, o 11:42
Pozwólmy innym grać tak jak chcą. Nawet jak kogoś "lekko oszukana" setka cieszy to jak dla mnie spoko.
W pełni się zgadzam i to zdanie dało mi do myślenia w sumie. W sensie, ze są dwa typy łowców osiągnięć: konserwatywni i umiarkowani, i nic z tym nikt nie zrobi. Po prostu każdy niech sobie wbija te osiągnięcia jak chce, wspomaga poradnikami lub nie, wykorzystuje exploity, czy nie itd. Myślę, ze tylko wszyscy możemy zgodnie uznać, ze nabijanie sobie hurtowo osiągnięć SAMem to zło w czystej postaci, albo pójście na łatwiznę i nie podejmowanie żadnego wysiłku, tylko sobie nabijanie "problematycznych osiągnięć" SAMem to również skandaliczne zachowanie.
Natan pisze: 14 lis 2023, o 19:47
Przeszedłem sobie ostatnie The Outer Worlds, i tak się zastanawiam.
Są w tej grze osiągnięcia za przejście jej na danym poziomie trudności. W tej grze właściwie całość fabuły jest pomijalna, swoją drogę do końca gry można dosłownie wyskakać i wybiegać w 30 minut (gdzie normalne przejście zajmuje kilkanaście godzin) unikając jakiejkolwiek walki, bądź angażować się w nią stricte minimum. Czy takie przejście na hardzie/expercie po uwczesnym przejściu gry na niższym poziomie trudności będzie oszustwem? Jak dla mnie niewiele to się różni od wbicia achievementa np. SAMem.
Speedrunowanie gry to nie jest żadne oszukiwanie. Jeśli znasz exploity w grze, które Ci na to pozwalają, w sensie, ze sama gra Ci na to pozwala i możesz dzięki temu szybciej wbić dane osiągniecie, no to korzystaj, jeśli chcesz, masz do tego święte prawo, ponieważ nie pomagasz sobie niczym zewnętrznym.
Co do tego SAMa, to uważam, ze korzystanie z takiego programu to jest absolutne lamerstwo i dziadostwo jeśli ktoś nie ma dobrego uzasadnienia, a i tak dla mnie to jest mimo wszystko oszukiwanie, bo to jakiś zewnętrzny program, który miesza w Steamie. Dla mnie na granicy jest już wbicie jakiegoś osiągnięcia korzystając z save'a ściągniętego z internetu albo jakiegoś moda z workshopu Steam, ale to jak jest dobre uzasadnienie, to można to wg mnie zaakceptować, bo przynajmniej nie używa się do tego jakiegoś programu, tylko nadal robi coś
w grze. Na przykład, ostatnio pisaliśmy w tym oryginalnym wątku o Mad Maxie i zamkniętych serwerach WB. Jak ktoś nie wbił osiągnięcia z wyzwaniami, to musi ściągnąć save z internetu od kogoś, kto ma wbite prawie wszystko i po prostu zrobić tam jakieś łatwe cele, żeby wtłuc to osiągniecie.
Przyznam się, ze sam z tego skorzystałem, bo 6 lat temu grałem w Mad Maxa, spędziłem w grze 50 godzin, wbiłem 99% osiagniec, i zabrakło mi paru tych wyzwań. Gra mnie zwyczajnie zmęczyła, znużyła i chciałem kiedyś do tego wrócić, a dowiedziałem się niedawno, ze nie da się już wbić tego osiągnięcia, wiec zrobiłem tak, jak ktoś inny pisał na forum, ze zrobił. Ściągnąłem save, rozwaliłem jeden pojazd i cyk, wleciało ostatnie osiągniecie. Wyrzutow sumienia nie mam, bo i tak za duzo czasu spędziłem w tej grze. Gra dobra na 30 godzin, a reszta to grind, grind, grind i nie szanowanie mojego czasu.
MerlinPL pisze: 13 lis 2023, o 07:38
StonRoc pisze: 12 lis 2023, o 22:33
Jaki jest sens robienia setek z poradnikiem w ręku/ na drugim ekranie i nawet nie podejmowania samodzielnej próby przejścia gry?
Oszczędność czasu i zaradność?
Co ty się tak doczepiłeś do tego poradnika? Ja zawsze najpierw zapoznaję się z listą osiągnięć i gram tak aby w miarę w jak najkrótszym czasie zaliczyć wszystkie. Powiem więcej: po to właśnie te poradniki są i nawet ich autorzy zwracają uwagę na to że część aczików może zostać przez gracza pominięta a nie ma nic gorszego niż ukończyć grę na 99% i nagle się okazuje że został nam jeden aczik fabularny w środku gry i żeby go zdobyć to trzeba grać od początku.
Znam ten ból, ale mam takie podejście, ze gry fabularne przechodzę pierwszy raz bez zaglądania w jakikolwiek poradnik. Jak grę ukończę, to sprawdzam jakie osiągnięcia mi zostały. Jeśli można je wbić w post-game, no to robię to. Jeśli coś pominąłem i chce mi się grac jeszcze raz, to gram jeszcze raz na speedrunie i dobijam te osiągnięcia. Szanuje Twoje podejście i wiem, ze sporo osób tak robi, ale ja wole sobie nie psuć frajdy z samodzielnego zdobywania aczikow.