Ode mnie 3 recki które mam na steam:
Kholat
Kholat to gra eksploracyjna z elementami horroru wydana przez polskie studio IMGN.pro. Gra inspirowana jest wydarzeniami, które miały miejsce pod koniec lat 60 zwanymi Tragedią na przełęczy Diatłowa. W grze wcielamy się w bliżej nieprzedstawioną osobę, która pragnie dowiedzieć się, co tak naprawdę wydarzyło się na terenie ówczesnego ZSRR.
Po krótkim intro, przenosimy się na peron kolejowy w jakimś niesprawiającym wrażenia zamieszkałego miasteczku. Wkrótce później dostajemy mapę, kompas i kilka koordynat - są to miejsca, w których znajdują się notatki wprowadzające nas w historię. W przeciwieństwie do wielu tytułów, na mapie nie widzimy naszej aktualnej pozycji, także jesteśmy zdani na własne umiejętności orientowania się w terenie za pomocą kompasu. Notatki znajdowane w różnych miejscach świetnie wprowadzają gracza w klimat gry. Cześć z nich czytana jest w polskiej wersji przez Andrzeja Chyrę, mamy niestety czasem miałem wrażenie, że aktor mógł nieco więcej emocji włożyć w swoje kwestie. Także, jeśli chodzi o narracje jest dobrze, ale mogłoby być lepiej. Inaczej sprawa się ma z muzyką, która świetnie buduje nerwową i niepokojącą atmosferę, podobnie jak dźwięki otoczenia. Jeśli chodzi o grafikę to nie ma się, nad czym rozpływać, po prostu jest. Prawdziwą mocą Kholat jest natomiast atmosfera tajemnicy oraz niepokój towarzyszący nam przy niemal każdym zakręcie, przełęczy a tym bardziej jaskini.
Produkcje z czystym sumieniem mogę polecić osobom lubiący gry, w których nie jesteśmy „prowadzeni za rączkę” oraz atmosferę a’la „Strefa 11”. Gdybym miał wystawić grze ocene byłoby to 78/100.
PS Swoją wersje gry kupiłem za 45 zł w wersji pudełkowej – edycja ta zawiera: klucz steam, płytę z grą, płytę ze ścieżką dźwiękową, mini komiks, plakat (mapę) oraz przypinkę – w tej cenie to naprawdę świetny zestaw.
NaissanceE
NaissanceE jest grą FPP, w której naszym głównym zadaniem jest eksploracja, dość specyficznej lokacji. Kupiłem tę grę z myślą o tym, że może ona, choć trochę przypomnieć Portala, Antichambera lub Q.U.B.Ea, niestety zawiodłem się. Początek gry jest całkiem niezły – bieg za światłem, kilka zagadek logicznych, związanych ze świetlikami, które wydają się być całkiem niezłym patentem. Niestety łamigłówek jest jak na lekarstwo. Po całkiem niezłym starcie gry okazuje się, że naszym głównym celem będzie tylko i wyłącznie eksploracja poziomów, które nie są zbyt brawurowo zaprojektowane. A wiec będziemy przede wszystkim biegać i skakać. Niestety z racji tego, że mechanizm biegu w tej produkcji wymaga ciągłego wciskania lewego przycisku myszy, musimy cały czas być skupieni, nawet podczas zwykłego biegu na wprost. Na szczęście przy takim bieganiu towarzyszy nam całkiem niezła, klimatyczna muzyka. Jeśli chodzi natomiast o aspekty graficzne, tutaj twórcy nie mieli zbyt wielkiego pola do popisu ze względu na to, że w świat w grze jest jakby monochromatyczny, poza drobnymi elementami oraz składa się głownie z dużych wyglądających na cementowe ‘bloków’. Irytującą rzeczą jest cofanie po śmierci do checkpointa, w takiej grze brak quick savów jest niestety bardzo mocno odczuwalny. Niestety minusy tej gry dość mocno zniechęcały mnie do poznania zakończenia, grę skończyłem tylko, aby móc z czystym sumieniem napisać tą recenzje. Zakończenie również, było niemrawe. Podsumowując, może nie żałuję czasu poświęconego na tę grę, jednak myślę, że mogłem ten czas o wiele lepiej spożytkować. Podsumowując: 35/100
Anna - Extended Edition
W grze Anna wcielamy się w postać mężczyzny, który z niewiadomych przyczyn nie pamięta kilku wydarzeń ze swojej przeszłości. Na początku w nie do końca jasny dla nas sposób trafiamy przed młyn znajdujący się nad strumykiem. Naszym zadaniem jest dowiedzieć się, czemu się tu znaleźliśmy i kim lub czym jest tajemnicza Anna. Gra jest przygodówką z elementami horroru. Zagadki, którym przychodzi nam stawić czoła, są na całkiem przyzwoitym poziomie, znajdowane podczas gry notatki i książki świetnie opowiadają nam historię, która dotyczy naszego protagonisty oraz podpowiadają nam, co robić dalej lub jak rozwiązać nasz aktualny problem. W 90% przypadków wszystko jest logiczne i zrozumiałe, niestety zdarzają się też momenty kiedy zmuszeni jesteśmy próbować wszystkiego na wszystkim

lub szukać w jakichś zakamarkach słabo widocznych przedmiotów. Grafika prezentuje się dobrze, większość elementów w tym tych budujących klimat, wygląda całkiem nieźle. Dźwięk również dobrze buduje nastrój, niestety grając na słuchawkach ma się wrażenie ze autorzy zapomnieli o jego dobrym pozycjonowaniu. Interfejs, pomimo, że w wielu recenzjach jest uważany za jeden z gorszych elementów gry, mi przeszkadzał jedynie na początku dopóki się nie przyzwyczaiłem. Podsumowując, Anna jest znakomitą grą w swojej kategorii, niestety pomimo wielu zalet, autorzy nie ustrzegli się błędów, które dla wielu osób mogą stanowić barierę nie do pokonania, które to też znacznie obniżają ocenę, jaką można wystawić grze. Dla mnie jest to 70/100.