Łowcy Gier

co ciekawe, ten patent z rozróżnianiem "purchase type" sprawia, że recenzje napisane przez ludzi, którzy aktywowali grę kluczem w ogóle się nie liczą do ogólnej oceny. Dziwne. Zapewne zrobione po to, by zapobiec kupowaniu recenzji, ale i tak nie jestem do tego przekonany.

podoba mi się ta zmiana, wszystko jest teraz totalnie przejrzyste

Kolejne celowe działanie dla sztucznego zwiększenia ilości pozytywnych opinii o danej grze bo trzeba byś ślepym żeby nie zauważyć tych wszystkich pisanych na zlecenie. Pięć minut po premierze gry pojawia się 100 recenzji każda po 2500-5000 słów. Szybkie wejście na osiągnięcia tylko potwierdza że te osoby już od dawna miały dostęp do gry. Nie byli to więc zwykli Kowalscy tylko zawodowi tekściarze przeważnie mający tylko tą jedną grę AAA na swoim koncie (o ile nie nie mają prywatnego konta).
Ale to jeszcze nic. Najlepsze są głąby próbujące usilnie poprawiać opinie o danej grze (sami twórcy?). Ostatnio taki jeden idiota atakował wszystkich łącznie ze mną bo ... nie miałem żadnego osiągnięcia w grze więc jego zdaniem "nie grałem w tę grę". Niestety jest to dla nich nie do ogarnięcia że przy każdej opinii/recenzji jest data zamieszczenia i większość była opublikowana zanim gra te osiągnięcia otrzymała. Czas gry też o niczym nie świadczy bo ktoś mógł grać na GOGu, uPlay czy nawet na konsoli a po zakupie na Steamie chociażby z bundla swoją opinię o grze dodał właśnie na platformie Valve.
Zresztą cały ten system opinii/recenzji jest g. warty. Wystarczy spojrzeć na dowolną grę f2p gdzie stano gimbów zawyża ilość pozytywnych wpisów treściami typu: "fajna gra".
Kolejny przykład to (nie)sławne No Man's Sky. Bardzo mnie ciekawi czy po wykonaniu zwrotu gry opinia o tej grze pozostaje czy też zostaje usunięta bo jeśli zostaje to gra niesłusznie ma zaniżoną ocenę a sama ocena nie odnosi się do gry tylko została napisana z zemsty bo gra "rozczarowała" klienta. Recenzja ma mi przedstawić grę. Jej plusy i jej minusy a nie emocjonalne podejście nabywcy. Z tego względu mam bardzo głęboko zdanie innych i sam podejmuję decyzję czy dana grę kupuje czy nie.

Taka ciekawostka. Mam Batmana Arkham Knight, zakupiony jeszcze przed poprawkami. To oznacza, że dali mi za darmo inne gry z serii (część i tak już miałem). Chciałem sprawdzić czy to dodali jako zakup Steam czy może jako aktywacja klucza. No i chciałem sprawdzić to w spisie licencji gier w danych konta. Najciekawsze jest to, że tych rozdanych gier w tym spisie nie ma. Gry widmo.

Od teraz ludzie kupujący poza steam to podludzie. Kupiłem pudełko? Moja opinia jest mniej warta od człowieka który kupił grę po zawyżonej cenie w sklepie steam. Kupiłem klucz w zewnętrznym sklepie? Nadal jestem podludziem.

Dla mnie to wygląda jak pod pretekstem walki z kupionymi recenzjami Valve próbowało wyróżnić swój sklep. Aby nie było nagłego skoku, Valve oznaczyło wiele dotychczasowych recenzji, w tym moich, jako zakupione w sklepie steam, nawet gdy kupowałem klucz czy pudełko. Prawdziwą różnicę zobaczymy dopiero po kilku miesiącach.

Chyba za bardzo przeżywacie. Wartość merytoryczna tych recenzji i tak była zerowa. Jasne że kiepska sprawa z tymi kluczami, ale faktycznie kwestię tych fejkowych recenzji jakoś to rozwiązuje. A po wymierną ocenę gry i tak przed tą rewolucją jak i teraz warto się udać po prostu na portale typu metacritic.

Trochę z tematu zejdę, ale gdzie sprawdzacie najrzetelniejsze recenzje oraz (chociaż oczywiście to nie jest zależne od autora strony) w miarę realne spojrzenie graczy na tytuł?

Steam odpada jak wyżej, ale metacritic to też słaba wyrocznia, jeśli chodzi o opinie użytkowników (graczy), wystarczy, że gra ma słaby start, zostanie załatana w pełni w ciągu 2 miesięcy, a i tak średnia na wysokości 5.0 zostanie.

Obojętne czy polski czy angielski serwis.

Youtuberzy/streamerzy typu Archonów, Quazów czy TVGry. I PCGamer, bo podoba mi się ich system oceniania.

Fj00b pisze: Trochę z tematu zejdę, ale gdzie sprawdzacie najrzetelniejsze recenzje oraz (chociaż oczywiście to nie jest zależne od autora strony) w miarę realne spojrzenie graczy na tytuł?

Steam odpada jak wyżej, ale metacritic to też słaba wyrocznia, jeśli chodzi o opinie użytkowników (graczy), wystarczy, że gra ma słaby start, zostanie załatana w pełni w ciągu 2 miesięcy, a i tak średnia na wysokości 5.0 zostanie.

Obojętne czy polski czy angielski serwis.

Ja sprawdzam tutaj

Fj00b pisze: Trochę z tematu zejdę, ale gdzie sprawdzacie najrzetelniejsze recenzje oraz (chociaż oczywiście to nie jest zależne od autora strony) w miarę realne spojrzenie graczy na tytuł?

Steam odpada jak wyżej, ale metacritic to też słaba wyrocznia, jeśli chodzi o opinie użytkowników (graczy), wystarczy, że gra ma słaby start, zostanie załatana w pełni w ciągu 2 miesięcy, a i tak średnia na wysokości 5.0 zostanie.

Obojętne czy polski czy angielski serwis.

Strategie sprawdzam tu: http://www.spacesector.com/

Rpgi i pochodne tu: http://www.rpgcodex.net/index.php

Metacritic wcale nie lepszy od recenzji na steam, może nawet gorszy. Steam ma mniej chamskie ocenianie, na metacritic ogromna ilość ludzi wystawia tylko bardzo niskie albo bardzo wysokie oceny. Jest to szczególnie uciążliwe, że jest pełno kont założonych tylko po to aby wystawić skrajna ocenę typu 0/10 "bo tak".

Nie ma i nigdy nie będzie obiektywnego recenzenta. Każdy musi po prostu znaleźć osobę, która ma podobne gusta do naszych i tyle... przy czym oczywiście ta osoba musi być rzetelna i szczera. Z tego powodu odradzam Angry Joe, gram.pl i TVGry. Ten pierwszy robi show i wymyśla rzeczy pod nie, reszta często myli fakty co świadczy o ich zupełnym nieprzygotowaniu do recenzowania.

Od siebie mogę polecić eurogamer. Recenzje mają całkiem dobre, ale szczególnie doceniam nagrania jak redaktor gra i opowiada o grze, wtedy faktycznie można poczuć czy gra jest warta naszych pieniędzy.

Mi tam wystarczy obejrzenie jakiegos gameplay na youtube bez komentarza oraz opinie ludzi np. z tego forum. Recenzje na steam sa zaklamane i radze nikomu ich nie czytac

Ja już gram tak rzadko, że zwykle po prostu wiem
A dawniej to się recenzjami na GOLu sugerowalem

skuska pisze: Mi tam wystarczy obejrzenie jakiegos gameplay

Tylko to. A i tak większość gier w jakie gram to bundlówki więc samemu można sobie testować do woli

Co ciekawe dopiero teraz to zauważyłem. Przy recenzjach "z klucza" dodali dopisek że mogą pochodzić od osób które dostały klucz w "podziękowaniu" za recenzję.
Czyli co? Twórca gry niby nie może dać komuś gifta w tym samym celu?

Moze, ale zaplacilby normalna kwote, a tak to pewnie nic nie placi(bo to jego gra ) No i steam gift mozna wyslac dopiero po premierze, a klucze przed premiera mozna wyslac zeby w dniu premiery byla recenzja

MerlinPL pisze: Co ciekawe dopiero teraz to zauważyłem. Przy recenzjach "z klucza" dodali dopisek że mogą pochodzić od osób które dostały klucz w "podziękowaniu" za recenzję.
Czyli co? Twórca gry niby nie może dać komuś gifta w tym samym celu?

Pewnie może, tyle że do tej pory raczej działo się to z kluczami. Giftów zdaje się developer/wydawca nie może sobie generować tak jak kluczy, więc stąd ta zmiana. Nie zmienia to faktu, że teraz może to być nawet tańsze, dawniej musieli trochę takich kluczy rozdać, żeby ocena była odpowiednia. Teraz w przypadku słabej gry, wydawca może zrobić promo, nakupić sam tanich giftów i rozdać ich trochę wśród znajomych, żeby pochwalili grę. A potem nawet 1000 osób z kluczami im nie napsuje oceny. Także nie wiem czy to wyjdzie na dobre, ale jak zwykle zobaczymy.

Czyli jest tak: jeśli recenzja będzie kupiona za gifta to wszystko jest w/g Valve w porządeczku bo swoje 30% zarobili.

Już pomijam taki detal że bardzo spadnie ilość "wartościowych" recenzji w/g Valve bo 99% napisanych po polsku to przecież aktywacje z klucza. Czyli teraz głos Amerykanina czy Niemca będzie wart więcej niż Polaka czy Chińczyka.

Fakty są takie że Valve wszelkimi sposobami chce walczyć z tańszą konkurencją w postaci bundli bo jako firma od dawna już nie potrafi nic więcej oprócz sprzedaży kolejnych skórek do CSGO.
Pewnie liczą na to że producenci gier którzy będą chcieli dostać sporo "wartościowych" recenzji będą robić obniżki swoich produkcji aby zachęcić do kupowania ich gier bezpośrednio na Steamie. Wiadomo 30% od promocyjnej ceny jest lepszy niż 0% od kopii z klucza.

A czasem recenzenci nie mają dopisku "otrzymał grę za darmo"? Już kilka razy widziałem w opiniach takie cudo.

sevek07 pisze: A czasem recenzenci nie mają dopisku "otrzymał grę za darmo"? Już kilka razy widziałem w opiniach takie cudo.

To można sobie samemu zaznaczyć. Jak ktoś będzie chciał sobie podbić opinię o swojej grze to przecież tego nie zaznaczy