Top 33 najciekawszych gier w 2013 roku - część 3 - ostatnia

Obiecana ostatnia część mojego subiektywnego rankingu najciekawszych gier zapowiedzianych na obecny rok. Zapraszam!

Pierwszą część znajdziesz >>>TU<<<, a drugą >>>TU<<<

 

 

 

11. Castlevania: Lords of Shadow 2 (PC, PS3 i X360)

Kontynuacja rewolucyjnego dla tej słynnej serii i jednego z najlepszych w swoim rodzaju slashera może być czarnym koniem 2013 roku. O ile po pierwszych zapowiedziach spodziewałem się raczej po prostu więcej tego samego, to ujawnienie informacji, że gra odbywa się w czasach współczesnych była sporym szokiem. Na razie próżno szukać fragmentów rozgrywki, ale obiecuję sobie po niej naprawdę wiele. Czy studio hiszpańskie Mercury Stream spełni oczekiwania?

 

 

 

10. God of War: Wstąpienie (PS3)

To jeden z tych odgrzewanych kotletów, które łyka się bez popitki. Wiemy już jak skończyła się historia Kratosa, ale nie przeszkodzi to nam w cofnięciu się przed czasy trylogii i brutalnej eksterminacji hord wrogów. Wśród nich przeważać mają nowe osobniki np. ożywające posągi, wielkie, rozszalałe słonie czy kilka odmian satyrów. Powiewem świeżości ma być tryb multiplayer. Jak dotąd nie sprawdził się on w żadnej podobnej grze i jeśli nie zmieni tego studio Santa Monica, to nie zrobi tego pewnie nikt. 

 

 

9. Metal Gear Rising: Revengeance (PS3 i X360)

Choć wzbudza kontrowersje, to dla mnie jest spełnieniem marzeń. Od kiedy Kojima zagrał wszystkim na nosie i w Metal Gear Solid 4 z nie przez wszystkich lubianego Raidena zrobił jednego z największych badassów w historii serii, wiedziałem że chcę tej gry. Tym razem za produkcję nie odpowiada słynny japoński wizjoner, a Platinum Games, znane głównie z rewelacyjnej Bayonetty i Vanquisha. O wysoką jakość gry możemy być chyba spokojni, ale czy będzie ona godna serii Metal Gear? Przekonamy się już całkiem niedługo, bo w lutym.

 

 

8. DMC: Devil May Cry (PC, PS3 i X360)

Pierwsza duża premiera tego roku i od razu restart kultowej marki. Tym razem Capcom zrobił coś, czego się nie spodziewałem i powierzył produkcję zewnętrznemu studiu, do tego zachodniemu! Na szczęście jest to Ninja Theory, co nieco mnie uspokaja. O ile przetrawimy samego nowego Dantego, to reszta zapowiada się świetnie. System walki jest nieco zmodyfikowany, ale nadal polega na wyrzucaniu monstrów w powietrze i nabijaniu jak najdłuższych combosów. Jeszcze lepiej zapowiadają się lokacje, które tworząc lekki mindfuck, będą dynamicznie zmieniały swój kształt podczas ich przemierzania. Sprawdźcie demo!

 

7. Soul Sacrifice (PSV)

Na bolesny cios, jakim było przejście Monster Huntera na stronę Nintendo, Sony postanowiło odpowiedzieć własnym RPG, które ma zagrozić jednemu z królów japońskich list sprzedaży. Założenia są ambitne. Mroczny świat i oprawa bardziej przywodzą na myśl Dark Souls niż kolorowe stworki Capcomu, podstawą rozgrywki ma być rozbudowana magia, a całość będzie przy tym bardzo brutalna (wyrywanie sobie kręgosłupa dla zrobienia z niego miecza, sic!). Nie zabraknie też czteroosobowego trybu kooperacji i wielkich bossów. To chyba najbardziej intrygująco zapowiadający się RPG i warto zwrócić na niego uwagę.

 

 

6. Beyond: Two Souls (PS3)

David Cage nie poddaje się, nadal balansując na granicy gry i filmu. Tym razem nie będzie to intryga krążąca dookoła tajemniczego zabójcy, a nieco mniej przyziemna historia granej przez Ellen Page kobiety, która odkryła u siebie paranormalne moce i musi ukryć je przed światem. Na ile rozgrywka będzie festiwalem Quick Time Eventów i w jaki sposób pokierujemy specjalnymi umiejętnościami głównej bohaterki? Jak duży wpływ na historię będą miały nasze wybory? Fahrenheit był niezły, Heavy Rain bardzo dobre, ale by stać się czymś więcej niż klepaniem kilku przycisków, Beyond musi pójść przynajmniej o krok dalej.

 

5. Sly Cooper: Thieves In Time (PS3 i PSV)

Po kilku latach posuchy wśród trójwymiarowych platformówek najsłynniejszy szop-złodziej powraca. Nie będzie rewolucją, a raczej przeniesieniem sprawdzonej formuły na obecną generację konsol i lekkim jej rozwinięciem. Poza Sly’em pokierujemy też innymi postaciami, m.in. wielkim różowym hipopotamem z peleryną i żółwiem na wózku inwalidzkim. Nie zabraknie skradania się, mnóstwa minigierek i dobrego humoru. Gra wspiera Cross-Play i Cross-Buy, a nie mniej ciekawie zapowiada się wykorzystanie Vity jako kontrolera podczas gry na PS3, co ma być pstryczkiem w nos dla Nintendo.

 

4. Tearaway (PSV)

Po dwóch częściach świetnego Little Big Planet, Media Molecule porzuca markę dla czegoś nowego – Tearaway – platformówki, która może ostro namieszać. Szmacianki i naklejki zostaną zastąpione przez świat i postaci w całości zrobione z papieru, a mechanika projektowana jest od podstaw  pod dotykowo-ruchowe możliwości Vity. Podobne rozwiązanie sprawdziło się już w LBP na tę samą konsolkę, ale teraz wyniesione ma zostać na jeszcze wyższy poziom. Moim zdaniem gra ta jest największą nadzieją handhelda Sony.

 

 

3. Metal Gear Solid: Ground Zeroes (PS3 i X360)

Big Boss powraca i już to wystarczy mi oraz milionom graczy. O sprzedaż nie ma się co martwić, ale czy Kojima znów podoła zadaniu? Jak bardzo na rozgrywkę wpłynie większa swoboda? Na razie wiemy, że u podstaw będzie to klasyczny Metal Gear Solid, czyli skradanka z odczuwalnym japońskim charakterem, długimi, przegadanymi filmikami oraz nietuzinkowymi postaciami, jak widoczny w zwiastunie łysy mężczyzna ze śladami po polaniu kwasem na twarzy. To, że gra będzie świetna, już wiemy. Czy osiągnie jednak taką kultowość, jak poprzednie dzieła gwiazdy Konami?

 

2. Grand Theft Auto V (PS3 i X360)

Obecność tej gry na podium zestawienia nie jest chyba żadną niespodzianką. To co robi Rockstar jest święte, a na każdy zwiastun czeka się jak na zbawienie. Świat ma być wielki jak kilka poprzednich odsłon serii, powrócą samoloty, pojawią się zwierzęta, a pokierować będziemy mogli aż trzema bohaterami. Obiecanki cacanki powiedzielibyście, gdyby nie byli to bracia Houser i spółka. Od pierwszej zapowiedzi czekam z wywalonym jęzorem i choć generalnie nie kupuję gier w dzień premiery, to tym razem zrobię wyjątek. Wy zapewne tak samo. 

 

 

 

1. The Last of Us (PS3)

 

 

Największy hit zeszłorocznego E3 i największa nadzieja na rok obecny. To bardzo odważne posunięcie ze strony Sony i Naughty Dog, które trochę kojarzy mi się z premierami God of War 2 i Shadow of the Colossus pod koniec życia PS2. Teraz zadanie jest jeszcze trudniejsze. Czy całkiem nowa marka przyjmie się tak dobrze jak przygody Nathana Drake’a w rzekomym roku przejścia na nową generację? „Niegrzeczny Psiak” zajmował się do tej pory kolorowymi, umownymi i raczej radosnymi grami, a to co wiemy o The Last of Us, nijak ma się do Crasha, Jaka czy Uncharted. Ma być brutalnie, stresująco, a czasem wręcz obrzydliwie. Kto 10 lat temu spodziewałby się, że specjaliści od trójwymiarowych platformówek zaczną dusić na śmierć i rozbijać głowy o krawędź stołu? Liczy się tylko przetrwanie za wszelką cenę i doprowadzenie podopiecznej (granej przez Ellen Page), nastolatki wychowanej już po katastrofie, do nieznanego jeszcze celu. Sami pokierujemy doświadczonym przez trudy życia w postapokaliptycznym świecie przemytnikiem, Joelem. Ostatnio, kiedy widzę kolejne informacje o grze, na myśl przychodzi mi Walking Dead. Czy dzieło Naughty Dog wzbudzi w nas tyle emocji? Nie wiem, ale jeśli nie oni, to kto przebije sukces Telltale? Mają równie wiele do stracenia, co do zyskania. Nigdy mnie jednak nie zawiedli, więc czekam z zapartym tchem na 7 maja.

 

 

PS Dlaczego nie ma Watch Dogs?

Nie jest tak, że wcale mnie nie interesuje. Wręcz przeciwnie. Zachwyciłem tą grą w pierwszej chwili pewnie tak samo jak wy, ale w pewnym momencie przypomniałem sobie jedną rzecz – zapowiedź pierwszej części Assassin’s Creed. Boję się, że jest to kolejna wydmuszka, napompowana przez wybiórczo dobrany fragment rozgrywki i sprytny marketing. Dla przygód Altaira przesiadłem się na obecną generację sprzętu, kupiłem je w dzień premiery wraz z konsolą i bardzo srogo się zawiodłem. Gry tej nigdy nie skończyłem i na pewno do niej nie wrócę. Watch Dogs zapowiada się świetnie, dopóki niewiele o nim wiemy. Może okazać się kolejnym nudnym, schematycznym i traktujących graczy jak półgłówków zawodem. Nie wydaję wyroku, bo może jakimś cudem pozytywnie zaskoczy, ale nie dam się nabrać drugi raz na to samo.

 

 

Dajcie znać co sądzicie o moich wyborach. Na pewno pominąłem kilka ważnych waszym zdaniem gier. Może czekacie na Lightning Returns, Crysisa 3 lub któryś  z niedocenianych przeze mnie projektów z kickstartera? Liczę na trochę bardziej żywą niż ostatnio dyskusję ;).

Niektóre odnośniki w naszych artykułach to linki afiliacyjne. Klikając na nie, nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę Redakcji.

Komentarze do "Top 33 najciekawszych gier w 2013 roku – część 3 – ostatnia"

  1. To chyba miało być „Top 33 najciekawszych gier na konsole w 2013 roku”…

  2. Teksty w naszej redakcji są bardzo subiektywne i nie będę nikogo ograniczał jeżeli np. jego zainteresowania to głównie gry na konsole Sony. Gdyby kal3jdoskop pokusił się o podobne zestawienie, domyślam się, że na pierwszym miejscu byłaby jakaś fajna gra indie, np. Eador: Masters of the Broken World. I kto z nich dwóch ma rację? Obaj! Jeżeli macie własne spostrzeżenia i chcielibyście np. napisać podobny tekst tylko z innymi grami, to do dzieła! Jeśli będzie to fajnie napisane, to na pewno uda się zamieścić tekst na naszych łamach!

  3. Domyślam się, że to nie brak exów na X360 (tylko Gearsy) czy mała liczba gier na Wii U (można tu dodać ew. Monster Huntera) i 3DSa (Castlevania: Mirror’s of Fate) jest problemem. Z graniem na PC niestety nie za bardzo się lubię i naprawdę nie widzę nic interesującego na nie w przyszłości. Jedyne co mi przychodzi do głowy, to kickstarter, ale Obsidianowi nigdy nie zaufam, bo zawiodłem się na każdej stworzonej przez nich grze, przygodówka Shafera kompletnie mnie nie interesuje, Carmageddon wygląda na niezły klops, a space simy są dla mnie równie egzotyczne, co dla was gry Sudy 51 czy Kojimy ;). Co do multiplatform, to celowo starałem się ograniczyć ilość tasiemców, szczególnie tych corocznych lub prawie corocznych (CoD, BF/MoH, Asasyn, NFS, Final Fantasy) i wrzucić w ich miejsce coś mniej popularnego. O takim Killer Is Dead pewnie mało kto z was słyszał. Gry EA odrzuciłem na samym początku, bo nie mają chyba nic, na co warto by czekać. Może od biedy mógłby być to Crysis 3, ale nie widziałem dla niego miejsca na liście ;). BTW Popełniłem drobną pomyłkę i zapomniałem o tym, że Lords of Shadow 2 zostało zapowiedziane także na PC.

  4. Wszędzie konsole… A poza tym jeti nie ma gustu, co przecież wiemy wszyscy 🙂

  5. Jako zatwardziały „PieCetowiec” czekam tylko na to, co wyjdzie na PC, czyli:

    – nowego Tomb Raidera
    Odkąd Crystal Dynamics przejął pieczę nad serią, to ta ma się nadzwyczaj dobrze, a Kwadratowi nadal pilnują wysokich standardów swoich produkcji – więc jestem raczej spokojny o ten tytuł.

    – Bioszoka Trzeciego
    Może być i Rambo style, o ile nie będzie mi klatkować ;>)

    – Metro
    W oczekiwaniu na kolejnego Stalkera trzeba w coś grać ;>

    – GTA V
    Myślę, że przed końcem roku wyląduje na PieCu 🙂 Do tego czasu zakończę wreszcie całą serię ;>

    Poza tym liczę na to, że pojawi się kilka „niespodziewanek”, do tego garść DLC do najbardziej udanych produkcji z zeszłego roku (do Sleeping Dogs mogliby dać jakieś porządne DLC ;>) kilka fajnych i niezależnych produkcji oraz zapowiedź Wieśka Trzeciego, z datą 2014 xD
    Aha i Elder Scrolls Online jeszcze jest – mam nadzieję, że albo będą mikropłatności, albo nie dowalą z abonamentem i da się grać za jakieś przyzwoite pieniążki ;> I jeszcze zapowiedź nowego Fallouta wisi gdzieś w powietrzu ….. kurde, trzeba by nie pracować w ogóle, żeby to ogarnąć, a gdzie jeszcze czas na konsole ;>

    Pozdrawiam!

    1. Wybaczcie zbyt dużą ilość myślników, myślałem, że tekst będzie elegancko sformatowany, a tymczasem wszystko jest w jednym ciągu ;D

      1. Niestety formatowanie tekstu w komentarzach na razie nie działa ;). DLC do Sleeping Dogs już jest.

      2. Wiem, mam je, ale mam na myśli coś bardziej poważnego, niż rozwalanie duchów, czy paczki z lumpami, furami i co tam jeszcze dorzucają ;> __Coś, co mogłoby rozszerzyć fabułę, albo chociaż dorzucić kilka(naście) zadań niepowiązanych z fabułą, ale treściwszych niż przejechanie z punktu A do punktu B :)__

        Tak czy owak, gra jest przednia i czekam na jakąkolwiek kontynuację :)__

        Pozdrawiam!