"Promocje" na Gamersgate - czyli jak NIE robić sobie reklamy

To czego dokonało Gamersgate w ostatnim tygodniu może być z czystym sumieniem uznane za przekręt roku w branży gier. Niewiarygodne wręcz promocje, które okazały się „pomyłkami” i tysiące oszukanych graczy na całym świecie. Wielki chaos i dezinformacja zakończone żenującym wręcz finałem. Gamersgate wyszło z założenia – nieważne jak o tobie mówią, ważne by mówili. Czy taka reklama przyniesie im sukces?

Muszę przedstawić wam moją dość radykalną tezę jako punkt wyjścia dla tego artykułu. Mianowicie, ja nie uważam tych cen za pomyłki. Jest to dość subiektywna teza i możecie się z nią nie zgadzać, ale postaram się udowodnić swoje racje. Po pierwsze, pomyłkę brzemienną w skutkach można popełnić raz, ale nie 5 razy. Po takiej „pomyłce” należy wyciągnąć konsekwencje i naprawić coś co zaszwankowało.

Po raz pierwszy Mistrzowie Promocji z Gamersgate „pomylili się” półtora roku temu, gdzie wiele (mniej popularnych) gier pojawiło się w niewiarygodnych cenach rzędu 50 groszy. Kupiłem wówczas tytuły takie jak AVP 1 Classic, Broken Sword Triple Pack czy Jagged Alliance wydając nieraz mniej niż na batonik z automatu. „Błędne” ceny poprawiono, szczęściarze cieszyli się pół-darmowymi grami.  

Po kilku mniej istotnych pomyłkach przyszedł czas na wielbłąda. Bethesda New Year Collection Bundle uderzyło z siłą muskułów Marit Bjoergen i wywołało potężne zamieszanie wśród graczy, którzy rzucili się na promocje, jak baba z Radomia na Zbyszko. Oj, nawet to barwne porównanie nie wystarczy, żeby opisać co się działo, gdy informacja o promocji rozpowszechniła się w internecie. Przez całą noc strona działała tak wolno, że wejście na nią graniczyło z cudem. Po około trzech godzinach i niezliczonej ilości odświeżeń udało mi się w końcu kupić paczkę z Dishonored, Skyrimem, DOOM-em 3 BFG, Falloutem New Vegas: Ultimate Edition i 7 innymi grami za dokładnie 17,83 funta!
Nie wszyscy mieli tyle szczęścia i co poniektórzy (jak chociażby redakcyjny kolega, jeti) musieli spasować po po wielogodzinnej bitwie. Po 10 godzinach (sic!) Gamersgate się ogarnęło i wprowadziło 30-minutową przerwę techniczną, po której cena została poprawiona na „normalne” 200 funtów. Opieszałość sklepu już wtedy mogła wydawać się podejrzana. Dlaczego przez 10 godzin strona może się sypać, a tysiące osób może kupować hitowe gry za bezcen? Sklep elektroniczny to zupełnie inna para kaloszy, niż jakiś lokalny sklep wysyłkowy. GG ma siedzibę w Sztokholmie i oczywiście sytuacja ta zaskoczyła Szwedów w nocy. Jednak mimo wszystko – sprzedając gry elektronicznie na całym świecie nie można być nieobecnym przez 10 godzin! Dla klientów w Ameryce to jest najlepszy czas na dokonywanie zakupów! Po zakończeniu przerwy okazało się, że zabrakło… kluczy steam. O dziwo, pojedyncze gry z zestawu nadal były dostępne w sprzedaży, ale no cóż – dla takich gier warto jest poczekać. Następnym zaskoczeniem było oświadczenie wydane przez sklep kilka godzin później:

Due to an error in our system the price for this bundle was incorrect and lower than it should have been. The bundle offer has therefore been taken down and it is no longer avaialbe for purchase.

Because of the high demand on this bundle we have ran out of serials for most of the titles. Unfortunately, we will not get new serials until middle of January next year.

 
Gamersgate nazwało cenę „błędem w systemie” i zapowiedziało, że klucze pojawią się w połowie stycznia. W połowie stycznia?! Naprawdę aż tak wiele czasu potrzeba aby zdobyć brakujące klucze od Bethesdy/steama? 

Jak się okazało później błędów w systemie było więcej. Steamowy Cargo Commander pojawił się za 0,43Ł, a nowiutki Viking: Battle of Asgard za 1,43Ł. Obie ceny zmieniono i do obu gier zabrakło kluczy. Prawdziwa bomba przyszła jednak dopiero dziś rano. Czteropak Borderlands 2 kosztował w różnych miejscach i o różnych porach od 2,82 dolara do 15 funtów. Nie muszę chyba pisać jak śmieszna jest to cena za taką nową grę w czterech kopiach… Teraz wrócę do mojej hipotezy z początku artykułu – jak można  nieumyślnie dopuścić do takiej pomyłki? Mając doświadczenie z zestawem Bethesdy, mając półtora roku na naprawienie „błędów w systemie”!

Sytuacja oczywiście się powtórzyła – strona leży i kwiczy, a zdesperowani gracze przebijają się godzinami przez tysiące odświeżeń, aby na końcu grupa szczęśliwców mogła cieszyć się swoimi grami. Znowu – 30 minutowa przerwa w działaniu i poprawienie ceny. Znowu, brak kluczy dla kupujących. Przerwa techniczna nastapiła o 12-tej szwedzkiego czasu (tak, sprawdziłem – mają taki sam czas jak w Polsce). Jakim to trzeba być opieszałym i nieodpowiedzialnym, żeby zostawić stronę ledwo działającą, z kosmicznymi cenami do 12-tej? To nie można było przerwy technicznej wprowadzić o 9 po pobudce i porannej kawie? Rozumiem, że można mieć problemy techniczne, można się pomylić z ceną, ale czy nie uważacie, że wszystkie klocki w tej układance tworzą zupełnie inny obraz od tego, który malują nam Szwedzi?

Żeby dobrze wam to zarysować muszę teraz dopowiedzieć zakończenie do tej historii. Wszyscy szczęśliwi posiadacze Bethesda Pack i Borderlands 2 4-Pack byli dziś troszkę mniej szczęśliwi po otrzymaniu maila od Gamersgate:

Hi, 

This message is regarding issues with the Bethesda New Year Collection and the Borderlands 2 Four Pack deal. 

We´re very sorry but due to technical difficulties we are not able to deliver the product you purchased and have provided a full refund of your purchase. We are currently looking into the possibility of additional compensation for this inconvenience. 

GamersGate team 

Adres email został ukryty przed robotami spamującymi. Włącz JavaScript aby go zobaczyć.

Podsumujmy. Wszystkie transakcje po zaniżonej cenie zostały anulowane. Cały świat gier dowiedział się w ostatnim tygodniu co to jest Gamersgate. Reklama jaką uzyskali w normalnych warunkach kosztowałaby majątek. Tymczasem w parę dni do strony dobijało się tysiące graczy, wiele z nich się zarejestrowało i wiele na pewno powróci. Jeżeli jest jakikolwiek powód, dla którego miałbym wierzyć, że ceny w GG były błędem to byłaby to wyjątkowa indolencja zarządzających nim ludzi, którzy mają zupełnie gdzieś swoich klientów oraz swoje obowiązki. O ewentualnych problemach z systemem wiedzieli przecież przez 18 miesięcy! Czy naprawdę, sklep mający ambicję bycia drugim po steamie może pozwolić sobie na posiadanie „systemu”, który wedle własnego widzimisię wywala raz po raz kosmiczne ceny?

Teraz pytanie – czy było warto? Czy gracze zapomną o przykrych doświadczeniach? Lista nieuczciwych zagrań jest przecież dłuższa. Obietnice o dostarczeniu kluczy za pak Bethesdy poszły przecież w kąt po tygodniowym (sic!) namyśle (dlaczego?!). „Dożywotnia” zniżka od IGN okazała się zniżką na parę chwil. Co z osobami, które zapłaciły za gifty z trzeciej ręki i usunięto im je im teraz z konta? Pewnym jest, że sprawa z „promocjami” Gamersgate będzie ciągnęła się jeszcze przez długie tygodnie. Obietnice o „dodatkowej” kompensacji anulowanych zamówień mogą okazać się niewystarczające. Ja sam mam dość nikłą ochotę do dalszego korzystania z usług tego sklepu. Jedno jest pewne – gracze są dość specyficzną i wymagającą grupą klientów. Zwiększone zainteresowanie sklepem może okazać się niczym przy ilości czarnego PR-u, który szwedzki sklep otrzymał w oczach swoich klientów.

W czasie gdy piszę ten tekst, po całym tym zamieszaniu, które wynikło z dwoma opisanymi wyżej zestawami, na stronie pojawiła się kolejna „omyłkowa” promocja – Patrician IV ze zniżką 96% za jednego funta. Ktoś się skusi?

remike

Niektóre odnośniki w naszych artykułach to linki afiliacyjne. Klikając na nie, nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę Redakcji.

Komentarze do "„Promocje” na Gamersgate – czyli jak NIE robić sobie reklamy"

  1. ku**a, a ja kupiłem od znajomego klucz do Skyrima z tego packa… a on wszystkich gier jeszcze nie otrzymał, jak zrobią mu refund a mi usuną grę to się pochlastam :/

  2. Najbardziej szkoda straconego czasu na przebijanie się przez obciążone serwery.

  3. Sprawa dotyczyła też najnowszego Ghost Recon, który usunęli mi po zakupie w promocji dając blokadę konta na 24h.

  4. Poczekałbym jeszcze na reakcje Gamersgate bo jak mają rekompenste. Wtedy można coś interweniować. Ja nic nie robie dopóki nie będzie połowa stycznia.

  5. Rozumiem, że pretensje autora są spowodowane anulowaniem zamówienia. Jeśliby natomiast zrealizowali zakup to czy dalej miałby pretensje i żale 😉 Ot, taka nasza wybiórcza moralność.
    Sklepu oczywiście nie bronię ze względu na anulowanie ludziom zakupów (sam nic nie kupiłem) ale jeśli dotrzymali by słowa to takie promocje mogłyby być na co dzień. Tak, jestem obłudnikiem. Przyznaję się.

    1. Po postach na forum steamgifts widać, że zwracali tez kasę ludziom którzy dostali część kluczy i zdążyli je już aktywować na steamie. Teraz pojawia się pytanie co stanie się z tymi grami, większość ludzi o to ma pretensje, bo żadnego komunikatu w tej sprawie od GG nie uświadczysz

      1. Zdaje sobię sprawę jakie zamieszanie to wprowadza. Za taką politykę prowadzenia „promocji” sklepu zasługują na baty. Czy jednak Valve zgodzi sie anulowac aktywowane gry? Nie powinien, a GG niech płaci za „pomyłkę”.

      2. jeśli GG udowodni im, że gry zostały nabyte w sposób nieuczciwy to wtedy Valve może je kosić… tylko tu pojawia się pytanie, jak przeciętny człowiek ma odróżnić DEAL od pomyłki… jak miałbym być paranoikiem nic od amazonu bym nigdy nie kupił, bo bałbym się, że to pomyłka… a oni poprostu mają takie dobre deale

      3. No ale czy pomyłka może trwać 10h, jak zauważa autor? Jeśl tak to hate zasłużyłby wtedy steam.

  6. Sam nie wiem co robić, mam 5 gier zarejestrowanych na Steamie i 6 giftów na GG. Przesłać gifty na inne konto? Ale i chyba tak to wszystko usuną ? Tylko co z zarejestrowanymi grami?

  7. To nie była pomyłka, proste. Skoro POCZĄTEK promocji ma miejsce u nas w nocy to przecież jasne, że ktoś w GG nad tym musi czuwać, bo wiadomo, że do sklepu ma dostęp cały świat.

  8. Najgorsze jest to, że dopiero zareagowali kilka dni po i do tego kłamiąc, Mówili, że klucze się pojawią gdzieś po połowie stycznia oraz kto będzie chciał dostać zwrot kasy niech napisze maila. A tutaj było bez pytania szybko sprawnie i jak najwięcej osób. Ja jeszcze nie zostałem dotknięty, bo mam gry w ekwipunku, ale już się licze (chociaz zawsze nadzieja jest) z tym, że się pożegnam z nimi… Gorszy problem co z tymi grami co mam zarejestrowane na Steamie nie chciałbym przez taką głupotę, na przykład mieć zablokowanego konta, bo nie mam potwierdzenia kupna a GG nie poinformował o czymś Steam…. Bo widząc co tu się dzieję to może coś takiego nastąpić…
    Jak GG nie odkręci tego to napewno nie będę kupował, polecał tego sklepu. Czas pokaże….

  9. ”Niewiarygodne wręcz promocje, ” – skoro niewiarygodne to trzeba sie było liczyć z pomyłką a nie teraz żale wylewać jaki to świat zły i że ”oszukali” nic nie spodziewającego sie gracza. zenua

    Na przyszłość polecam lokować kapitał w amber gold i tym podobne – używając twojego toku rozumowania, ze skoro firma działa tyle czasu, nikt jej nie zdjął, ma reklamy wszędzie to musi być wszystko ok. Też to łykniesz jak młody pelikan czy się lampka zapali ?