
Najlepsze platformówki w Xbox i PC Game Pass. Top 15 gier platformowych, po które warto sięgnąć
Xbox Game Pass jest tani. Chyba nikt nie ma co do tego wątpliwości. Abonament Microsoftu jest pełen świetnych gier… Tu zdania są podzielone 😉 Dlatego postanowiliśmy przygotować serię artykułów “najlepsze gry Game Pass (Xbox, PC)“. W pierwszej kolejności wzięliśmy na tapet nasz ukochany gatunek gier, który obecnie przeżywa drugą młodość – gry platformowe 🙂
Aktualizacja wpisu
Artykuł został zaktualizowany tak, by treść pasowała do obecnej oferty PC i Xbox Game Pass
Platformówki są filarem gier wideo
Od platformerów wszystko się zaczęło. To właśnie ten gatunek dominował w latach 80. XX wieku, zaraz obok Ponga, Arkanoida, Pac-Mana i Space Invaders. Początkowo grano na automatach, w miarę rozwoju technologii przenoszono się powoli na komputery i konsole. Te pierwsze z czasem skręciły w stronę zastosowań biznesowych, dlatego też wydawane w kolejnych latach platformówki kojarzone były głównie z takimi urządzeniami jak Atari, NES, Sega Master System, później też SNES, N64, Sega Saturn i w końcu PlayStation oraz Xbox. Początkowo w ręce graczy wpadały produkcje zrealizowane w dwóch wymiarach i dopiero na przełomie XX i XXI wieku, dzięki sprzętom z coraz to mocniejszą specyfikacją, zaczęły pojawiać się pierwsze solidne gry w 3D. Popularną opcją stała się też multiplatformowość. Przyrost ilości gospodarstw domowych wyposażonych w komputer nie umknął uwadze analityków, dzięki czemu pecetowcy powoli zaczęli wracać do łask twórców platformerów.
Top 15 gier platformowych dostępnych w Xbox Game Pass (PC oraz konsole)
Nie wiecie, po jakie platformówki w Game Pass sięgnąć na początku? Służymy pomocą 😉
Dead Cells
Jeśli nie przeszkadza Wam, że Dead Cells to roguelite pełną gębą, więc po każdej śmierci będziecie rozpoczynać zabawę od początku, zachowując jedynie niewielką część zdobywanych usprawnień, z pewnością pokochacie tę pozycję. Wszystko jest tu bowiem idealnie skomponowane. Doskonale zrealizowany model walki, atrakcyjna dla oka, utrzymana w stylu retro, oprawa graficzna, dobrze zaimplementowane elementy metroidvanii i platformówki oraz proceduralnie generowane lokacje. O ile nie przytłoczy Was dość wyśrubowany poziom trudności, będziecie zachwyceni.
F.I.S.T. Forged in Shadow Torch
F.I.S.T. Forged in Shadow Torch to kolejny na naszej liście platformer typu metroidvania. Akcja gry umieszczona została w rzadko wykorzystywanym dieselpunkowym (nurt stylistyczny osadzony w latach międzywojennych XX. wieku, gloryfikujący rozwój technologii i wynalazków), uniwersum, a gracz ma okazję wcielić się w… humanoidalnego królika wyposażonego w sporych gabarytów mechaniczne ramię. Klimat wylewa się tu z ekranu szerokim strumieniem. Opowieść o zwierzęcych wojownikach może być świetnym pomysłem na rozpoczęcie przygody z gatunkiem, gdyż tytuł posiada bardzo niski próg wejścia. Nie jest jednak też wcale tak łatwo. Wraz z progresem, walki i stawiane przed graczem wyzwania stanowią coraz większe wyzwanie.
Hollow Knight
Prawdziwa klasyka. Zanim doczekamy się premiery HK: Silksong (która to wedle zapewnień twórców ma odbyć się jeszcze w tym roku) warto zobaczyć, o co tyle krzyku. Dwuwymiarowa platformówka należąca do gatunku metroidvanii kupiła graczy świetną atmosferą. Podupadłe Dirtmouth opanowane przez zombie i mutanty zapada w pamięć na długo. Podobnie zresztą jak ręcznie rysowana grafika. Dorzućmy do tego naprawdę sporo zawartości, wypchany sekretami świat, nieoczywistą fabułę i mamy hit. Jeśli więc szukacie niemalże idealnego połączenia metroidvanii i soulsów (poziom trudności potrafi zmiażdżyć) to właśnie go znaleźliście. Nadmienimy też, że Team Cherry zdecydowało się umieścić swoje gry platformowe w Xbox Game Pass, tak więc w nową odsłonę zagramy już na premierę!
Human: Fall Flat
Dziwaczna i pokręcona gra litewskiego studia No Brakes Games zdecydowanie zasługuje na trochę miłości. Nietypowy gameplay, w którym sporo czasu poświęcić trzeba na manipulowanie elementami otoczenia, jest zasługą rozbudowanego silnika fizycznego. A o co w tym wszystkim chodzi? Sterując gumowymi bohaterami, gracze muszą dotrzeć do końca poziomu. Jest to jednak niezwykle skomplikowane zadanie, ze względu na mocno ograniczony zakres ruchów postaci.
It Takes Two
Skoro mamy już ten Game Pass w promocji, warto wykorzystać go na maksa! Najlepiej, sięgając po jedną z najbardziej uznanych gier 2021 roku! It Takes Two to kooperacyjna przygodowa gra akcji, która nie pozwoli się nudzić. Lokacje są różnorodne, a wyzwania stawiane przed graczami zmieniają się co kilka minut. Na każdym etapie, próbujący uratować swoje małżeństwo, Cody i May mają do dyspozycji nowe gadżety i zdolności, dzięki którym pokonują rozmaite przeszkody. Jedynym minusem jest konieczność grania w trybie coop. Choć… raczej bez problemu można znaleźć towarzysza do zabawy.
LEGO Star Wars The Skywalker Saga
Produkcje z serii LEGO to nie tylko gry platformowe dla dzieci, choć najmłodsi odnajdą się w nich równie dobrze, co ci nieco starsi gracze. LEGO Star Wars The Skywalker Saga to tytuł, który w znakomity sposób łączy pokolenia, opowiadając historię, która wciąż rozgrzewa serca fanów na całym świecie, oferując przy tym gameplay, na tyle prosty, że poradzą sobie z nim kilkulatki, a jednocześnie na tyle rozbudowany, że weterani cyfrowej rozrywki nie poczują znużenia. Jeśli macie więc ochotę na ponadczasową przygodę, której długo nie zapomnicie, już wiecie, w co zagrać!
New Super Lucky’s Tale
Coś dla młodszych graczy. Przynajmniej dopóki nie uruchomi się dodatkowych etapów, które potrafią zmielić i sponiewierać nie gorzej niż to, co znajdziemy choćby w Crash Bandicoot. Głównym bohaterem New Super Lucky’s Tale jest sympatyczny lisek o imieniu Lucky, który wspiera swoją siostrę w próbach ocalenia skrywającej ogromną moc Księgi Wieków przed zakusami złowrogiego Omena. Uroku produkcji dodaje barwna, kreskówkowa grafika.
Max: The Curse of Brotherhood
Max: The Curse of Brotherhood to typowa platformówka 2.5D, z nieco mniej typowymi zagadkami. Oprócz biegania i skakania bohater nierzadko będzie musiał też zmienić wygląd otoczenia, przy pomocy specjalnego flamastra. Za jego pomocą można dorysowywać liny i platformy, które pozwolą przedostać się dalej. Co prawda możliwość ingerencji w kreację poziomu jest mocno ograniczona, ale nie przeszkadza to jednak czerpać radości z tej unikalnej mechaniki.
Ori and the Will of the Wisps
Zarówno pierwsza (Ori and the Blind Forest), jak i druga (Ori and the Will of the Wisps) odsłona serii opowiadająca o przygodach duszka Oriego to wyśmienite platformówki w stylu metroidvanii. Obie produkcje przeznaczone są dla tych bardziej doświadczonych graczy. Gameplay nie należy, co prawda, do skomplikowanych, twórcy zadbali jednak o to, by omijanie przygód i pułapek stanowiło spore wyzwanie. Wciągająca rozgrywka to nie jedyny atut tego cyklu. Na plus zaliczyć można też klimatyczną ścieżkę dźwiękową oraz bajeczną oprawę graficzną.
Phantom Abyss
Jeśli zawsze chcieliście zostać poszukiwaczami skarbów, sięgnijcie po gry platformowe. Xbox Game Pass zawiera bowiem jedną, bardzo ciekawą pozycję. I choć Phantom Abyss oferowane jest w ramach Game Preview, czyli modelu dystrybucji na kształt wczesnego dostępu (Early Access) już teraz jest nad wyraz dopracowane i pełne zawartości. Tytuł proponuje nam rozgrywkę w postaci asynchronicznego trybu multiplayer, skupiającą się na przemierzaniu generowanych proceduralnie świątyń, pełnych niezwykle cennych skarbów. Obiekty naszego pożądania są jednak chronione licznymi pułapkami. W trakcie zabawy nie zmierzymy się bezpośrednio z innymi graczami, ich „duchy” będą jednak towarzyszyć nam w podróży, a my, obserwując ich poczynania, dowiemy się o czyhających na szlaku niebezpieczeństwach. Jest to o tyle istotne, iż każdą z lokacji możemy odwiedzić tylko raz. Jeśli nam się nie powiedzie, już nigdy nie zobaczymy danej miejscówki.
Planet of Lana
Planet of Lana zachwyca przede wszystkim oprawą. Dzieło studia Wishfully wygląda bajecznie, gra świateł i efekty cząsteczkowe stoją na najwyższym poziomie, mimo pozornej prostoty wykonania. Nie ma osoby, która nie zachwyciłaby się sielskimi widoczkami tropikalnej wyspy. Baśniowa kraina już na samym początku pada jednak ofiarą ataku mechanicznych gigantów. Nasza bohaterka jako jedyna ucieka i musi teraz uratować zniewolonych przyjaciół. Nie nastawiajcie się jednak na wybuchy i dynamiczną akcję. Gameplay kierowany przede wszystkim do osób poszukujących spokojnej, wyważonej platformówki. Lana nie potrafi walczyć, więc większość zabawy spędzimy na cichym przemykaniu pomiędzy monstrami i pokonywaniu prostych przeszkód. W drodze do celu czekają na nas także liczne łamigłówki.
Psychonauts / Psychonauts 2
W żadnym zestawieniu prezentującym platformówki w Xbox Game Pass nie może zabraknąć serii Psychonauts. Pierwsza część, choć nieco trąci już myszką, wciąż jest niesamowicie grywalna. Warto sprawdzić, przed zabraniem się za ogrywanie najnowszego dzieła Tima Schafera i jego Double Fine Productions. Fabuła opowiada o perypetiach początkującego telepaty Raza, dysponującego parapsychicznymi umiejętnościami. Jedną z jego zdolności jest podróżowanie po umysłach innych osób. Jesteście gotowi, by pomóc bohaterowi uratować dobre imię szpiegowskiej organizacji?
Supraland Six Inches Under
Supraland Six Inches Under prezentuje się co prawda, jak typowe gry platformowe dla dzieci, jednak niech Was nie zwiedzie bajkowa grafika i urocze animacje. Gameplay potrafi solidnie dać w kość. Tytuł początkowo miał być jedynie rozszerzeniem dla podstawowej odsłony, jednak rozrósł się na tyle, że twórcy zdecydowali się wydać go jako całkowicie osobny projekt. Zgodnie ze słowami deweloperów z Supra Games mamy tu do czynienia z połączeniem Portala, The Legend of Zelda oraz Metroid. W przeciwieństwie jednak do typowych metroidvanii zdecydowaną większość czasu spędzimy na eksploracji i rozwiązywaniu zagadek. Walka jest tu ostatecznością.
The Gunk
Kojarzycie serie SteamWorld? Deweloperzy ze szwedzkiego Image & Foam postanowili odejść nieco od swojego sztandarowego cyklu (bez obaw, nie na stałe. Kolejne twory są już w drodze) i zaproponowali graczom coś zupełnie nowego. The Gunk najprościej opisać jako grę o… sprzątaniu. Tak, dobrze czytacie. Planeta, na którą trafia kierowana przez nas bohaterka, została zaatakowana przez tytułowy szlam, wysysający życie z zamieszkujących ją organizmów. My zaś musimy skorzystać ze swoich zdolności i, niczym potężny odkurzacz, wciągnąć ów maź przy pomocy mechanicznego ramienia. Większość czasu spędzimy właśnie na stopniowym oczyszczaniu kolejnych lokacji, od czasu do czasu rozwiązując proste zagadki logiczne. Jeśli interesują Was gry platformowe Xbox, które ukończycie w jeden wieczór, sięgajcie śmiało po tę pozycję. Kampania zajmuje raptem kilka godzin.
Unravel
Unravel i Unravel Two to tanie platformówki na PC, ale po co płacić, skoro można sprawdzić je dzięki abonamentowi Microsoftu. Obie produkcje opowiadają o przygodach włóczkowego bohatera. Pierwsza część serii skupia się na rozgrywce singleplayer, druga natomiast stworzona została z myślą o trybie kooperacji. Fakt, iż bohaterowie stworzeni są ze sznurka, ma istotny wpływ na gameplay. Postaci mogą „rozwijać się” i wykorzystywać włóczkę do huśtania się lub przesuwania przedmiotów. Wszystko po to, by dostać się w pozornie niedostępne miejsca.
14 dni Xbox Game Pass Ultimate za 4 zł! 24 miesiące za 290 zł! Jak skorzystać z promocji?
Aktualnie możecie skorzystać z promocji, w ramach której zakupicie 14 dni abonamentu za jedyne 4 złote! Oferta dostępna jest dla nowych i wybranych powracających użytkowników. Wiemy, że to zdecydowanie za mało, by sprawdzić każdy interesujący Was tytuł, ale bez obaw. Mamy na to sposób! Przygotowaliśmy dla Was specjalny poradnik, dzięki któremu wejdziecie w posiadanie 24 miesięcy XGPU za jedyne 290 zł!
Oczywiście to nie wszystkie platformówki w Game Pass, które możecie sprawdzić dzięki subskrypcji Microsoftu. W ofercie usługi znajdziecie dużo więcej pasjonujących tytułów, zarówno tych kładących większy nacisk na walkę, jak i znacznie bardziej pacyfistycznych (no, chyba że po kolejnej nieudanej próbie zaliczenia etapu pad wyleci za okno). Promocja na Xbox Game Pass na miesiąc za 4 złote pozwoli Wam ograć także wiele produkcji reprezentujących inne gatunki. A co jak co, akurat w okresie urlopowym nie powinno się mówić „nie” dobrej roz(g)rywce 🙂