Najlepsze gry taktyczne w perspektywie pierwszosobowej. Te strzelanki FPP warto ograć

Activision może praktycznie co roku świętować, widząc wyniki sprzedaży kolejnych odsłon serii Call of Duty. Nie są to jednak przesadnie realistyczne strzelanki. Cykl stawia raczej na widowiskową akcję i mnóstwo skryptów w ramach kampanii singlowych, a także dynamiczne potyczki w trybie multiplayer. Wśród graczy są jednak osoby szukające nieco wolniejszego, bardziej strategicznego podejścia do tego typu rozgrywki. Na całe szczęście zarówno fani produkcji dla jednego gracza, jak i tych stawiających na zabawę w sieci, mają całkiem sporo propozycji do wyboru. Dziś postanowiliśmy rzucić okiem na taktyczne strzelanki. W naszej liście przyjrzymy się aż dziesięciu takim tytułom.

Aktualizacja wpisu

Zaktualizowaliśmy ranking, dodając do niego wydane niedawno Six Days in Fallujah.

Czym charakteryzują się taktyczne FPS?

Część z was może jednak zadawać sobie teraz pytanie, czym tak naprawdę charakteryzują się taktyczne FPS? W końcu zarówno w nich, jak i przykładowym Killzone 2 czy też Titanfallu 2 również się strzela, a kolejne akcje trzeba przemyśleć. Największą różnicą jest (jak sugeruje już sama nazwa) obecność elementów taktycznych, konieczność dokładnego planowania i racjonalnego podejścia do rozgrywki. Nie bez znaczenia jest także zazwyczaj znacząco niższy „time to kill”, gdzie często (choć niekoniecznie zawsze) do śmierci może doprowadzić pojedyncza kula.

W przypadku zabawy w trybach wieloosobowych dochodzi do tego konieczność dokładnego komunikowania się z innymi graczami w celu wykonania założonych celów, które często różnią się od prostego „wybić przeciwną drużynę”. Absolutnie nic z tego nie wyklucza piekielnie dynamicznej i widowiskowej rozgrywki (co, mamy nadzieję, udowodnimy Wam niżej w tekście), ale jednocześnie jest to znacząco inny typ „widowiskowości” niż chociażby we wspomnianym we wstępie Call of Duty.


Ranking najlepszych taktycznych strzelanek

Łowcy, poniższy ranking staraliśmy się utworzyć zarówno z myślą o osobach, które w grach pragną wysokiego poziomu wyzwania, jak i graczach, którzy szukają po prostu nieco „taktyki” w dalej stosunkowo „arcadowych” produkcjach. Znajdziecie tutaj także coś zarówno dla fanów „multików”, jak i zadeklarowanych „singlowców”. Bez zbędnego przedłużania, przejdźmy więc do samego tekstu.

Six Days in Fallujah

Six Days in Fallujah nie miało lekkiego życia. Oparta na prawdziwych wydarzeniach, które rozegrały się podczas II bitwy o Faludżę, w trakcie której wojska amerykańskie, brytyjskie i irackie stoczyły bój z rebeliantami i terrorystami z Al-Ka’idy, gra, miała pierwotnie trafić na ekrany w 2009 roku. Ze względu na poruszaną tematykę, produkcja Atomic Games spotkała się jednak ze sporą krytyką wielu środowisk, w efekcie czego Konami ostatecznie zrezygnowało z wydania tytułu, a deweloperzy, nie mogąc znaleźć nowego źródła finansowania, zamknęli projekt.

Po wielu latach pomysł został wskrzeszony, a produkt ostatecznie trafił na rynek, dzięki czemu gry taktyczne doczekały się kolejnego świetnego reprezentanta. Aktualnie produkcja oferowana jest w fazie wczesnego dostępu, pozwalając graczom wziąć udział w jednej z misji rozgrywających się na terenie irackiego miasta. Ze względu na to, że lokacje są w pewnej części generowane proceduralnie, te same operacje za każdym razem przebiegają nieco inaczej, oferując grającym tę wyczekiwaną nutkę niepewności. Nigdy bowiem nie będzie wiadomo, gdzie czai się wróg.

Brothers in Arms Road to Hill 30

Naszą listę rozpoczynamy od zasłużonej (choć niestety bardzo krótkiej) serii Brothers in Arms, a konkretniej pierwszej jej odsłony o podtytule Road to Hill 30. Jako szeregowy Matt Baker, dowódca oddziału 101. Dywizji Powietrzno-desantowej naszym zadaniem jest przeprowadzić swoich żołnierzy na punkt położony na tytułowym Wzgórzu 30.

Tytuł oferuje sporą gamę możliwości taktycznych, jak chociażby wydawanie komend podopiecznym. Aby odnieść sukces, będziemy musieli z głową rozmieszczać wojaków i określać ich cele na polu bitwy. Koniecznie jest także odpowiednie pozycjonowanie i korzystanie z osłon terenowych. Całość wyróżnia się niezwykłym (jak na swoje czasy) realizmem, a także świetną wojenną opowieścią o braterstwie i wytrwałości w czasach Drugiej Wojny Światowej.

Tom Clancy’s Ghost Recon Advanced Warfighter

Tom Clancy udzielił swojego nazwiska naprawdę licznym seriom gier komputerowych. Jedna z nich, Ghost Recon, ostatnio jest kojarzona głównie z nastawionych na rozgrywkę multiplayerową Wildlands oraz Breakpoint. Zarówno one, jak i wydane w 2012 roku Future Soldier, to jednak nie najlepsze taktyczne FPS, bo i większość czasu spędzimy w perspektywie trzecioosobowej. Inaczej sprawa ma się jednak z Tom Clancy’s Ghost Recon Advanced Warfighter.

Akcja AW osadzona jest w Meksyku, w roku 2013, który w momencie premiery (2006) był „niedaleką przyszłością”, a obecnie dzieli nas od niego aż 10 lat. Czas szybko leci, zgadzacie się? Wcielamy się w członka tytułowego oddziału Duchów, próbując powstrzymać zamach na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Rozgrywka, jak przystało na „taktyka”, nie pozwala na proste bieganie od wroga do wroga i strzelanie na oślep, wymagając strategicznego planowania i uważnego przemyślenia każdego ruchu. Do rozpoznania terenu wykorzystamy, chociażby, drona, a poszczególnym jednostkom można wydawać proste rozkazy, jak np. konieczność zaatakowania danego punktu, czy przegrupowania się. W rozeznaniu może pomóc także mapa taktyczna, dająca pogląd na całe pole walki.

Star Wars: Republic Commando

Nie wszystkie najlepsze taktyczne strzelanki są tytułami osadzonymi w surowych, żołnierskich realiach. Świetnym dowodem na to niech będzie Star Wars: Republic Commando, FPS osadzony niedługo po wydarzeniach z drugiej części gwiezdnej sagi, Ataku Klonów. Wcielamy się w przywódcę elitarnego Oddziału Delta i to właśnie z jego perspektywy poznamy wydarzenia z okresu wojen klonów.

To jednak nie fabuła, a rozgrywka, gra tutaj pierwsze skrzypce. Swoim żołnierzom możemy wydawać rozkazy i korzystać z ich unikalnych zdolności, ale równie istotne jest własnoręczne chwycenie za broń i nie zdawanie się tylko i wyłącznie na łaskę podkomendnych. Jako że nie kierujemy Jedi, jak w wielu innych produkcjach osadzonych w uniwersum Gwiezdnych Wojen, nie skorzystamy z mocy czy mieczy świetlnych, a więc umiejętność strategicznego myślenia jest kluczowa. Warto na koniec zaznaczyć, że o ile oryginał pochodzi z 2005 roku, dwa lata temu światło dzienne ujrzała odświeżona wersja na konsolę PlayStation 4 oraz Nintendo Switch.

Tom Clancy’s Rainbow Six: Vegas 2

Kolejna produkcja sygnowana nazwiskiem Toma Clancy’ego w naszym zestawieniu. Obecnie seria Rainbow Six może kojarzyć się młodszym graczom z sieciowym Siege, ale w przeszłości oferowała także wymagające taktyczne shootery singlowe. Jednym z nich jest właśnie Tom Clancy’s Rainbow Six: Vegas 2. Stanowi on bezpośrednią kontynuację historii z pierwszego „Vegasa”.

Jak można spodziewać się po tytule, akcja osadzona jest w Las Vegas. Graczom przyjdzie tym razem stworzyć własną postać, której doświadczenie z „singla” wykorzystają także w trybie wieloosobowym. W ramach samej kampanii jednak weźmiemy udział w szeregu różnorodnych misji, jak chociażby odbijanie zakładników, czy neutralizacja terrorystów. Całość da się ukończyć także w trybie co-op, ze znajomym u boku (nasz skrzydłowy może dołączyć do zabawy w niemalże dowolnym momencie). Samotnie bądź w duecie przyjdzie nam przemierzać zarówno opustoszałe ulice miasta, jak i pełne przepychu kasyna, a więc na różnorodność lokacji na pewno nie można narzekać.

Insurgency: Sandstorm

Insurgency: Sandstorm jest realistyczną strzelanką nastawioną na rozgrywkę multiplayer. Akcja przenosi nas na Bliski Wschód, w czasy fikcyjnego konfliktu zbrojnego. Gracze mogą dokonać szerokiej customizacji swojej postaci, po czym wyruszyć w bój w wielu trybach rozgrywki, zarówno kooperacyjnych, jak i takich nastawionych na starcia PvP.

Będąc sequelem do pierwszej odsłony (noszącej po prostu nazwę Insurgency) usprawnia większość aspektów tamtego tytułu. Dalej jednak najistotniejsza jest praca zespołowa oraz umiejętne wykorzystanie w walce elementów otoczenia. Starcia tutaj nie wygrywają się same, a bieg przed siebie z okrzykiem bojowym na ustach nigdy się nie sprawdza. Śmierć przychodzi szybko, a amunicja jest towarem deficytowym.

Arma 3

Tworzenie listy najlepszych taktycznych pierwszoosobowych strzelanek bez umieszczenia w niej chociaż jednej odsłony serii Arma byłoby ogromnym faux pas. Pomimo tego, że czwartą odsłonę zapowiedziano już jakiś czas temu, dalej nie znamy na jej temat żadnych większych konkretów. Inaczej jednak sprawa ma się z trójką, która gromadzi przed sobą rzesze graczy już od 10 lat.

Akcja trzeciej odsłony osadzona jest w niedalekiej przyszłości (okolice roku 2035) na fikcyjnej wyspie Altis, na Morzu Śródziemnym. Całość jest swego rodzaju „militarnym sandboxem”, oferując ogromny (blisko 290 kilometrów kwadratowych!) obszar do eksploracji. Zapewnia przy tym spory wybór realistycznych broni, pojazdów, czy wszelkiego innego wojskowego wyposażenia. Gracze mają naprawdę dużą swobodę działania, mogąc także tworzyć w edytorze własne misje. Szeroko działa także scena modderska, oferując liczne modyfikacje, znacząco rozwijające doświadczenie.

Escape from Tarkov

Mieszanka elementów FPSa, survivalu oraz elementów RPG – tak właśnie prezentuje się Escape from Tarkov. Gry taktyczne w końcu nie muszą być wyłącznie czystej krwi strzelankami, czyż nie? Gracze wcielają się w członków dwóch korporacji militarnych działających na terenie tytułowego miasta. Najważniejszą część rozgrywki stanowią fabularne rajdy, podczas których (w ścisłych ramach czasowych) wykonujemy zlecone przez NPC zadania, szukamy cennego lootu, a także walczymy z innymi ludźmi.

Tryby PvE oraz PvP są jednak połączone, także nawet pozornie spokojna eksploracja może nam zostać nagle zakłócona. Śmierć boli w takim przypadku tym mocniej, że tracimy wtedy cały zgromadzony w trakcie rajdu ekwipunek. Można grać samotnie, ale offline niestety nie zdobędziemy żadnego doświadczenia. Im dalej, tym całość robi się bardziej złożona, oferując jednak całkiem ciekawy rozwój postaci, gdzie poszczególne umiejętności podzielone są na kilka różnorodnych kategorii. Trzeba także dbać o gromadzenie zapasów jedzenia i picia, bo zabić nas może więcej, niż tylko zbłąkana kula.

Ready or Not

Na trzecim miejscu naszego zestawienia znajduje się Ready or Not, taktyczny FPS oferowany w ramach Wczesnego Dostępu na platformie Steam. Jest to następca kultowego SWAT 4, gdzie także, jak w opisywanym tytule, wcielamy się w członka słynnej jednostki policyjnej.

Studio VOID Interactive konsultowało się z licznymi oddziałami policji na całym świecie w celu dostarczenia jak najbardziej realistycznego doświadczenia i to zdecydowanie w tym tytule czuć. Każdą akcję trzeba zaplanować, sprawdzić rozkład pomieszczeń, wyłączyć zasilanie w budynku, czy zablokować drogi ucieczki. Wystrzeliwane kule mogą rykoszetować, a także wpływać na więcej, niż tylko zwykłe obrażenia. Trafienie kogoś, chociażby, w nogę sprawi, że dana osoba będzie miała problemy z poruszaniem. Bawić możemy się samotnie oraz w towarzystwie znajomych, a Ready or Not pazur pokazuje szczególnie w tym drugim przypadku, kiedy wszystkie swoje działania możemy na bieżąco konsultować.

Counter-Strike: Global Offensive

Mówiąc „gry taktyczne”, zapewne sporej liczbie z was do głowy przychodzi kultowy w Polsce i za granicą „ceesik”. Counter-Strike: Global Offensive jest (jak na razie, zapowiedziano już bowiem pełnoprawną dwójkę) najnowszą odsłoną serii, której podstawy są jednak od lat niezmienne. Znajdziemy w niej kilka różnych trybów rozgrywki, ale najpopularniejszym jest bez wątpienia ten klasyczny, gdzie naprzeciwko siebie stają drużyny terrorystów i antyterrorystów. Ci pierwsi w wyznaczonych miejscach muszą bombę podłożyć, a ich przeciwnicy – starać się do tego nie dopuścić, bądź też zainstalowaną „niespodziankę” rozbroić. Zasady są więc bardzo proste, ale całość wymaga długich godzin nauki map, odrzutów konkretnych broni, a także umiejętnego zarządzania finansami w celu optymalnego zakup wyposażenia na kolejne rundy. Warto zaznaczyć, że wcześniej płatny, od jakiegoś czasu CS: GO jest dostępny już w formule free-to-play.

Tom Clancy’s Rainbow Six Siege

Ostatnią pozycją na naszej liście jest kolejna odsłona serii Rainbow Six, tym razem jednak to nastawione na potyczki sieciowe Siege. Produkcja koncentruje się na odtworzeniu działań grupy sił specjalnych do zadań nadzwyczajnych – tytułowej jednostki R6.

Historia ma jednak marginalne znaczenie, a całość skupia się praktycznie w pełni na rozgrywce. W fazie przygotowań drużyna atakująca infiltruje mapę, szukając przeciwników, a także wszelkich innych istotnych informacji, które ułatwią szturm obiektu. W tym samym czasie ich wrogowie ustawiają wszelkie potrzebne zabezpieczenia i pułapki. Strzelaniny odbywają się w ciasnych pomieszczeniach i na krótkim dystansie, a gra może poszczycić się bardzo dobrze wykonaną destrukcją otoczenia. Tu nigdzie nie można czuć się bezpiecznie, nawet stojąc za, z pozoru, wytrzymałą ścianą. Do wyboru mamy także licznych operatorów, każdy z nich dysponuje specjalnymi, przydatnymi umiejętnościami. Zależnie od wybranego trybu, różnią się także stawianie przed grupami cele. Może być to np. obrona VIPa lub przejęcie kontroli nad wyznaczonym punktem na mapie.


Łowcy, to już wszystko, co dla Was przygotowaliśmy. Jakie są najlepsze taktyczne strzelanki według was? A może w ogóle ich nie lubicie, woląc się wyszaleć w dynamicznych, pełnych akcji shooterach w stylu Call of Duty? Koniecznie dajcie nam znać w sekcji komentarzy.

Niektóre odnośniki w naszych artykułach to linki afiliacyjne. Klikając na nie, nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę Redakcji.