Najlepsze gry na nudę. Relaksujące produkcje skierowane do każdego gracza

Nie zawsze zasiadając do komputera lub konsoli, mamy ochotę wysilać palce, czy szare komórki. Czasami potrzebne są nam proste gry na nudę i odrobina relaksu po ciężkim dniu. Zamiast mordować demony w Doomie, czy pokonywać wymagających bossów w Dark Souls, lepiej wtedy spędzić czas na sadzeniu pomidorów w Stardew Valley lub rozpakowywaniu kartonów w Unpacking. Łowcy, oto przed wami najlepsze gry casualowe, które zredukują wasz stres!

Relaksujące tytuły warte waszego czasu

W naszym rankingu postaraliśmy się umieścić relaksujące gry, które będą w stanie trafić do osób o różnorodnych upodobaniach. Bez względu na to, czy lubicie zabawę w farmera, czy też jesteście fanami filmów Disneya, na pewno znajdziecie u nas coś dla siebie. Proste gry niekoniecznie muszą oznaczać mało złożone mechaniki, a więc nie martwcie się o obecność wyłącznie nudnych „klikaczy”. Bez zbędnego przedłużania, przejdźmy więc do samego tekstu.

New Pokemon Snap

Pokemony są marką, którą zna absolutnie każdy. Bez względu na to, czy mówimy o fanach anime, gier, czy nawet nastoletnich zjadaczach czipsów (ach, Tazosy!). Nie wszyscy jednak muszą być fanami turowych RPG, a tym w gruncie rzeczy są główne odsłony tej niezwykle popularnej serii.

Na pomoc właśnie takim ludziom przychodzi New Pokemon Snap, które zadebiutowało na konsoli Nintendo Switch w 2021 roku, stanowiąc kontynuację klasyka z Nintendo 64. To niezwykle relaksująca gra eksploracyjna, w której uroczych stworków nie będziemy łapać, aby później wystawić je do boju, a po prostu fotografować. Punktacji podlega kilka elementów, jak chociażby przyłapanie Pokemona w jakiejś ciekawej sytuacji. Wymaga to czasami odrobiny spostrzegawczości i zręczności, ale dzięki prostym zasadom nada się dla każdego.

Disney Dreamlight Valley

Spokojne gry potrzebne są nie tylko dorosłym, ale także dzieciom. Z pomocą w takiej sytuacji przychodzi produkcja będąca miksem przygodówki i symulatora życia w stylu Animal Crossing, ale z masą uwielbianych postaci z uniwersum kultowych bajek Disneya.

W Disney Dreamlight Valley wybierzemy się w podróż do tytułowej doliny, która kiedyś tętniła życiem. Po nawiedzeniu przez kataklizm mieszkańcy musieli zamknąć się w Zamku Snów, czekając na ratunek. Tym na szczęście okazujemy się my, nasza pomocna dłoń sprawi, że życie znowu zawita do magicznych krain. W tym celu wzniesiemy nowe konstrukcje, zabawimy się w rolnika, czy udekorujemy mieszkanie. Pomogą nam w tym znani i lubiani bohaterowie, jak robocik Wall-E, księżniczka Elsa, czy Simba.

ISLANDERS

Mało które gry na nudę sprawdzają się tak dobrze, jak strategie ekonomiczne w formie city builderów. Islanders należy do właśnie tego podgatunku, oferując minimalistyczną, niesamowicie uroczą oprawę graficzną, a także proste, zrozumiałe dla każdego zasady. Rozpoczynamy z niewielką, składającą się z zaledwie kilku budynków osadą, aby z czasem zamienić ją w prawdziwą metropolię. Kiedy nam się to uda, dostaniemy możliwość przeniesienia się na kolejną wyspę. Rozgrywka kończy się, gdy zabraknie nam budynków do stawiania. Jesteśmy wtedy oceniani, a liczba punków zapisywana, a więc możemy bez najmniejszego problemu spróbować pobić własny rekord.

My Time at Portia

Minecraft jest jedną z gier, w których ogranicza nas tylko i wyłącznie własna wyobraźnia. My Time at Portia łączy najfajniejsze elementy hitu studia Mojang z urokiem i pozorną prostotą Stardew Valley. Wcielamy się w niej w młodego rzemieślnika, który przybywając do tytułowego miasteczka, będzie próbował pomóc w jego rozbudowie. Początkowo nasz warsztat będzie niewielki, ale z czasem rozrośnie się coraz bardziej, oferując kolejne możliwości i większe zyski.

Każda z postaci w Portii dysponuje także własną historią i charakterem, a gracz może nawiązywać z nimi przyjaźnie, które w efekcie mogą doprowadzić nawet i do małżeństwa. Całość jest dopełniona przez mnóstwo przyjemnych mini-gierek, takich jak łowienie ryb, czy bitwy na śnieżki. Czasami przyjdzie nam wybrać się w bardziej niebezpieczne rejony, gdzie w ruch pójdzie prosty, zręcznościowy system walki.

Unpacking

Motyw zmiany miejsca zamieszkania raczej nie kojarzy się z czymś, co może dać nam jakiekolwiek spokojne gry. Bycie w ciągłym ruchu, pakowanie potrzebnych przedmiotów, no i do tego wszystkiego tona nerwów, kiedy o czymś zapomnimy.

Unpacking udowadnia, że nawet wyjmowane rzeczy z kartonów może zrelaksować, jak nic innego na świecie. Brak w nim jakiejkolwiek presji czasu, systemu punktacji, czegokolwiek; jesteśmy tylko my, masa pudełek, i nowe mieszkanie. Brak też klasycznie opowiedzianej fabuły, a bohaterkę możemy, zamiast tego, poznać poprzez przedmioty, jakie nosi za sobą w trakcie kolejnych przeprowadzek. Produkcja studia Witch Beam dodatkowo okraszona jest sympatyczną, pixelartową oprawą graficzną i wpadającą w ucho, chiptune’ową muzyką.

Spiritfarer

Spirtfarer jest produkcją, która łączy w sobie cechy kilku różnych gatunków. Mamy tutaj elementy platformówki, przygodówki, oraz strategii ekonomicznej. Wcielamy się w dziewczynkę, Stellę, która niczym Charon z greckiej mitologii, przewozi dusze zmarłych w zaświaty. Każda z nich ma swoją wzruszającą, indywidualną historię, którą poznamy w trakcie opowieści. W międzyczasie możemy oddać się górnictwu, craftingowi, czy koniecznym ulepszeniom naszej łodzi. To tytuł, który idealnie sprawdzi się zarówno w dłuższych sesjach przy komputerze, jak i jako jedna z najlepiej działających gier na Steam Decku.

Journey

Journey zadebiutowało na PlayStation 3 ponad 11 lat temu, a na komputerach zagościła dopiero po 7 latach od swojej konsolowej premiery. Warto było poczekać, bo relaksujące gry nie byłyby tym samym bez – legendarnej już – Podróży.

Naszym celem jest dodarcie do widniejącej na horyzoncie, samotnej góry, przedostając się przy tym przez ogromną pustynię. Mechanika polega głównie na eksploracji kolejnych obszarów, zawierających proste zagadki środowiskowe, czy znajdźki, które opowiedzą nam nieco o świecie. Charakterystyczną cechą Podróży jest jej narracja, bo całość przedstawiona jest bez użycia jakichkolwiek dialogów. Deweloperzy nie postawili sobie za cel torturowania gracza wymyślnymi sekcjami zręcznościowymi, także nawet mniej doświadczeni gracze bez najmniejszego problemu dotrą do celu.

GRIS

W Gris przyjdzie nam pokierować losami dziewczyny, która próbuje uporać się z bolesną przeszłością. Gry casualowe nie muszą w końcu oferować samych prostych historii. Zagubiona we własnym świecie bohaterka stawi czoło swoim burzliwym emocjom, przemierzając przy tym w spokojnym tempie niesamowicie wyglądające, surrealistyczne lokacje. Na jej drodze staną proste zagadki logiczne, które jednak – tak jak cała reszta przygody – nie spowolni gracza na dłużej.

Cozy Grove

Nasz ranking zawierający proste gry na nudę powoli zbliża się już do końca. Zanim jednak przejdziemy do ostatniej pozycji, udamy się na chwilę do uroczego zagajnika z bohaterami Cozy Grove. Naszym celem jest niesienie pomocy zamieszkującym go duszkom, rozwiązując ich problemy i przywracając krainie barwy. Będziemy kupowali potrzebne przedmioty, łowili ryby, czy tworzyli urocze ozdoby. Akcja obserwowana jest z perspektywy lotu ptaka, oferując miłą dla oka, barwną oprawę graficzną.

Stardew Valley

Nasz artykuł kończymy produkcją, której na pewno wielu z was tutaj oczekiwało. Mowa bowiem o kultowym symulatorze farmera, Stardew Valley. Wzorowana na serii Harvest Moon gra autorstwa Erica Barone’a oferuje wszystkie jej uwielbiane elementy, dokładając także sporo od siebie.

Będziemy sadzić pomidory, uważać na konkretne warunki pogodowe w danej porze roku, a z czasem rozwiniemy niewielką farmę w prężnie prosperujące gospodarstwo rolne. W międzyczasie nic nie stoi na przeszkodzie, aby oddać się wieczornemu wypadowi do pubu, czy próbie nawiązania nowych przyjaźni. A później, kto wie, może nawet małżeństw? Gwarantujemy, że jeżeli dacie się wciągnąć, to spędzicie na tej wsi dziesiątki, jeśli nie setki, godzin. Tym bardziej że ruszy nawet na low-endowym PC.

Łowcy, co myślicie o naszym rankingu zawierającym relaksujące gry casualowe? Koniecznie dajcie nam znać w sekcji komentarzy!

Niektóre odnośniki w naszych artykułach to linki afiliacyjne. Klikając na nie, nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę Redakcji.