Łowcy Gier

Tak jest. Zainspirowany podobnym tematem o grach, postanowiłem założyć temat o filmach i serialach, które wg was były najbardziej wzruszające. Jedynym filmem (jak na razie), na którym się autentycznie popłakałem (i robię to nadal) jest film „Ostatni Samuraj”, a szczególnie scena, w których tychże samurajów masakrują z pomocą broni palnej.
Dość dłużyzny. Zapraszam do wpisywania się .

Ja miałem mokre oczy przy końcówce Interstellar, ale ciężko mi jest sobie przypomnieć podobne reakcje na jakieś inne filmy. Co innego gry, ale w grach łatwiej jest się zżyć z bohaterami.

Ja się szczerze wzruszyłem przy końcówce Sword Art Online. Drugiej takiej historii jaką miała Yuuki nie słyszałem. I pewnie długo nie usłyszę.

Titanic

Pluton z 1986 roku moim zdaniem jeden z najlepszych filmów o wojnie w Wietnamie pokazujący jej prawdziwe oblicze oraz to w jaki sposób wpływa na psychikę żołnierzy. Jeden z niewielu filmów przy których miałem łzy w oczach:( Do tego muzyka która tworzy naprawdę świetny klimat. Adagio for Strings jest dobijająca i wrzucona w takim momencie, że po prostu łzy same z nas lecą.

Anime by Ghibli studio When Marnie Was There. Koniec po prostu wyciska łzy. Łza mi się kręci w oku słuchając endingu z tego filmu. https://www.youtube.com/watch?v=WD7eOgBp6UU Jak chcecie sobie popłakać to polecam

Podobnie z Grave of the Fireflies + Haibane Renmei (serial)

Jakoś nigdy filmy mi nie wycisnęły łeż (inna sprawa, że dziewczyna mówi, że nie posiadam uczuć, bo nawet przy cebuli nie płaczę ), ale obstawiałbym, że osoby skłonne do wzruszania się nie będą miały problemu przy Interstellar i Forrest Gump.

Hmm ostatnio rozwaliła mnie najbardziej pewna scena z "Jak wytresować smoka 2". Takiego ładunku emocji, to się nie spodziewałem w filmie animowanym od DreamWorks. Film jest świetny, jak kto nie widział niech oglądnie, nie będzie żałował czasu na nim spędzonego, a i która to scena na pewno od razu pozna.

W dziale łezka na pożegnanie znajdzie się też na pewno pewna scena z Przebudzenia Mocy. Stary fan jestem, tom się wzruszył lekko.

Bezapelacyjnie "Szkoła Uczuć"

1. "Władca Pierścieni: Powrót Króla" - końcowa scena ta w której Frodo żegna się i odpływa statkiem
2. Co prawda to nie film lecz serial ale chyba warto o tym napisać, "Przygody Merlina", ostatni odcinek, końcowa scena w której Artur umiera

Fajnie, że niektórzy nieźle spoilują :/

Niech będzie, że "Mój Przyjaciel Hachiko"

uwaga mogą pojawić się spojlery!
choć żem męski i w ogóle to jednak na filmach często się wzruszam - jestem dość wrażliwy. oczywiście nie pamiętam wszystkich tytułów, ale parę mogę wymienić. i tak na przykład film "w pogoni za szczęściem" - scena w której will i jego syn ukrywają się w ubikacji i ktoś próbuje się do nich dostać zawsze łapie mnie za serce:( następny jest "człowiek ringu", kiedy russel prosi o pieniądze trzymając w ręku beret niczym tacę;( bardzo wzruszająca scena. jeszcze jeden - ostatnia część szybcy i wściekli, sama końcówka kiedy vin żegna się z paulem, który jak wiemy już nie żyje:(. film "oszukana" z angeliną jolie jest bardzo wzruszający, trzyma za serducho, jak również każdy film, w którym ginie jeden z głównych bohaterów i to tak niespodziewanie - w tym przypadku szczególne piętno na mojej skromnej osobie odcisnął film "most do terabithii", z innych to mogę wymienić jeszcze "za wszelką cenę", czy "szkoła życia". również filmy na tle rasistowskim potrafią wycisnąć ze mnie nie jedną łzę, ot chociażby "służące" i takie tam.

Zdecydowanie Król lew.

Nie będę opisywał samych filmów żeby nie spoilerować nikomu, ale tytuły, które mnie wzruszyły, i które uważam, że każdy powinien obejrzeć i ocenić na swojej skórze.

1. Donnie Darko - Jak widzę/słyszę komentarze, że taki sobie horror i królik nie był straszny, to krew mnie zalewa. Nie, to nie jest horror. Tak, jest to swego rodzaju Crime.Drama.Mystery. Nic więcej nie powiem, bo nie umiem opisywać bez spoilerów, ale takiego mindf.... po żadnym filmie nie miałem. Polecam wersję Director's Cut, podstawowa pozostawia zbyt wiele niedomówie, a DC w sposób nienachalny wiele kwestii tłumaczy, które po obejrzeniu oryginału naprawdę ciężko pojąć.

2. Z Dystansu (Detachment) - Smutek wylewa się z ekranu. Najgorsze jest to, że ukazuje brzydką prawdę, a Adrien Brody gra życiową rolę. Dramat i to na pewno nie na depresyjne wieczory.

3. Disconnect - Bardzo ciekawy projekt, chociaż opinie różne już słyszałem na temat filmu. Nie tak poruszający jak Detachment ale to nadal kawał solidnego dramatu.

4. Hachiko - Każdy 'psiarz' się ze mną zgodzi.

i bonusowo:
'Gran Torino' w sumie ten tytuł średnio tu pasuje, ale mnie całościowo film mega poruszył.

Hodor

Raczej nie wzruszam się łatwo a do tego obejrzany film postrzegam jako pewne całościowe doświadczenie emocjnalne, toteż trochę trudno było mi skojarzyć, które filmy generowały u mnie więcej łez niz niemego poruszenia. Niemniej jednak mam listę. Większość z poniższego zestawienia nie ma nic wspólnego z naiwnymi familijnymi albo romansidłowymi wyciskaczami łez. Wrzuciłam z małymi wyjątkami sporo klasyków bo może ktoś nie widział a jesli tak to na pewno warto:

Zielona mila (1999)
Forrest Gump (1994)
Między piekłem a niebem (1998)
Szukając siebie (2000)
Piękny umysł (2001)
W pogoni za szczęściem (2006)
World Trade Center (2006) - wróciłam do tego filmu po latach i okazał się o wiele lepszy niż go zapamiętałam...
Siedem dusz (2008)
Strasznie głośno, niesamowicie blisko (2011)
Interstellar (2014)
Podaj dalej (2000)
Chce się żyć (2013)
McFarland, USA (2015)
Pokój (2015)

Na koniec polecam jeszcze film, który koniecznie należy oglądać na dużym ekranie/projektorze z porządnym nagłośnieniem:
Requiem for a Dream (2000)
Dla mnie był to raczej obraz z gatunku wbijających w fotel niż wzruszających, ale pamiętam, że ludzie w kinie reagowali bardzo różnie. Film ze względu na przekaz zdecydowanie dla widza dojrzałego. Warto zaczekać z oglądaniem go, wtedy trafi w punkt...

Według mnie Szkoła Uczuć, a z nowszych to Gwiazd naszych wina- po prostu taki dramat się dzieje w tym filmie, że już gorzej być nie może.

Zdecydowanie Grobowiec Świetlików. Wojna z perspektywy dwójki osieroconych dzieci.

woda85 pisze:
Niech będzie, że "Mój Przyjaciel Hachiko"

ja tak samo...

Zielona Mila, Niemozliwe.Poza tym kazdy "inaczej" sie wzrusza. Ostatni Samuraj tez wzrusza tylko zalezy kogo, bo nie kazdy rozumie ten film