Re: Ankieta Łowców
: 25 maja 2021, o 20:40
Jednak po dzisiejszym dniu moja średnia przekroczyła próg 7k. Także mój głos jest nieco nieważny. Łapię się na wyższy próg.
Nie wiem czy tak nie rozstaje. Kiedyś, jak jeszcze nie było ogólnie dostępnych komórek, nosiłem zwykły zegarek i zawsze zdejmowałem go po przyjściu do domu. To było dla mnie równie normalne jak zdejmowanie butów i przebieranie się. Dziś z takim elektronicznym ustrojstwem byłoby pewnie tak samo. ; pJasonTodd pisze: 25 maja 2021, o 20:25 Mierzyć bez jakiejś elektroniki jest ciężko, zakładam, że konkretny dystans można przeliczyć (na pewno znajdą się do tego kalkulatory biorące pod uwagę wzrost osoby), ale wtedy i tak pominie się masę kroków robionych "stacjonarnie" (praca, dom - tu też się ruszamy). Nawet sam smartphone niewiele da, bo wszędzie się go nie nosi, za to z zegarkami wszelkiego rodzaju człowiek się raczej nie rozstaje. Ale też nie każdy chce mieć swój każdy krok śledzony!
A mierzyłeś kiedyś sobie jakiegoś dnia jednocześnie smartwatchem i telefonem? Jaka Ci różnica wychodzi w krokach pomiędzy jednym i drugim sprzętem?Natan pisze: 25 maja 2021, o 19:05 W mojej pracy bardzo mocno zależy od tego co akurat się trafi do roboty. Ale raczej 10-15k dziennie. Rekord z poprzedniego miesiąca to 27000 kroków. Za to w weekend tych kroków robię może z 1000, więc się wyrównuje. No chyba że akurat jakiś wypad się zorganizuje. A do mierzenie kroków używam smartwatcha, bądź telefonu.
To jest taka sama głupota, jak każda inna aktywność fizyczna (żeby nie powiedzieć sport, choć czasem do tego się to sprowadza, jeśli motywuje choćby do spacerów lub biegania).pelikulas pisze: 25 maja 2021, o 23:59 Ja nie mierze kroków bo to głupota, a i tez nie mam sprzetu do tego... ale obstawiam, ze teraz dziennie wiecej niz 1000 nie robie...
Ok, więc po prostu masz inne podejście, ja się ze swoją opaską nie rozstaję (poza 2h na tydzień, gdzie trzeba ją ładować). I nie uwierzyłbyś ile i tak robisz kroków w domu, nawet unikając bezcelowego kręcenia się.Kadaj pisze: 25 maja 2021, o 20:59 Nie wiem czy tak nie rozstaje. Kiedyś, jak jeszcze nie było ogólnie dostępnych komórek, nosiłem zwykły zegarek i zawsze zdejmowałem go po przyjściu do domu. To było dla mnie równie normalne jak zdejmowanie butów i przebieranie się. Dziś z takim elektronicznym ustrojstwem byłoby pewnie tak samo. ; p
A w domu akurat chodzę bardzo mało, tylko niezbędne wyjścia do kuchni/łazienki, żadnego kręcenia się, więc te kroki pewnie i tak są pomijalne.
ja też się ze swoją nie rozstaję poza ładowaniem (raz w miesiącu albo rzadziej) i wiem że opaska jest wodoodporna ale jak się myję to zdejmujeJasonTodd pisze: 26 maja 2021, o 09:52 Ok, więc po prostu masz inne podejście, ja się ze swoją opaską nie rozstaję (poza 2h na tydzień, gdzie trzeba ją ładować). I nie uwierzyłbyś ile i tak robisz kroków w domu, nawet unikając bezcelowego kręcenia się.
W zależności od precyzji, urządzenia oszukują liczbę kroków bardziej lub mniej (np. branie prysznica to może być 200-300 kroków). Tę liczbę kroków dziennie trzeba wtedy traktować bardziej jak wyznacznik pewnej aktywności, nie fizycznie przebyty dystans. Ale zawsze jest to jakieś odniesienie co do tego, jak leniwi jesteśmy
Games by Michael pisze: 26 maja 2021, o 10:27 Próbowałem kiedyś "biegać" i po 3 min stwierdziłem, że to najnudniejsza rzecz jaką w życiu można robić![]()