Łowcy Gier

RIP Ozzy Osbourne

Mozna lubic albo mozna nie lubic, ale prawda taka, ze Black Sabbath w 1970 r. kiedy debiutowal ich pierwszy album dali poczatek muzyce metalowej i ogolne byli pionierami heavy metalu, doom metalu, stoner metalu. Moze swiadomie, moze troche nieswiadomie, ale wywarli przeogromny wplyw na muzyke metalowa.

1970 r. --- jak sie o tym pomysli, to byl rok Atom Heart Mother zespolu Pink Floyd, na 3 lata przed The Dark Side of the Moon. To byl rok rozwiazania The Beatles, rok w ktorym wyszlo Let it Be, rok wczesniej wyszlo Abbey Road. Hard rockowe Led Zeppelin wydaje swoje najlepsze cztery plyty pod rzad od 1969 do 1971. W 1970 r. powstaje hard rockowe Hawkwind, w ktorym gra Lemmy Kilmister, zespol osiaga peak swojej kreatywnsci plytami wydanymi w 1974 (Hall of the Mountain Grill) i 1975 (Warrior on the Edge of Time) dajac podwaliny pod space rocka. Motorhead powstanie w 1975, a peak osiagna dopiero w 1979 i 1980 plytami Overkill, Bomber i Ace of Spades. A tym czasem Black Sabbath juz w 1970 roku gra doom metal, a plyty takie jak Black Sabbath, Paranoid, Master of Reality, Vol. 4 i Sabbath Bloody Sabbath beda inspirowaly zespoly metalowe za 10 lat i dalej.

A tu pierwsza piosenka otwierajaca ich debiut (1970), i cyk, doom metal w krystalicznej formie:

alesorius pisze: 23 lip 2025, o 09:08 RIP Ozzy Osbourne

Mozna lubic albo mozna nie lubic, ale prawda taka, ze Black Sabbath...

...jest absolutną legendą metalu i bez nich nic nie byłoby takie samo (choć nie mam wątpliwości, że metal jako gatunek prędzej czy później by powstał). Ode mnie mój ulubiony kawałek Ozzy'ego, absolutnie genialny utwór i jeden z najlepszych, jakie kiedykolwiek słyszałem.

RIP Prince of Darkness

Haazheel pisze: 23 lip 2025, o 10:26 ...jest absolutną legendą metalu i bez nich nic nie byłoby takie samo (choć nie mam wątpliwości, że metal jako gatunek prędzej czy później by powstał).

Na pewno by powstal, bo ze tak powiem zapotrzebowanie na ciezsze brzmienie zawsze bylo i ten metal majac korzenie w blues rocku gdzies tam powstawal wielotorowo. Ale masz racje, ze nic nie byloby takie samo, chocby ze wzgledu na to, ze bezposrednio z Black Sabbath wywodzi sie doom metal, i chyba oni jako pierwsi wyszli z takim ciezkim, brudnym, plugawym brzmieniem.

Bo na przyklad w 1968 miales protoplaste black metalu, czyli Arthura Browna z jego kawalkiem Fire (rock psychodeliczny), ale to jeszcze nie bylo to, co zapodalo Black Sabbath w 1970.