

Mnie własnie w ogole recenzje nie obchodzą zarówno pism jak i graczy... na steamie większość recenzji to sztuczne wydmuszki, bo co chwila jakas akcja jest ze kazdą gre oceniają źle bo jaki jutufrajer tak zrobil czy namowil swoich odbiorcow do tego.Tyrannei pisze: ↑30 lip 2022, o 20:54 Też jestem bardzo na "tak", jeśli chodzi o tę zmianę. Kogo obchodzą często kupione oceny jakichś odklejonych branżowych "dziennikarzy", w dodatku z jakichś pism czy spędów, o których nikt nigdy nie słyszał? Na pewno nie mnie jako gracza czy klienta, wolę recenzje bezpośrednio od graczy, bezpośrednio na Steamie, wygodniejsze i wiarygodniejsze. To też nie tak, że te oceny mają zniknąć zupełnie, jest na to przeznaczone miejsce na karcie produktu i tym miejscem bynajmniej nie jest miniaturka gry. Brawo, Gaben.
Wiesz, system recenzji na Steamie na pewno nie jest idealny, ale to trochę jak z demokracją - niczego lepszego do tej pory nie wymyślono. A nie trzeba szukać daleko, by dowiedzieć się, jak można tak prostą rzecz jak recenzje użytkowników srogo spartolić, wystarczy zerknąć na "recenzje" u konkurencji.
Dema to pieśń przeszłości, dziś w dobie gier które masowo są łatane na bieżąco i to zaraz po release naprawdę ciężko oczekiwać żeby te same firmy które nie potrafią porządnie dopieścić wersji 1.0 będą jeszcze dodatkowo potem dbały o demka oraz również ich updejty (a jeśli ich nie będzie to dema będą zbugowane i będą tylko odstraszać potencjalnych nabywców, ewentualnie dema będą się baaaardzo różniły od tego co aktualnie gra ze sobą reprezentuje tracąc tym samym sens swojego istnienia).
Że niby na których platformach masz te wyższe standardy?
Hmm, jedyne co mi przychodzi na myśl to Floppy Knights z 83 Metascorekmpt pisze: ↑5 sie 2022, o 20:31 Przypomnicie mi tytuł indyka-RPG z walką w turach, w której sterowało się drużyną warzywnych (lub owocowych) wojowników? Pamiętam, że gra miała wysoką ocenę na metacritic (85?), mignęła mi w polecanych na letniej wyprzedaży i zapomniałem sobie dodać na wishlistę :/
PS. Nie było to Garden Story tylko coś innego...